W mitologii greckiej królestwo piekieł znajdowało się na ostatnich krańcach zachodu. W tym miejscu, gdzie kończy się ziemia i nie dociera ani jeden promień światła, znajdowało się wejście do podziemi. Jak pisze Jan Parandowski: Można się tam dostać jeszcze w innych miejscach, przez rozmaite rozpadliny i jamy, z daleka cuchnące siarką, ale od niepamiętnych czasów wszystkie dusze wędrują do Hadesu przez ową bramę na zachodzie.

Jednak zanim wejdzie się do królestwa podziemi trzeba ominąć miasto Kimeryjczyków. Są to postaci, które nigdy nie widziały promieni słonecznych. Miasto to wypełnia mgła i nieprzeniknione chmury. Przed samą brama Hadesu roztacza się kilkumilowa równina, na której rośnie kilka topoli i wierzb. W przedsionku piekieł snują się dziwaczne i przerażające istoty. Tu przebywa Smutek i jego siostry Troski oraz Śmierć. Dalej znajduje się otwarty dziedziniec, na którym rośnie wiąz ogromnych rozmiarów. Na jego gałęziach siedzą Marzenia i Sny. Pod wiązem leży Braiareus - sturęki olbrzym. W dalszej części piekieł rozciągają się błota i bagna rzeki boleści - Acherontu, który wpływa do największej rzeki Hadesu, opływającej dziewięciokrotnie całe podziemie. Rzeka ta nosi nazwę Styks. Jedną z odnóg, które tworzy Styks jest rzeka lamentu Kokytos, a drugą - Lete - rzeka zapomnienia. Jeśli ktokolwiek napije się z niej na zawsze zapomina wszystko, czego doświadczył za życia.

Owe cztery rzeki są tak rozległe, że żadna dusza nie jest w stanie przepłynąć groźnych nurtów. Dlatego też należy zapłacić Charonowi jednego obola, którego wkłada się zmarłemu do ust. Charon: Brzydki i niechlujny dziad, zrzęda i gbur, syn Nocy, stoi w czarnej łodzi i żerdzią odpycha garnący się ku niemu tłum dusz. Wpuszcza tylko tych, którzy mają czym zapłacić. Jeżeli dusza nie ma przy sobie obola, Charon zostawia ją nad brzegiem Styksu, gdzie błąka się o9na bez celu przez całą wieczność. Te dusze, którym uda się przeprawić na drugi brzeg, spotykają Cerbera - psa - który posiada trzy paszcze. Jego groźne szczekanie słychać dookoła. Należy dać mu ciastko na miodzie, że by się uspokoił. Jest bardzo uprzejmy dla wkraczających do Hadesu dusz. Jednakże jeśli ktoś spróbowałby wycofać się i uciec z powrotem na powierzchnię ziemi, wtedy Cerber: Rzuca się na swoja ofiarę, przewraca ją, tłamsi łapami, szarpie i wlecze w najgłębsze czeluście piekieł.

W krainie umarłych każda dusza posiada wyznaczone dla siebie miejsce: Osobno skarżą się duszyczki niemowląt, osobno błądzą nieszczęśliwi, którzy padli ofiarą niesprawiedliwych sądów. Bardziej odludne okolice zamieszkują samobójcy ,a po ścieżkach zapomnianych włóczą się ci, co umarli z miłości nieodwzajemnionej. Znajdują się tutaj także dusze wojowników, zabitych na polu walki, a także dusze rolników. Wszyscy oczekują na sąd, który sprawują powołani przez Zeusa trzej królowie: Minos, Ajakos i Radamantys. Ważą oni błędy i dobre uczynki dusz, wydają wyrok, a sądzeni odchodzą do krain, w których pozostają na zawsze.

Pałac władcy piekieł - Hadesa, znajduje się w odludnym miejscu. Aby do niego dotrzeć trzeba przejść przez niezliczone kręte drogi, bagna, moczary, pustynie i zastygła jeziora. Zamek wznosi się pośród stromych skał, otoczony jest murem obronnym, trzykrotnie okalającym teren pałacu. Ognisty strumień o nazwie Pyriflegeton opływa mur obronny. Brama wejściowa jest niezwykle solidna, gdyż opiera się na kolumnach diamentowych, a ponad nią wznosi się baszta z żelaza.

Hades zasiadał na złotym tronie, którym znajdował się w centrum czarnej sali. Na głowie miał zębata koronę, a w prawej ręce dzierżył berło. Obok niego zasiadała Persefona - jego małżonka. Ściany komnaty wykonane były ze spiżu, odbijały się od nich jęki i płacz dusz pokutujących w czeluściach Tartaru.

Tartar było to miejsce, do którego wędrowały dusze największych zbrodniarzy. Na straży stały tu trzy przerażające siostry - Erynie. Stanowiły one uosobienie wyrzutów sumienia, które dopadały złoczyńców za życia i po śmierci. Miały one potworną postać: Ich czarne szaty rozwiewają się w locie jak skrzydła nietoperza. Z warg sinych spływa im piana, a oddech mają tak zatruty, że którędy przelecą, tam przestają rosnąć kwiaty i zioła i rodzą się choroby. Uzbrojone w węże jadowite i płonące pochodnie uganiają po Tartarze pilnując, by każdy godnie wypełniał włożoną nań karę.

Pomocnicami przerażających sióstr są istoty piekielne - Kery - żywiące się ludzką krwią. Wychodzą one na powierzchnię ziemi za każdym razem kiedy toczy się wojna. Żerują na rannych wojownikach. Piją ich krew, aż ofiara umrze. Z Hadesu wydostaje się na ziemię jeszcze inny upiór. Jest to demon Eurynomos, który żywi się ciałami zmarłych, pozostawiając po nich jedynie szkielety.

Istnieje jednakże kraina, do której trafiają po śmierci ludzie dobrzy i sprawiedliwi. Jest to Wyspa Błogosławionych. Kiedy dusza przychodzi do tej krainy ogarnia ją błogość i szczęście. Wszędzie kwitną i pachną tu kwiaty, wieją łagodne wietrzyki, płyną przezroczyste rzeki, a w gałęziach drzew dźwięczy cudna pieśń. Po środku wyspy znajduje się złote miasto błogosławionych. Otacza je szmaragdowy mur, bruk wykonany jest z kości słoniowej, świątynie z berylu, ołtarze z ametystu. Mieszkańcami tego miasta są nieuchwytne postaci, które nigdy się nie starzeją, ogarnia je spokój, a odziani są w szaty cienkie niczym sieć pajęcza. Na wyspie błogosławionych trwa wieczna wiosna: Kwiaty łąk i cieniste drzewa nigdy nie więdną, winne latorośle dojrzewają co miesiąc, a pszenica rodzi już upieczone bochenki chleba. Mieszkańcy tego miasta spędzają czas na biesiadach. Bardzo ważnym miejscem, na którym odbywają się uczty, są Pola Elizejskie. Nazwano tak piękną łąkę, którą otacza gęsty las. Biesiadnicy spoczywają na kwietnych sofach, a drzewa rzucają na nich błogi cień. Drzewa są tu kryształowe, a ich osobliwością jest to, że rodzą czarki z winem. Unoszące się ponad biesiadnikami słowiki, obsypują ich białymi kwiatami.

Królestwo piekieł kryje w sobie wiele tajemnic. Związanych jest z nim wiele opowieści i legend. Jedną

z nich jest historia o jedynym człowieku, który zszedł za życia do podziemi. Jest to opowieść o Orfeuszu, królu Tracji. Jego ukochana żona - nimfa Eurydyka uciekała przed natrętnym wielbicielem Aristajosem. Została ukąszona przez żmiję i umarła. Orfeusz obdarzony został nieprzeciętnym talentem muzycznym. Przepięknie grał na lirze. Pod wpływem jego muzyki zmieniał się, łagodniał, i zastygał w bezruchu cały świat przyrody. Nie tylko zwierzęta i rośliny stały zasłuchane, zachwycali się jego muzyką bogowie i ludzie. Orfeusz bardzo kochał swoją małżonkę. Stanowili niezwykle dobraną i zgodną parę. Po jej śmierci nie potrafił się odnaleźć w świecie. Błąkał się po łąkach i polach i szukał Ukochanej Eurydyki. W końcu postanowił udać się do królestwa piekieł i wydostać stamtąd żonę. Kiedy stanął u bram Hadesu i zaczął grać na lirze wszystko zamarło z zachwytu. Swoją grą przekupił Charona, który przewiózł Orfeusza na drugi brzeg podziemnych rzek. Na dźwięk harfy Orfeusza złagodniał Cerber, a okrutne i przerażające Erynie, uważane dotąd za nieprzejednane, płakały ze wzruszenia. Hades - król podziemia również zachwycony był muzyką Orfeusza. Zgodził się aby Eurydyka wróciła na ziemię. Podał tylko jedno zastrzeżenie: Orfeusz pod żadnym pozorem nie mógł się odwrócić by spojrzeć na swoja żonę, kiedy będą wychodzić z Hadesu. Jako strażnika Hades wyznaczył Hermesa, miał on sprawdzać czy polecenie zostało wykonane. Niestety, Orfeusz nie zdołał sprostać temu zadaniu. Kiedy już znajdowali się prawie u samego wyjścia z królestwa podziemi, odwrócił głowę by popatrzeć na żonę. Orfeusz wydostał się sam z podziemi,

a Eurydyka pozostała w piekle na zawsze. Król Tracji błąkał się od tej pory samotnie grając na lirze. Pewnego razu dziki bakchiczny korowód rozszarpał jego ciało na strzępy i rozrzuciły po polach. Jego głowa została wrzucona do strumienia. Dopłynęła do wyspy Lesbos, gdzie została pochowana. Muzy Apollina, którym Orfeusz był wierny przez całe życie, pozbierały szczątki jego ciała i pochowały u stóp góry Olimp.

Z królestwem podziemia związana jest jeszcze inna legenda. Bogini płodności Demeter, siostra Zeusa

i Hadesa posiadał piękną córkę - Persefonę. Bawiła się ona na łące z nimfami. Bardzo lubiła zbierać kwiaty, jednak matka zabroniła jej zrywać narcyzów, gdyż: w ich białych płatkach śpi pragnienie, a ich woń odwraca myśl od nieba. Ziemia urodziła piękny kwiat, jakiego jeszcze Persefona nie widziała, rozglądnęła się dookoła czy nikt na nią nie patrzy i zerwała ów cudowny kwiat. W tym momencie ziemia rozstąpiła się i Hades porwał córkę Demeter. Matka Persefony pokryła żałobą cały świat. Namówiła jednak swego brata Zeusa by nakłonił Hadesa do uwolnienia Persefony. Hades zgodził się, lecz kiedy Persefona odchodziła, podarował jej owoc granatu. Ta zjadła kilka ziarenek co uwiązało ja ze światem podziemi na zawsze. Od tej pory na trzy miesiące musiała wracać do męża: Gdy Persefona wychodziła z podziemia, świat maił się wszystkimi kwiatami wiosny, tak wielka była radość Demetry. Ale równie wielka była boleść przy każdym rozstaniu. Żegnały się, jakby już nigdy więcej nie miały zobaczyć. Wtedy nastaje zima i cała przyroda zasypia na pewien czas. A kiedy minie okres trzech miesięcy Persefona powraca do matki, a cały świat odżywa i cieszy się matczyna radością.

Dla Greków było to jedno z najważniejszych świąt. Nazwane zostało misteriami eleuzyjskimi: W ostatni dzień przed swoim odejściem z Eleuzis Demeter zebrała dookoła siebie rodzinę królewską i usiadłszy na wzgórzu objawiła obecnym święte tajemnice. Na tym miejscu później zbudowano świątynię Demetry, gdzie corocznie odprawiały się wielkie misteria. W złociste dni wrześniowe szły pochody z Aten do Eleuzis. Mit ten tłumaczył zatem nie tylko następujące po sobie kolejno pory roku, lecz także poruszał odwieczną zagadkę dotycząca życia

i śmierci człowieka.

Warto jeszcze zapoznać się z przyzwyczajeniami władcy podziemi. Jan Parandowski w taki oto sposób opisuje jego zwyczaje: Hades, tajemniczy bóg, rzadko pojawiał się na ziemi. Zresztą miał czarodziejską czapkę

z psiej skóry, która go czyniła niewidzialnym. Wiedział, że jego widok nie może być miły ani ludziom, ani bogom. W biesiadach olimpijskich nie brał udziału. Czcił go Grek każdy, ale w trwodze i w milczeniu. Starano się nigdy nie wymawiać jego imienia. Ludzkość starożytnej gracji czciła Hadesa po kryjomu. Obawiano się go. Dopiero

w V wieku przed naszą erą, ów kult zaczął stawać się bardziej jawnym. Przyczyniły się do tego misteria eleuzyjskie, podczas których odgrywano historię o Demeter i jej córce. Później zaczęto nazywać Hadesa Plutonem. Był od tej pory bogiem odpowiedzialnym za urodzaj oraz za życie i śmierć. W sztuce greckiej przedstawiano władcę podziemi jako majestatycznego mężczyznę, zasiadającego na tronie królewskim. Na głowie miał koronę, natomiast w ręku dzierżył berło albo widły. U jego stóp znajdował się groźny pies Cerber, u boku Hadesa zasiadała jego żona Persefona.