"I stworzył Bóg światłość, i zobaczył, że jest dobra.

I oddzielił ją od ciemności, która nie była dobra.

A potem nastał dzień szósty i powstał człowiek"

Od zarania dziejów w świecie współistnieją ze sobą dwa pierwiastki: dobro i zło. Toczą one ze sobą nieustanną walkę. Wciąż Bóg zmaga się z szatanem. Między tymi dwoma przeciwnikami znajduje się człowiek. Niepewny, zagubiony wciąż balansuje na wąskiej linii oddzielającej dobro od zła. Jako stworzenie boskie, posiadające w sobie iskrę Bożą, człowiek tęskni za dobrem i stara się do niego dążyć. Jednak to, co w nim ludzkie wciąż ściąga go na ziemię, a piętno grzechu pierworodnego powoduje, że czasem wbrew sobie, wybiera on zło. W każdej duszy ludzkiej istnieją pierwiastki jasne i ciemne. Przez całe swe życie człowiek musi dokonywać wyboru między nimi. Jednak czy ów wybór zawsze jest jasny i oczywisty? Czy granica między dobrem i złem jest sztywno i wyznaczona i zawsze wiadomo, jak należy postępować?

Literatura od czasów najdawniejszych zajmowała się tym problemem. Wielu bohaterów zostaje postawionych w sytuacji wyboru między dobrem a złem. Postawy, jakie przyjmują, są różne.

Niektórzy pozwalają zatriumfować złu tkwiącemu w nich samych. Tak się dzieje na przykład w przypadku Makbeta- bohatera dramatu Szekspira. Ten szlachetny i dzielny rycerz, pod wpływem przepowiedni wiedźm, które obiecują mu, że zostanie królem, zbija swego pana Duncana. Makbet ogarnięty żądzą władzy wybywa się wszelkich wyrzutów sumienia i wahań i wstępuje na drogę zbrodni, pozbawiając życia wszystkich swoich przeciwników.

Nieco inne są powody zbrodni dokonanej przez Raskolnikowa w " Zbrodni i karze" Dostojewskiego. Bohater tej powieści morduje w brutalny sposób starą lichwiarkę i jej siostrę Lizawietę, gdyż uważa, że nie ługują one na życie. Dla niego zabicie człowieka nie jest niczym złym. On uważa, że ma do tego prawo, bo jest nadczłowiekiem i jest postawiony poza wszelkimi kategoriami moralnymi. Jednak nękające go po dokonaniu mordu wyrzuty sumienia powodują, że Raskolnikow uzmysławia sobie ogrom swojej winy i swą pomyłkę.

Niekiedy człowiek wybiera zło z czysto egoistycznych pobudek. Tak się dzieje w przypadku Fausta. Tytułowy bohater dzieła Goethego zgłębia wszelką możliwą wiedzą, bo chce poznać tajemnice istnienia. Lata studiów nie przynoszą jednak efektów i pod koniec życia uczony stwierdza, że nie udało mu się dokonać celu. Dlatego też łatwo ulega pokusom Mefistofelesa, który ofiarowuje mu swą pomoc. Faust w imię własnych celów, po to, by spełniły się jego marzenia bez większych wahań wybiera zło i oddaje duszę szatanowi.

Czasem zdarza się tak, że zło jest konsekwencją silnych negatywnych emocji, dzieje się jakby poza człowiekiem, wbrew niemu samemu. Tak można potraktować czyn Jacka Soplicy z "Pana Tadeusza", który w przypływie złości na Stolnika za to, że nie pozwolił mu poślubić swej córki Ewy, pozbawił szlachcica życia, strzelając do niego. Wąsal zdawał sobie jednak sprawę z wielkości swej zbrodni, dlatego też postanawia swój haniebny czyn odpokutować. Wstępuje do zakonu, przybiera imię ksiądz Robak i odtąd służy innym ludziom i swej ojczyźnie, walcząc za kraj i przygotowując potajemnie powstanie na Litwie.

Przedstawione przykłady pokazują, ze różne są przyczyny, dla których ludzie wybierają zło. W każdym jednak z podanych przykładów widać, że bohaterowie mieli świadomość tego, że robią źle. Czasem jednak wybory nie są tak oczywiste, a granica między dobrem a złem jest bardzo mało uchwytna. Tak jest na przykład w " Konradzie Wallenrodzie" Mickiewicza. Tytułowy bohater, chcąc ratować Litwę, musi doprowadzić do upadku Zakonu Krzyżackiego. Zostaje mistrzem zakonu po to, by doprowadzić go do klęski. Działa jednak wbrew zasadom kodeksu rycerskiego, ucieka się do zdrady i podstępu. Jak ocenić więc jego postępowanie? Czy uznać, że postępował dobrze, bo ratował swoją ojczyznę, czy też uznać go za zdrajcę i człowieka złego, bo postępował nieuczciwie? Nie da się tu dać jednoznacznej odpowiedzi, bo wszystko zależy od punktu widzenia.

Jak radzić sobie z problemem dobra i zła? Skąd wiadomo, co wybierać? Czy zasady oddzielania dobra od zła są jasne i precyzyjnie ustalone?

W literaturze zdarzają się utwory, które taki jednoznaczny podział pokazują. Przykładem może być, bardzo popularna wśród młodzieży trylogia " Władca Pierścieni' Tolkiena. Symbolem zła jest tam pierścień, który sprawia, że człowiek traci moc odróżniania dobra od zła, pozbawia do możliwości decydowania o sobie. Cała historia opiera się na ciągłej walce o zdobycie tego pierścienia. Wciąż mocują się ze sobą siły ciemności i jasności. Jednak bardzo wyraźnie zaznaczony jest przedział między dobrem a złem. Nie mam wątpliwości, jak należy postępować. Jednak taka jasność jest możliwa tylko w baśniach, w normalnym życiu granice między dobrem a złem są rozmyte i często nie wiadomo, jak postępować. Gdzie szukać pomocy?

Myślę, że taką wskazówką mogą służyć zasady moralne, które jasno określają, jak należy postępować. Każdy z nas ma w sobie pewien zapisany kodeks etyczny. To on powoduje, że gdy popełniamy złe czyny, odzywają się w nas wyrzuty sumienia. Według mnie to właśnie ten istniejący w sercu każdego człowieka kodeks moralny spowodował, że wymienieni przeze mnie zbrodniarze: Makbet, Raskolnkow czy Jacek Soplica w końcu uświadomili sobie, że źle postępują.

Czasem taki kodeks tworzy społeczeństwo, w którym żyjemy. Dzięki takim prawom wiadomo, jak postępować. Przykładem może być tu powieść Reymonta " Chłopi". Mieszkańcy wsi Lipce żyją według pewnych, obwiązujących wszystkich zasad wynikających z religii i praw natury. Doskonale zdają sobie sprawę z tego, gdzie przebiega granica między dobrem a złem i nieprzychylnie odnoszą się do wszystkich, którzy te zasady łamią. Tak jest w przypadku Jagny. To, że nie jest dobrą gospodynią, a zwłaszcza to, że zdradza męża i bałamuci różnych mężczyzn sprawia, że mieszkańcy wsi coraz nie przychylniej na nią patrzą i wreszcie postanawiają ją ukarać za to, że łamie ustalone tradycją zasady. Postanawiają więc wygnać ją z wioski.

Człowiek dopóki żyje musi dokonywać wyborów między dobrem i złem. Te dwa pierwiastki istnieją w świecie, niekiedy bardzo blisko siebie. Czasem granica między nimi jest bardzo wąska i nieuchwytna. Łatwo jest zbłądzić i przejść na stronę zła. Jedyną pomocą są dla nas jest postępowanie zgodne z zasadami wyznaczanymi przez kodeks moralny. Tylko wtedy mamy szansę uchronić się przed złem.