"Lalka" to polska powieść realistyczna Bolesława Prusa z 1890 roku.
"Lalka" ukazywała się na łamach "Kuriera Codziennego" w latach 1887- 1889. Przez wielu zaliczana do arcydzieł literatury polskiej i porównywana do najznakomitszych dzieł realistycznej powieści europejskiej. Lalka jest obok Faraona i Emancypantek jedną z najważniejszych powieści Prusa. W 1890 roku opublikowano pierwsze wydanie książkowe. Początkowo utwór miał nosić tytuł "Trzy pokolenia". Akcja powieści toczy się w latach 1878- 1879, po podpisaniu w San Stefano traktatu między Rosją i Turcją, kończącego wojnę na Bałkanach. Akcja powieści w wielu fragmentach zawiera liczne retrospekcje, szczególnie w "Pamiętniku starego subiekta". Wspomina się powstanie listopadowe, lata wojen napoleońskich, lata trzydzieste XIX wieku, Wiosnę Ludów i powstanie styczniowe. Miejscem akcji jest przede wszystkim Warszawa, ale także Zasławek, Skierniewice, Paryż i miejscowości przywoływane w retrospekcjach.
Stanisław Wokulski to główny bohater powieści. Ma czterdzieści pięć lat, jest bogatym kupcem. Pochodzi z zdeklasowanej szlachty. Studiował w Szkole głównej, ale studia porzucił. Uczył się, udzielał korepetycji. Patriotyczny obowiązek nakazał mu porzucić osobiste cele na rzecz udziału w powstaniu. Wziął udział w powstaniu styczniowym. Po jego zakończeniu został zesłany na Syberię. Tam zajmował się praca naukową. W 1870 roku powrócił do kraju i ożenił się z Małgorzata Minclową, bogatą wdową po sklepikarzu. Po śmierci żony rozpoczął samodzielną karierę kupiecką. Na Bałkanach dorobił się fortuny zarobionej na dostawach dla wojska. Był człowiekiem przedsiębiorczym, potrafił robić interesy, był majętny.
Lokuje uczucia w nieodpowiedniej kobiecie. Izabela Łęcka to młoda arystokratka, pełna dumy i wyniosłości. Miłość do Izabeli zakłóciła karierę kupiecka Wokulskiego. Stanisław był w Łęckiej szaleńczo zakochany, dla niej podporządkował swoje życie i plany. Izabela nie doceniała miłości Wokulskiego, gardziła nim i traktowała a niechęcią. Marzyli jej się mężczyźni z pochodzeniem arystokratycznym i z dobrymi manierami.
"Przed paroma laty, właśnie w Paryżu, Rossi był ideałem panny Izabeli; kochała się w nim, i nawet nie kryła swych uczuć, o ile, rozumie się, było to możliwym dla panienki jej stanowiska. (...)A tak dziś była piękną. Ubrała się umyślnie dla niego, w jedwabną sukienkę kremowej barwy (z daleka wyglądało to jak zmięte płótno), miała brylantowe kolczyki (nie większe od ziarn grochu) w uszach i pasową różę na ramieniu. I tyle. Ale niech żałuje Rossi, że jej nie widział!"
Wokulski był tylko zwyczajnym kupcem, nie pochodził ze świata arystokracji, chociaż próbował wejść w to próżniacze środowisko, robił to, by zbliżyć się do Izabeli. Dumna dama nie doceniała jego starań. Miłość do Łęckiej była destrukcyjna. Wokulski jest romantykiem, który żył w czasach pozytywizmu. Wokulski idealizował uczucie, jak i obdarzaną nim kobietę, gdy pozna prawdziwą naturę Izabeli, przeżyje wstrząs i spojrzy trzeźwo na ukochaną kobietę. Ideałem kobiety była w jego oczach panna Izabela Łęcka. Ona jednak nie była zdolna do głębszych uczuć, była zimna i wyrachowana jak lalka.
"Przypomniała sobie, że na obiedzie ma być Wokulski, i mimo woli wzruszyła ramionami. Galanteryjny kupiec po Rossim, którego podziwiał cały świat, wydał jej się tak śmiesznym, że po prostu ogarnęła ją litość. Gdyby Wokulski w tej chwili znalazł się u jej nóg, ona może nawet wsunęłaby mu palce we włosy i bawiąc się nim jak wielkim psem czytałaby tę oto skargę Romea przed Laurentym:
"Niebo jest tu, gdzie mieszka Julia. Lada pies, kot, lada mysz marna żyje w niebie, może patrzeć na nią; tylko - Romeo nie może! Mdła mucha więcej ma mocy, więcej czci i szczęścia aniżeli Romeo. Jej wolno dotykać drogiej ręki Julii i z płonących ust kraść nieśmiertelne zbawienie. Mucha ma tę wolność, ale Romeo nie ma, bo on wygnany!... O księże, złe duchy wyją, gdy w piekle usłyszą ten wyraz; maszże ty serce, ty, święty spowiednik i przyjaciel, drzeć ze mnie pasy tym strasznym słowem - wygnanie..."
Wokulski prezentuje romantyczną uczuciowość, Izabela doprowadza go do załamania psychicznego i próby samobójstwa. Wokulski przypomina Gustawa z IV części "Dziadów" Adama Mickiewicza, podobnie został odrzucony i skompromitowany. Izabela bawiła się uczuciami Wokulskiego. Nie szanowała ludzkich uczuć, miłość była dla niej igraszką. Podobał jej się Starski, chociaż był bawidamkiem i rozpustnikiem, ale miał pochodzenie arystokratyczne, a to było dla Izabeli najważniejsze. To było podstawowym kryterium oceny ludzi. Zdecydowała się na zaręczyny z Wokulskim, tylko dlatego, że miał on pieniądze, a ona stała na progu bankructwa. Nie rozumiała, dlaczego jej ojciec Tomasz Łęcki stracił majątek. Ona nadal chciała żyć w luksusach, bo do tego była przyzwyczajona od dzieciństwa. Nie kochała Wokulskiego, nie był arystokratą, ale zgodziła się na zaręczyny, zrobiła to z wyrachowania. Nie darzyła Stanisława uczuciem, ale za cenę życia w bogactwie dała się sprzedać. Wokulski nie rozumiał tego, dla niego miłość to uczucie a nie transakcja. Idealizował miłość i obdarzaną uczuciem ukochaną kobietę. Marzył bogatym wnętrzu Izabeli, a panna Łęcka była pustą wewnętrznie lalką. Wokulski to idealista miłości i przegrywa. Wokulski poniósł klęskę.