Rozdział XIII "Tempu fugit, aeternitas Manet" ("Czas ucieka, wieczność pozostaje")
Wokulskiego nie interesował sklep, nie chciał by mówiono o nim "sklepikarz". Zaczął interesować się spółką do handlu z Rosją, przynosiła ona ogromne dochody. Wokulski myślał o Izabeli i o wspólnej przyszłości, Izabeli mógłby kiedyś oddać zarobione pieniądze. Pomagał swoim byłym pracownikom, Lisieckiemu i Kleinowi podarował po cztery tysiące rubli tytułem szkód, jakie wyrządził im kiedy sprzedał sklep Szlangbaumowi. Wokulski przeznaczył też dwieście tysięcy rubli dla parobków, woźnych, furmanów i inkasentów. Poczuł potrzebę pomagania innym. Przyjęcie oświadczyn tak go zmieniło, spowodowały u Wokulskiego "dziwną rzewność i współczucie". Węgiełkowi zorganizował wesele, w prezencie dał kilkaset rubli. Wokulski trzymał do chrztu córkę Węgiełka. Wokulski pomógł też pani Stawskiej. Nie pojechał na pogrzeb Zasławskiej, pod wpływem "odurzającego przywiązania" nie chciał rozstać się z Izabelą na kilka dni, myślał tylko o narzeczonej.
Zachorowała Hortensja, siostra pana Tomasza. Do Krakowa , do siostry, jedzie Łęcki z Izabelą. Wokulski jest poproszony o towarzyszenie im. Wokulski zgadza się . Pan Tomasz , Izabela, Starski i Wokulski pojechali do Krakowa w sprawach rodzinnych. W przedziale Starski zaleca się do Izabeli, Wokulski jest świadkiem tej sceny miłosnej. Izabela i Starski rozmawiają po angielsku, myślą, że Wokulski nie zna tego języka. Wokulski nauczył się języka angielskiego u rodowitego Anglika, Collinsa. Wokulski rozumie ich rozmowę i dowiaduje się, że Izabela uważa go za nudnego, chociaż poczciwego człowieka, który nawet się nie domyśla "słabości", jaką jego narzeczona ma dla Starskiego. Dla Wokulskiego jest to oznaka zdrady, ma już wszystkiego dosyć. Postanawia wysiąść na stacji w Skierniewicach, prosi konduktora, by przekazała mu fikcyjny, pilny telegram wzywajmy Wokulskiego do powrotu. Jest zdruzgotany, panu Tomaszowi oświadcza, że woli "powracać na lokomotywie, niż czekać parę godzin" na pociąg do Warszawy. Wokulski jest psychicznie zniszczony. Izabela dowiaduje się, że Wokulski zna język angielski i nie chce im już towarzyszyć w podróży. W tym momencie Izabela zmienia swoje nastawienie , Wokulski zaczyna ją interesować. Wokulski ma wszystkiego dosyć, Izabela doprowadziła go do psychicznego załamania. Po opuszczeniu pociągu próbuje popełnić samobójstwo, kładzie się na torach, po których nadjeżdża pociąg. W ostatniej chwili ratuje go Wysocki, brat furmana, któremu Wokulski kiedyś pomógł i załatwił pracę na kolei. Na prośbę Wokulskiego kolejarz został przeniesiony z Częstochowy do Skierniewic. Wokulski płacze. Następnego dnia prosi kolejarza o zapewnienie dyskrecji. Tłumaczy, że wczoraj był pijany. Wokulski jest psychicznie zdruzgotany.
Miłość głównego bohatera do Izabeli Łęckiej zmieniła jego życie. To jej podporządkował swoje życie, palny i ambicje. Izabela Łęcka była pustą pannicą, nie była zdolna do miłości. Była arystokratką, która przejęła najgorsze cechy swej warstwy społecznej. Liczyło się dla niej arystokratyczne pochodzenie, to było dla niej podstawowym kryterium oceny ludzi. Wokulski idealizował Izabelę, nie był świadomy, że Izabela to kobieta niezdolna do uczuć. Miotany był sprzecznymi uczuciami, odzywały się w nim uczucia człowieka rozsądnego i marzyciela. Wokulski został ukazany w powieści jako człowiek żyjący między epokami, to romantyk, któremu przyszło żyć w czasach pozytywizmu. Szanował ciężką pracę, był czuły na biedę i krzywdę społeczna. Pomagał swoim pracownikom. Był nieprzeciętną jednostką, niedocenianą przez społeczeństwo. Był inteligentny, ale nieporadny w sprawach osobistych, był słaby wewnętrznie. Miłość do Izabeli doprowadziła go do życiowej klęski, do próby samobójstwa. Nie miał już ochoty wiązać się z Izabelą. To dama chłodna, nie znała realnego życia, gardziła ludźmi. Kim był dla niej Wokulski i jak go oceniała ? "Wokulski dla niej to człowiek niższy, gdyż nie pochodzi ze sfery arystokratycznej (…) niepociągający jako typ (…) wreszcie jako kupiec jest wcieleniem strasznej, odpychającej prozy." Wolała Starskiego, bo miał arystokratyczne pochodzenie. Wokulski był szaleńczo zakochany w Izabeli, a ona doprowadziła go do psychicznej ruiny, bawiła się jego uczuciami. Wokulski nie mógł spełnić uczucia do Łęckiej i pogrążył się w zniechęceniu. Bohater ponosi klęskę.