Głównym bohaterem powieści Bolesława Prusa jest Stanisław Wokulski. Jego dzieciństwo i młodość przypada na czasy romantyzmu, zaś dojrzałe życie na pozytywizm. To staje się przyczyną dwoistości osobowości bohatera, którego można nazwać człowiekiem żyjącym na pograniczu dwóch epok. Obie zasadniczo różniły się światopoglądem i lansowanym modelem człowieka-obywatela. Tak samo różniły się w kwestii polityczno-gospodarczej, gdyż był to ważny czas przemian od feudalizmu do kapitalizmu. Wszystkie te różnice skupiły się w osobowości Wokulskiego. Z jednej strony kierował się uczuciami, emocjami, lubił marzyć, a z drugiej strony twardo stąpał po ziemi, obracał z zyskiem dużym kapitałem, robił interesy. Niestety, człowiek tak skonstruowany nie mógł być szczęśliwy i ciągle walczył z wewnętrznymi sprzecznościami, ale też nie mógł liczyć zbytnio na zrozumienie innych ludzi.

Wokulski pochodził z niezbyt zamożnej rodziny, dlatego sam musiał zapracować na swe wykształcenie. Dzieciństwo i młodość minęły mu na lekturach pism romantyków. Toteż miał wpojony patriotyzm i potrzebę walki o ojczyznę, a jednocześnie idealistycznie, utopijnie postrzegał miłość. Wartości, jakimi karmiony był wtedy mimo mijających lat miały trwałe miejsce w hierarchii Wokulskiego. Już jako człowiek dorosły, choć wtedy nie były już modne z uwagi na pozytywizm, starał się być im wierny. Czasem jednak czyniło to z niego dziwaka w oczach otoczenia i przysparzało wielu problemów z sobą samym.

Patriotyzm Wokulskiego najpełniej zrealizował się, gdy wraz z innymi młodymi ludźmi chwycił za broń w powstaniu styczniowym. Za to zesłano go na Syberię. Jednak, mimo porażki powstania i późniejszych konsekwencji Wokulski realizował marzenie ludzi epoki romantyzmu. Tylko w ten sposób w pełni mogli wyrazić swój bunt. Nic więc dziwnego, że również Stach uległ tym ideałom.

Już jako dojrzały mężczyzna Wokulski nieszczęśliwie zakochuje się w Izabeli Łęckiej. Wtedy budzi się ponownie jego romantyczna natura z czasów młodości. Stach przekonany był o czystości tego uczucia, rozumiał je jako szaleństwo zmysłów i tak jak romantycy traktował całkiem serio. Opis tego uczucia z romantycznych dzieł przeniósł do rzeczywistości, ale niestety nie zauważył, jak bardzo realność odbiega od marzenia, od poetyckiej wizji. W rezultacie nie kochał kobiety, którą widział, ale jej wyobrażenie. Taka miłość nie miała szans. Dla tego uczucia był gotowy zrezygnować z wielu ideałów, by awansować do grona arystokracji, a zarazem zbliżyć się do ukochanej kobiety. Sam brnie coraz głębiej w to uczucie, aż zaczyna siebie nienawidzić. Niczym bohater romantyczny przeżywa wewnętrzne rozterki i podobnie jak romantyk próbuje zginąć, o czym świadczy próba samobójcza. Zatem miłość zamiast go uskrzydlać, dodać pewności siebie stała się główną przyczyną jego klęski.

Wątek Wokulskiego w powieści jest otwarty. Można jedynie spekulować nad tym, co wydarzyło się później. Może pojechał do Geista? A może zakochał się jeszcze raz, ale tym razem szczęśliwie. Taka konstrukcja postaci sprawia, że bohater staje się bardziej interesujący przez swą tajemniczość, niedopowiedzenie. Ponadto czytelnik sam może dopisać dalsze losy Wokulskiego, spekulować, puścić wodzę fantazji.

Stanislaw Wokulski jakby zabłądził, zgubił się w nowych czasach, ale przecież doskonale realizował pozytywistyczne hasła. Przykłada dużą wagę do wykształcenia, docenia możliwości nauki. Sam przecież opłacał własne studia i uczył się, choć wielu dziwiła jego postawa. Poza typowymi dla romantyka reakcjami emocjonalnymi wiele razy wykazuje się przytomnością umysłu i logiką. Trzeba tez przypomnieć, że podczas zesłania na Sybir zbliżył się do tamtejszych naukowców, a nawet sam dokonał kilku wynalazków. Niestety, porzucił pracę naukową, bo najpierw pochłonęła go praca w sklepie, a później miłość do Izabeli Łęckiej. Dzięki pracy i znajomości praw rynku jego interesy przynoszą spore zyski. Dlatego majątek Stacha pomnaża się w krótkim czasie kilkakrotnie. Sam zrezygnował z pracy naukowej, ale nie zapomniał o tych, dla których uprawianie nauki było nie tylko hobby, ale sposobem na życie, jak w przypadku profesora Geista i Juliana Ochockiego. Wokulski chętnie wspomaga finansowo ich projekty, czasem korci go, by powrócić do nauki. Niestety, interesy i uczucie do Izabeli pochłaniają go w takim stopniu, że nie miałby czasu na siedzenie godzinami w laboratorium, a poza tym chyba nie jest do końca przekonany o tym, iż właśnie to miałoby być jego powołaniem czy sensem życia. Z naukowcami jednak łączy go potrzeba służenia innym. Chciał uczynić wszystko, by jego wiedza była też przydatna dla innych.

Stąd też zrozumienie i potrzeba realizacji pozytywistycznych haseł pracy u podstaw oraz pracy organicznej. Wokulski dysponował środkami, które mogłyby mu pomóc w urzeczywistnianiu ich. Wokulski stara się służyć innym, choćby poprzez zwiększanie miejsc pracy w sklepie, założenie spółki handlującej ze Wschodem. Nie zapomina także o najuboższych, bowiem zadaje sobie sprawę, że kondycja państwa zależy od sytuacji wszystkich warstw społecznych, a nie wyłącznie elit. Tak myślała arystokracja, gardząc przedstawicielami innych grup społecznych, zaś najuboższych nie dostrzegała wcale. Wokulski postępuje sprzeciwienie pomaga biedocie, wyciąga z tarapatów finansowych. Bierze też udział w akcjach charytatywnych, ale nie czyni tego dla poklasku, jak Izabela, lecz z potrzeby serca. Zresztą sam pamięta, jak ciężko pracował w piwnicy Hopfera, bieda nie była dla niego czymś obcym.

Bohater "Lalki" miał okazję żyć w czasie przełomowym, kiedy ścierały się tendencje dwóch bardzo różnych, odległych światopoglądowo epok. Oto jak inny bohater powieści, Szuman wskazał na przyczyny klęski Wokulskiego: "Romantycy muszą wyginąć to darmo; dzisiejszy świat nie dla nich (...). W zepsutym, zdegenerowanym społeczeństwie, zmarnowały się zdolności i energia Stacha, który był "wodzem bez armii", nieszczęśliwym i niezrozumianym." Stach hołdował ideałom przeszłości i przez to nie pasował do nowej rzeczywistości, choć starał się ją współtworzyć. Natura romantyka stale jednak nie dawała mu o sobie zapomnieć i była motorem jego działań, Doskonałym przykładem na to jest zdobywanie majątku pod wpływem silnego uczucia do Izabeli. Wokulski musiał ponieść klęskę, bo mimo szlachetnych motywów postępowania wciąż musiał toczyć wewnętrzną walkę. W jego psychice wciąż toczył się spór serca z rozumem, uczucia z logiką. Należy jednak pamiętać, że wszystko to czyni tę postać ciekawszą dla czytelnika, barwniejszą, wzbudza różne opinie. Przez to Wokulski wyróżnia się z licznej grupy bohaterów "Lalki".