William Szekspir (Shakespeare) żył na przełomie renesansu i baroku, w latach 1564 - 1616. Był aktorem, reżyserem i dramatopisarzem. Swoją twórczością dramatyczną wyprzedził obie te epoki i dał początek nowemu teatrowi europejskiemu. W epoce, w której królował jeszcze dramat renesansowy, klasyczny, Szekspir ośmielił się stworzyć coś nowego, co - jak można się było spodziewać - nie bardzo spodobało się ówczesnej publiczności i krytykom. Dopiero w XIX wieku romantycy odkryli jego wielki talent teatralny. William Szekspir zrewolucjonizował bowiem dramat, stworzył jego nową odmianę, którą od jego nazwiska nazywa się dziś dramatem szekspirowskim. Wprowadzona przez niego dramaturgiczna konwencja stanowiła przeciwieństwo zasad klasycznych. Jego utwory po dzień dzisiejszy inspirują twórców, a samego autora uznaje się za twórcę wszech czasów. Szekspir był nie tylko doskonałym obserwatorem otaczającej go rzeczywistości, ale także genialnym psychologiem, który obdarzony był niezwykłą umiejętnością analizowania ludzkiej duszy, ludzkich pragnień, żądz i namiętności. Wśród licznych tematów podejmowanych przez niego w poszczególnych sztukach znalazły się takie jak np.: miłość, zazdrość, nienawiść, ambicja, żądza władzy, lęk, zbrodnia, słabość, siła, pazerność i chciwość, zemsta… Można by długo wymienić. Ten wspaniały dramatopisarz stał się twórcą uniwersalnym dla każdej epoki i dlatego w dzisiejszych czasach również jest aktualny.

"Hamlet" jest chyba najbardziej zagadkowym dramatem Williama Szekspira. Jego głównym bohaterem jest książę duński, tytułowy Hamlet. Jest to postać obdarzona niezwykle skomplikowaną psychiką. Zasadniczym problemem, przed jakim zostaje on postawiony, jest podjęcie decyzji w sprawie pomszczenia tragicznej śmierci ojca (zabity przez swojego brata). Ten, jak określa go autor, doskonale wykształcony "chłopiec z książką" (studiował na uniwersytecie w Wittenberdze), idealista, marzyciel, człowiek niezwykle wrażliwy i subtelny, który do tej pory żył z dala od polityki, nagle zostaje wciągnięty w świat walki o władzę, w świat zła. Duch zabitego ojca wymusza na nim obietnicę zemsty na mordercach, ale Hamlet wzdraga się przed tym. Od tego momentu jest wewnętrznie rozdarty pomiędzy pragnieniem czynu a niemożnością jego realizacji i nie bardzo umie sobie z tym poradzić, gdyż zabicie drugiego człowieka wydaje się być przedsięwzięciem ponad jego siły (jest bowiem przeciwny wszelkiej przemocy - monolog o wojnie). Ma jeszcze do wyboru samobójstwo, ale w końcu porzuca tę myśl. Swoje rozterki przedstawia w najsłynniejszym w całej literaturze monologu, zaczynającym się od słów:

"Być, albo nie być - oto jest pytanie.

Czy jest w istocie szlachetniejszą rzeczą

Znosić pociski zawistnego losu,

Czy też stawiwszy czoło morzu nędzy,

Przez opór wybrnąć z niego? - Umrzeć - Zasnąć -

I na tym koniec. - Gdybyśmy wiedzieli,

Że raz zasnąwszy, zakończym na zawsze

Boleści serca i owe tysięczne

Właściwe naszej naturze wstrząśnienia,

Kres taki byłby celem na tej ziemi

Najpożądańszy. - Umrzeć - zasnąć. - Zasnąć!

Może śnić? - w tym sęk cały […]".

Hamlet decyduje się żyć i jakoś wypełnić wolę zmarłego ojca. Monologuje, dramatyzuje, snuje refleksje, "hamletyzuje", ale porzuca myśl o odebraniu sobie życia. Można się zapytać, czy w dzisiejszym świecie również można spotkać takie osoby. Otóż, jak najbardziej. W dzisiejszych czasach żyje wielu ludzi toczących ze sobą wewnętrzną walkę. Nie wszystkim jednak udaje się tę batalię wygrać, a przegrana kończy się najczęściej samobójstwem. Takie osoby uważają, że już nic nie znaczą, bo nie potrafią odnaleźć się w świecie, w którym przyszło im żyć. Wchodząc w dorosłe życie, mieli liczne plany, chcieli realizować swoje marzenia, ale szybko okazało się, że nie jest to takie proste, jak im się wydawało. Jedyne rozwiązanie widzą wówczas w śmierci. Uważam, że przedstawione w tragedii "Hamlet" rozważania dotyczące ludzkiego życia w świecie pełnym zła są jak najbardziej aktualne także i dzisiaj.

Innym bardzo znanym i głośnym dramatem Williama Szekspira jest "Makbet". Autor podejmuje w nim temat władzy, która okazuje się być tak wielką pokusą i namiętnością, że potrafi zniszczyć człowieka nawet o mocnym charakterze i wepchnąć go na drogę zbrodni. Poznajemy historię szczerze oddanego królowi, walecznego wodza wojsk szkockich - Makbeta, który niespodziewanie otrzymuje od Czarownic przepowiednię, mówiącą o tym, że w przyszłości zostanie królem. Pod wpływem namawiania przez okrutną i bezwzględną żonę ten dobry człowiek staje się zbrodniarzem. Może być królem, wiec nim będzie, nawet za cenę zbrodni. Morderstwo dokonane na Duncanie daje mu tron i władzę. Makbet nie zdawał sobie jednak sprawy z tego, że zbrodnia jest pułapką, w której nie ma już wyjścia. Jedno zabójstwo pociąga za sobą następne (trzeba przecież usunąć wszystkich świadków). Poza tym okazuje się, że umarli wcale nie odeszli, lecz nadal pojawiają się między żywymi. Wszystko się komplikuje, a bohater staje się niewolnikiem swojego czynu. Zabijając innych, zabija też siebie, gdyż wraz z kolejnymi działaniami wyzbywa się strachu i miłosierdzia, staje się wręcz tyranem. Szekspir pokazuje człowieka, któremu nie udaje się zapanować nad własnymi namiętnościami i coraz bardziej pogrąża się w złych czynach. A wszystko przez jedno proroctwo. Gdyby Makbet go nie usłyszał, nic takiego by się nie stało. Prawdziwe okazuje się stare przysłowie mówiące, że okazja czyni złodzieja. Czasem wystarczy tylko impuls, mała rzecz, jakaś okazja, a człowiek potrafi zmienić się diametralnie, gdy w grę wejdą jego ambicje i skrywane marzenia. I wtedy nie cofnie się już przed niczym. Dzisiaj jest podobnie. Jestem przekonany, że w XXI wieku, kiedy ludzie biegają za sukcesami i nie cofną się przed niczym, by coś zdobyć, możemy spotkać wielu takich szekspirowskich Makbetów. "Wyścig szczurów" ciągle trwa i przybiera wciąż na sile.

Z kolei w tragedii "Romeo i Julia" Szekspir przywołuje temat stary jak świat. Oto poznajemy historię nieszczęśliwej miłości tytułowych bohaterów. Nieszczęśliwej, gdyż nie mającej szans na spełnienie. Romeo i Julia pochodzili z dwóch zwaśnionych werońskich rodów i to całkowicie wykluczało zgodę ich rodziców na ten związek. Zakochali się w sobie od pierwszego wejrzenia i nie potrafili zapanować nad tym uczuciem, gdyż było ono silniejsze od nich samych. Nie mogąc przełamać nienawiści między rodzinami, decydują się wziąć potajemnie ślub. Bieg wypadków toczy się jednak ciągle wbrew kochankom. W końcu decydują się na samobójczą śmierć. Silne uczucie, jakie ich połączyło, pokonało wszelkie obawy. Chcieli być razem na przekór wszystkiemu, dlatego zdecydowali się na ten krok. Ich młodzieńcza, jakże niewinna miłość padła ofiarą nienawiści dorosłych.

Przywołane przeze mnie utwory Williama Szekspira doskonale pokazują, że podejmowana w nich problematyka jest nadal aktualna. Minęło wprawdzie kilka wieków od czasów życia ich autora, ale tak naprawdę wiele się nie zmieniło. Nadal człowiekiem żądzą namiętności i wygórowane czasem ambicje. Ludzi żyjących w XXI wieku niewiele odróżnia od szekspirowskich bohaterów. Oni również są w stanie iść po trupach do celu i nie cofać się przed niczym. Nimi także targają wewnętrzne wątpliwości i rozterki, które czasami doprowadzają nawet do samobójstwa. Dramaty Szekspira są bardzo ciekawą lekturą, gdyż zmuszają do myślenia i snucia refleksji nad bardzo istotnymi problemami, z którymi człowiek styka się praktycznie od zawsze.