Początkowo pozytywiści swoje nowe poglądy i reformatorskie plany wyrażali w artykułach i felietonach publikowanych na łamach ówczesnych gazet. Jedną z pierwszych i najważniejszych wokół , której się skupili młodzi był "Przegląd Tygodniowy" założony w 1866 roku, oraz "Niwa", na której łamach wypowiadali się Prus, Sienkiewicz, Ochorowicz, zaś Adam Chmielowski zamieścił tak ważne artykuły, jak "Utylitaryzm w literaturze", czy "pozytywizm i pozytywiści" kształtujące epokę. Najważniejszy chyba jednak do dzisiaj, gdy mówimy o formacji młodych pozytywistów, pozostaje artykuł 1 871 roku autorstwa Aleksandra Świętochowskiego, noszący tytuł "My i wy". Wypowiedział się on w imieniu całej zbiorowości, która miałaby być nową siłą narodu, światłem postępu i szansa dla rozwijającej się kultury i nauki. Zaczęły się pojawiać artykuły dotyczące nowej prozy, m. in. "Kilka uwag nad powieścią" Elizy Orzeszkowej, która opowiadała się za literatura tendencyjną, bliską rzeczywistości i głoszącą określone, z góry założone poglądy służące społeczeństwu. Warto tez wspomnieć o wybitnych felietonach, pisanych przez m. in. Jana Lama "Kroniki lwowskie", czy Bolesława Prusa "Kroniki tygodniowe".
Jak widać wiele z publicystyki przenikało do literatury pięknej. Opowiadania, obrazki czy nowele mogły być szybkimi reakcjami na wydarzenia społeczne, zaś ich żywotność była o wiele dłuższa niż artykułu, czy felietonu w gazecie. Największymi nowelistami tamtych czasów, a i chyba w ogóle w tym gatunku literackim, byli Bolesław Prus, Henryk Sienkiewicz, Maria Konopnicka i Eliza Orzeszkowa. Ważne w tych "małych formach literackich" były treści społeczne, dydaktyczne i perswazyjne nieodłącznie w nie wpisane. Dawały może nie panoramiczny, ale bardzo konkretny, oparty na danej sytuacji obraz bytowania ówczesnych społeczeństw. Odnajdujemy w nich zarówno środowisko wiejskie, robotnicze, mieszczańskie, jak i wysokie sfery arystokratyczne. Człowiek w noweli rzadko jest jednostka spełniona i szczęśliwą, najczęściej cechuje go rozdarcie wewnętrzne, poczucie samotności, skrzywdzenia przez los, jest on niejednokrotnie biedny i nie posiadający elementarnych środków do życia. Poglądy ówczesnych pisarzy o konieczności "pracy organicznej" i "pracy u podstaw" były wyrażane w ich utworach. Społeczeństwo traktowali oni jako jeden wielki organizm, który by prawidłowo funkcjonować musi być zdrowy w całości.