Narodziny oznaczają początek drogi każdego z nas. W świecie okrucieństwa, niesprawiedliwości i przemocy człowiek musi wybrać drogę, która pozwoli mu znaleźć szczęście i dobrze postępować. Życie powinniśmy przeżyć godnie i najlepiej, jak potrafimy tak, aby w miarę możliwości niczego nie żałować. Nie wiemy jednak, która z wielu dróg okaże się dla nas najlepsza. Czasami błądzimy, porzucamy wcześniej wybrany kierunek, gdyż okazuje się, że chcemy robić coś zupełnie innego. Niekiedy podążamy drogą inną niż wszyscy, których znamy. Musimy wybrać jedną z dróg, gdyż tylko postępując konsekwentnie osiągniemy sukces i zadowolenie. Czekają nas liczne niespodzianki, a jedynie czasami będą to miłe zdarzenia, częściej spotkają nas nieprzyjemności i trudności, które musimy pokonać, by osiągnąć szczęście.

Bohater powieści Bolesława Prusa pt. "Lalka" wybrał trudną drogę, w której złamał niejeden stereotyp. Pracował na początku w winiarni, gdzie koledzy traktowali go z pogardą. Podjął naukę, czym wzbudził sensację, gdyż w owym czasie rzadko zdarzało się, aby zwykli pracownicy podejmowali studia wyższe. Przyłączył się do powstania styczniowego, za co został zesłany na Syberię. Gdy powrócił do kraju, ożenił się z bogatą wdową Mincel. Jego żona szybko zmarła pozostawiając mu sklep. Wokulski zaczął prowadzić sklep i zajął się swoją pasją naukową. Zdobył spory majątek na handlu bronią, a zdolność do robienia interesów pozwalała mu stopniowo zwiększać majątek. Niespodziewanie dla samego siebie zakochał się w Izabeli Łęckiej, pięknej, lecz próżnej arystokratce. Stanisław jako człowiek doby pozytywizmu, w której uczucia miały mniejsze znaczenie niż praca i pieniądze, powinien poprzestać na robieniu kariery i powiększaniu swego majątku. Nie potrafił jednak zwalczyć w sobie uczucia miłości do Łęckiej, nie widział jej wad i tego, że nie szanuje go za jego niskie pochodzenie. Wybrał inną drogę niż większość, decydując się na próbę zdobycia serca samolubnej panny. Gdy wrócił z wojny wszystkie siły skoncentrował na Łęckich. Wbrew sobie i własnym przekonaniom, zaczął grać wielkiego pana, chciał wejść w kręgi arystokracji po to, aby Izabela zaczęła go szanować. Jednak czuł się coraz bardziej rozdarty, gdyż w drodze po miłość zgubił swe dawne ideały. Gdy w końcu przejrzał na oczy i przekonał się, że Łęcka to niedobra, pusta i głupia kobieta, chciał popełnić samobójstwo.

Wokulski, chcąc zdobyć miłość Izabeli, zrezygnował z pracy naukowej, zmienił się, a w końcu stracił sens życia. Chciał postępować niż inni, dla których najważniejsze były pieniądze i kariera. Miłość nie dała mu jednak szczęścia, lecz zamieniła jego życie w udrękę. Stanisław zupełnie zatracił się w zgubnym uczuciu. Miłość jednak okazała się znacznie silniejsza niż to, w co dawniej wierzył, niż jego charakter, przekonania, wartości oraz filozofia pozytywistyczna.

Konrad Wallenrod, tytułowy bohater powieści poetyckiej Adama Mickiewicza, również postępuje inaczej niż wszyscy. Był synem litewskiego rycerza. W dzieciństwie został porwany przez Krzyżaków. Przez nich też został wychowany, dorastał wśród obcych ludzi, którzy nie potrafili zapewnić chłopcu wystarczającej uwagi ani miłości rodzicielskiej. Halban, litewski wajdelota, podsycał w chłopcu poczucie wyobcowania, gdyż śpiewał mu pieśni litewskie, które podsycały uczucie nienawiści ku Zakonowi. Tęsknota za krajem ojczystym sprawiła, że młodzieniec wrócił do rodaków. Wśród Litwinów czuł się dobrze, ożenił się z Aldoną, córką Kiejstuta. Nie dane mu było długo cieszyć się szczęściem domowego ogniska. Zakon zaczął coraz mocniej zagrażać Litwie. Konrad wiedział, że musi przede wszystkim ratować ojczyznę od zguby. Przedostał się do Zakonu, gdzie przybrał imię dawno zaginionego rycerza krzyżackiego. Zdobył zaufanie Krzyżaków, którzy w końcu wybrali go na swojego Wielkiego Mistrza. Doprowadził Zakon do wielu klęsk, na skutek których załamała się jego potęga. Krzyżacy w końcu zorientowali się, jakie motywy kierowały Wallenrodem. Konrad popełnił samobójstwo, gdyż wiedział, że nigdy już nie będzie szczęśliwy. W swoim postępowaniu złamał bowiem zasady kodeksu rycerskiego, bo walczył jak lew i lis, posługując się podstępem. Motywem działań Konrada jest miłość do ojczyzny, dla której bohater poświęca wszystko: rodzinne szczęście, dobro Aldony, honor rycerski, a w końcu własne życie. Walczy w obronie ukochanej ojczyzny, jest wielkim patriotą. W walce jest silny i przede wszystkim konsekwentny. Miał możliwość pozostania na Litwie, ale nie zaznałby szczęścia rodzinnego, bo nie było szczęścia ojczyźnie. Aby ocalić Litwę, był w stanie uczynić wszystko, nawet narazić się na utratę dobrego imienia i honoru rycerskiego. Postąpił zupełnie inaczej niż pozostali rycerze, dla których najgorszą rzeczą była utrata honoru. Nie wahał się założyć maski, postępować niegodnie, aby uratować Litwę od krzyżackiego panowania.

Bunt przeciwko ogółowi cechuje również głównego bohatera "Kordiana" Juliusza Słowackiego. Wielki indywidualista, całkowicie chciał się poświęcić celowi, jaki znalazł. Mimo przegranego głosowania postanowił, że spróbuje zgładzić cara. Podobnie jak Wallenrod, zdecydował się na postępek całkowicie niemoralny i sprzeczny z przekonaniami polskiego społeczeństwa, które nigdy nie widziało, aby ktokolwiek zabijał władcę. Kordian okazał się jednak słabym, tchórzliwym człowiekiem. Nie potrafił doprowadzić swego planu do końca, zabicie cara okazało się czynem ponad jego siły. Pokonały go dwie siły: StrachImaginacja. Kordian zakończył swe losy w domu obłąkanych. Tam do reszty utracił wiarę w powodzenie swych planów. Być może plany Kordiana okazały się zbyt nierealistyczne? Bohater nie znalazł zrozumienia wśród innych spiskowców, a samotnie nie był w stanie zdecydować się na ostateczny krok. Klęska Kordiana do niczego nie doprowadziła, bohater przegrał z własnym lękiem.

Inną drogę wybiera Jacek Soplica, bohater "Pana Tadeusza" Mickiewicza. Jako młodzieniec był młodym, impulsywnym, gwałtownym i dumnym zawadiaką. Jego ogromna pycha spowodowała, że nie mógł pojąć decyzji Stolnika, który nie chciał wyrazić zgody na jego związek ze swą córką Ewą. W przypływie szalonego gniewu zabił Horeszkę. Gdy to uczynił, postanowił odmienić swe życie. Całą swą energię wykorzystał na walkę z Moskalami, wrogami ukochanej ojczyzny. Przeżył metamorfozę, przybrał szaty zakonne i imię Księdza Robaka, aby w ten sposób podkreślić swą pokorę. Został działaczem politycznym, organizował powstanie przeciwko Moskalom, dostarczał szlachcicom zaściankowym informacji o Napoleonie. Wziął udział w wielu potyczkach, w których wykazał się odwagą i męstwem.

Soplica to postać, która wybrała postępowanie zupełnie inne niż większość ówczesnych szlachciców. Do momentu zamordowania ojca swej ukochanej był dumnym awanturnikiem. Dopiero gdy popełnił zbrodnię zrozumiał swe błędy. Zrobił wszystko, aby zmazać swe winy. Stał się zagorzałym patriotą, który dla ojczyzny poświęcił każdą chwilę życia w zakonnym przebraniu. Swoje życie uczynił wielką pokutą za zabicie niewinnego, prawego szlachcica. Potrafił się zmienić na lepsze i w pełni odkupił błędy młodości.

Giaur z powieści Georga Byrona pod tym samym tytułem to bohater zdecydowanie wyróżniający się na tle społeczeństwa okresu wczesnego romantyzmu. Nie odpowiadało mu mało interesujące, schematyczne życie. Postanowił udać się do Grecji, gdzie próbowano uwolnić się spod jarzma niewoli tureckiej. Giaur poza tym był osobą bardzo emocjonalną, szukającą intensywnych przeżyć również w dziedzinie miłości. Zakochał się w Leili, pięknej żonie Hassana. Gdy jej mąż dowiedział się o zdradzie, kazał zamordować niewierną żonę. Oszalały z bólu i zazdrości Giaur zabił Hassana i kliku niewinnych ludzi. Jednak zemsta nie przyniosła Giaurowi ukojenia ani szczęścia. Za swój czyn chciał odpokutować i aby to uczynić, zamknął się na resztę życia w klasztorze. Tam z nikim nie utrzymywał bliższych kontaktów, przez cały czas rozpamiętywał przeszłe dzieje. Zamknięty w sobie, w ten sposób uciekł od świata, gdyż w kontaktach z innymi nie mógł odnaleźć szczęścia. Giaur to bez wątpienia wielki indywidualista, który wybrał trudną i niezwykle skomplikowaną życiową ścieżkę.

Dzieła literackie wszystkich epok przedstawiają bohaterów wybierających własną, wyjątkową drogę. Zwykle są to osoby o silnych charakterach, zdolne do postępowania wbrew ogólnie obowiązującym schematom. Indywidualiści są samotni, buntują się przeciwko niesprawiedliwości, złu, krzywdzie ludzkiej. Życie odmienne niż czyny większości nie zawsze oznaczają szczęście osobiste. Często droga indywidualisty jest trudniejsza i wymaga ogromnych poświęceń. Niekiedy wymaga podejmowania decyzji nieetycznych oraz sprzecznych z powszechnym kodeksem moralnym, ale cel jest ważniejszy niż środki do niego prowadzące.

Ludzie powinni samodzielnie kierować swoim losem, posługując się rozumem, sumieniem i uczuciami. Nie należy jednak ulegać określonym tendencjom, które są inne w różnych epokach, ulegają zmianom, co potwierdza ich niedoskonałość.