W okresie wojny wiele razy musiano patrzeć w oczy mordercom. Naziści często byli bezlitośni. Poza tym literatury wojenna pokazywała różne ujęcia pokrzywdzonych. Wielu ludziom nie dano szansy na rozwój, a jedynie skazano na szybką śmierć.
W "Campo di Fiori" widzimy osamotnione ofiary, które nie mają żadnej nadziei na ocalenie. Czesław Miłosz podkreśla, że takie opuszczenie powtarzało się wiele razy w historii. Cierpiący zawsze był osamotniony, nawet wtedy, gdy wokół były tłumy. Odchodzący z tej ziemi nie może liczyć na żadne współczucie. Powstańcy w getcie walczą o własną godność, ale to nie budzi żadnej reakcji. Gawiedź bawi się dalej, albo też kontynuuje swoje codzienne zajęcia. Kaci przy tym cynicznie wykorzystują ludzkie słabości.
W jeszcze większym stopniu brak skrupułów katów pokazują "Medaliony" Zofii Nałkowskiej. Są ślepo oddani systemowi faszystowskiemu i brak im ludzkich uczuć. Po jakimś czasie zatracają poczucie winy i nie czują odpowiedzialności za dokonane zbrodnie, jak jest to w przypadku Profesora Spannera. Dochodzi do tego bestialstwo i prawdziwa żądza upodlania człowieka. Niektórzy są skrajnymi rasistami i nic nie jest w stanie zmienić ich nastawienia. Ma się wrażenie, że poprzez psychiczne i fizyczne udręki innych chcą dotrzeć do granic ludzkiej wytrzymałości.
Ofiary są traktowane w szczególnie nieprzyjemny sposób. Nikt z nimi się nie liczy. Przedmiot traktowani, anonimowi osobnicy giną w straszliwych mękach, czy to w komorach gazowych, czy w innych sytuacjach. Może ich różnić wszystko: sytuacja życiowa, światopogląd, ale w końcu w obliczu zagłady stają się bardzo do siebie podobni. Odczuwają podobny lęk i są przerażeni tym, co się wydarzy. Z litością myślę o transportowanych do obozu. Oni sparaliżowani strachem, zrezygnowani, nie byli w stanie nic zrobić. Buntowali się jedynie wtedy, gdy na przykład kazano im palić kogoś z własnej rodziny.
W podobny sposób sytuację ofiar pokazuje Tadeusz Borowski w swoich opowiadaniach. Jednak on nie tyle koncentruje się na bezradności ludzi, ale pokazuje, jak szybko w skrajnych warunkach więźniowie przejmują sposób zachowania samych oprawców. Tym samym staje się jasne, że oni także są podobni do wrogów. Na porządku dziennym pojawia się pragnienie przeżycia terroru i uniknięcia dalszych cierpień. Inne sprawy są nieistotne. Z tej perspektywy patrząc czasami nawet konieczne jest ukrywanie kalectwa, czy własnej słabości, bo inaczej przyszłoby zginąć. Kaci są bardzo zdemoralizowani, Jednak najgorsze jest to, że więźniowie wykorzystywani przez zbrodniarzy szybko się do nich upodabniają. Zaciera się ostra granica kat - ofiara.
Z kolei "Inny świat" autorstwa Gustawa Herlinga - Grudzińskiego roztacza przed nami obraz ofiar, które tęsknią za rodziną, ale także odczuwają strach przed światem na wolności. Mają pewną świadomość jak łatwo narazić się przełożonym i trafić za kraty. Ich głównym celem jest zaspokojenie głodu i troska o własną egzystencję. Podstawowym wyróżnikiem tych ludzi jest wyzbycie się wszelkiej nadziei. Po rozbiciu solidarności, zażegnaniu niebezpiecznych marzeń pozostaje jedynie trwać w tych nieznośnych warunkach. Jeśli chodzi o pokazanych tam katów, to z prawdziwą przebiegłością potrafią oni ustanowić reguły godzące w więźniów. Często uciekają się manipulacji, aby tym łatwiej podporządkować ich sobie.
Nawet w skrajnych okolicznościach ofiary są w stanie zachować godność. Pokazuje to także Hanna Krall w książce "Zdążyć przed Panem Bogiem". Bohaterowie walczą z prześladowcami, jednak nie wierzą w zwycięstwo. W tym wypadku powstańcy chcą jedynie godnie zginąć. Poddawani torturom i skrajnie wyczerpani głodem i sytuacją pragną tylko z honorem umrzeć.
Po drugiej stornie są bezwzględni kaci, całkowicie nieprzygotowani na opór. Nic więc dziwnego, że niepewnie poruszają się po obszarze getta. Więcej na ich temat możemy się dowiedzieć z "Rozmowów z katem". Tam Kazimierz Moczarski wnikliwie pokazuje proces budowania w Niemczech kultu siły. Młodych ludzi wychowano do posłuszeństwa dowódcom. Poddani totalitarnemu systemowi, stali się marionetkami i podporządkowali wszystkie aspekty życia ideologii.
Tak więc bardzo w różnicowany sposób pisarze pokazywali obraz wojny. Na zakończenie trzeba jeszcze przywołać "Pamiętnik z powstania warszawskiego". Tam działania widzimy z perspektywy cywilów. Miron Białoszewski pokazuje zwykłe życie warszawiaków. Zawsze jednak na plan pierwszy wysuwa się walka potencjalnych ofiar o przetrwanie.