Roland- dowódca tylnej straży Karola Wielkiego to bohater średniowiecznej pieśni, którą nazywamy teraz poematem epickim. Należy do tzw. cyklu królewskiego. W VIII wieku oddał życie za ukochaną ojczyznę - Francję. Do końca pozostał jej wierny.
Był niezwykle silny, co dawało mu znaczną przewagę w boju. Poza tym świetnie radził sobie w walce na miecze. Służył wielkiej sprawie, dlatego ta świadomość dodawał mu siły do walki, nawet w nadludzkich okolicznościach.
Kierował się zawsze wartościami rycerskimi. Nigdy nie zapominał, że honor i cześć rycerska powinny być dla niego najważniejsze. Odwaga wzbudzał szacunek w przyjaciołach ale i w wrogach. Przede wszystkim szukał dobra ojczyzny i dla niej poświęcił to, co miał najcenniejszego - własne życie. Mimo że nie miał litości dla wrogów, był jednak bardzo pobożny. W momencie odchodzenia z tego świata modlił się żarliwie. Pycha i porywczość ustąpiła wtedy w nim miejsca pokorze. Śmierć złagodziła jego obyczaje, ale tylko na krótką chwilę przed śmiercią.
Nie lękał się nieprzyjaciół. Kpił z ich siły. Pewny siebie rzucał się w największy wir walki. Wrogów traktował okrutnie i bezlitośnie. Był tak dumny, że nie potrafił we właściwym momencie ocenić właściwie ocenić sytuacji, co przyczyniło się do zguby jego i jego drużyny. Skazał na straszną śmierć swoich podkomendnych i dopiero kiedy już było za późno wezwał pomoc.
Rolanda można nazwać idealnym rycerzem, który do przesady ukochał sławę i chwałę rycerza, zwyciężającego w boju.