Tolerancja to ważne pojęcie dla każdego człowieka i całego społeczeństwa. Zjawisko to można podsumować krótko, mówiąc - poszanowanie inności. Poszanowanie takie niezbędne jest do prawidłowego funkcjonowania społeczeństwa. Liczni pisarze poruszali temat poszanowania dla inności, najczęściej ukazując konsekwencje jego braku. Najpopularniejsze odmiany nietolerancji to rasizm i antysemityzm. Mogą one być wywołane wieloma czynnikami - politycznymi, jak nacjonalistyczny rząd, ekonomicznymi, jak bieda ogółu i bogactwo jakiejś grupy. Może też wynikać z niewytłumaczalnej ksenofobii czy ciemnoty.

Najlepszym chyba obrazem antysemityzmu w polskiej literaturze jest nowela Marii Konopnickiej "Mendel Gdański". Autorka przedstawia historię zasymilowanego gdańskiego Żyda. Pracował on jako introligator i zawsze żył w zgodzie z sąsiadami. Zaczął traktować miasto, w którym mieszkał jak swoją prawdziwą ojczyznę. Wybuchły jednak antyżydowskie zamieszki. Jego wnuk, mały Kubuś odniósł ranę. Ranę odniósł także sam Mendel, ale w przypadku starego człowieka była to rana psychiczna. Nie potrafił już kochać bez wzajemności miasta, które wyrządziło mu taka krzywdę. Już w najbliższej przyszłości takie traktowanie Żydów stało się w Gdańsku normą.

Najbardziej wyrazisty przykład ukazania skutków antysemityzmu w Polsce, a właściwie na ziemiach okupowanej Polski, przedstawia sobą oczywiście literatura obozowa. Literatura ta opisuje skrajną nienawiść do Żydów, która przerodziła się w eksterminację - holocaust. Utwory zwane obozowymi powstały pod piórami ofiar tego szaleństwa lub bezpośrednich świadków. Za najlepsze opowiadania o zagładzie uznaje się zbiór Tadeusza Borowskiego "Pożegnanie z Marią" i wchodzące w jego skład opowiadania, na przykład "Prosze państwa do gazu", "Dzień na Hermenzach" czy "U nas w Auschwitzu...". Wszystkie one opisują różne stopnie i rodzaje tragedii i upodlenia człowieka. Zło wywołane jest przez wojnę, głód i ziejący nienawiścią nazizm. To przecież naród niemiecki pałał wówczas największą nienawiścią - przede wszystkim do Żydów, ale i Romów, Polaków czy Rosjan.

Z innej strony przedstawia temat Zofia Nałkowska. Jej "Medaliony", czyli literackie portrety nagrobne, ukazują wiele historii z dziejów holocaustu. Autorka była członkinią komisji do spraw badania zbrodni hitlerowskich w Polsce. Opowiadania zawierają niektóre opowieści usłyszane od świadków, z którymi Nałkowska prowadziła wywiady w ramach prac komisji. Chyba najbardziej wstrząsającym jest opowiadanie "Dorośli i dzieci w Oświęcimiu", w którym zawarto charakterystyki głównych katów obozu i ich ulubione sposoby znęcania się i zabijania więźniów.

Powieść "Początek" Andrzeja Szczypiorskiego znakomicie pokazuje wzajemne stosunki pomiędzy Polakami, Niemcami i Żydami. Autor zwraca w niej szczególną uwagę na to, że tak szlachetni jak i podli ludzie znajdują się po każdej ze stron. W opisanych przypadkach tolerancja ograniczała się wyłącznie do poszanowania i uznania godności osobistej drugiego człowieka, ale i to wymagało sporej odwagi.

Pierwszym i chyba najlepiej znanym utworem ukazującym nietolerancję religijną są "Krzyżacy" Henryka Sienkiewicza. Bohaterowie negatywni charakteryzują się w niej wiarą nie uznającą boskiego prawa nakazującego kochać bliźniego swego. Zakonnicy mordują każdego, kto nie chce podporządkować się ich woli. Przekonują się o tym Jurand ze Szychowa i jego córka Danusia.

Stefan Żeromski w powieści "Syzyfowe prace" przedstawia z kolei zjawisko rusyfikacji, czyli proces brutalnego niszczenia polskości przez zaborcę i zastępowania wartości narodowych wartościami uznawanymi przez władze. Ograniczenie wolności Polaków i próba zawładnięcia i "wyprania" umysłów młodych ludzi było codziennością. Młodzi nie pozwolili jednak wyplenić z siebie tożsamości narodowej. Dzięki konspiracyjnym spotkaniom, rozmowom i recytowaniu poezji duch narodowy został podtrzymany.

A więc czy inny równa się gorszy? Powyższe przykłady, ani też inne dzieła literackie nie postawią ostatecznej odpowiedzi na to pytanie. Książki pokazują, do czego może prowadzić nietolerancja. Każdy człowiek musi sam sobie odpowiedzieć na to pytanie. Moralność i wychowanie z pewnością podpowie słuszną decyzję.