Historycy do dziś spierają się o ocenę rządów i postawy Stanisława Augusta Poniatowskiego. Na razie jednak nie doszli oni do jednego wspólnego stanowiska, a kwestia oceny ostatniego polskiego króla pozostaje nadal otwarta.
Stanisław August Poniatowski został wybrany na króla w 1764r. w drodze wolnej elekcji, ale przy obstawie carskich wojsk, które stacjonowały wokół Warszawy. Poniatowski był synem parweniusza, a wśród członków jego rodziny znalazła się również rodzina Czartoryskich, która była wówczas bardzo wpływowa i poważana wśród magnatów. Istniało przekonanie, że Poniatowski nie nadawał się na osobę, która miała rządzić krajem, a jego przeznaczeniem była raczej kultura i sztuka. Odznaczał się on dużą inteligencją, ale równocześnie Poniatowski był bardzo niepraktyczny i opierał się wyłącznie na swoich wizjach.
Poniatowski został wybrany królem Polski dzięki wstawiennictwu carycy Katarzyny, która wystosowała ultimatum. Chciała ona, by władzę przejął właśnie Stanisław, a gdyby to się nie udało w roli monarchy chciała widzieć młodego Adama Czartoryskiego członka wpływowej Familii.
Stanisław Poniatowski i Katarzyna II poznali się już w 1755r., gdy młody Stanisław przyjechało Rosji z polecenia angielskiego sekretarza. Katarzyna Aleksiejewna była żoną Piotra Holsztyńskiego. Jej prawdziwe imiona brzmiały Sophie Anhalt-Zerbst-Dornburg, a urodziła się ona w Szczecinie. Słynęła ona ze swoich pięknych ogromnych oczu raz potrzeb seksualnych. Spotkanie Katarzyny i Stanisława nie było jednak dziełem przypadku, a intrygi kanclerza carskiego Bestużewa, który pragnął uspokoić kobietę, która odznaczała się dużym temperamentem. Kanclerz przedstawił Katarzynie dwóch dyplomatów, z których ona wybrała właśnie Stanisława - młodszego od niej chłopaka ubranego we francuski strój.
Młody Stanisław szybko zauroczył się Katarzyną, a ich stosunki dyplomatyczne zaczęły zmieniać swój charakter. Księżna lubiła zajmować się kwestiami polityki i prawa, w wolnych chwilach czytała rozmaite powieści, a także interesowała się poglądami francuskiego filozofa Woltera. Wówczas takie zainteresowania rzadko były domeną kobiet, dlatego też trudno się dziwić, że młodzieniec szybko zapałał do niej uczuciem, a ich dysputy filozoficzne przerywał nieśmiałymi pocałunkami.
W pewnym momencie miał miejsce incydent z udziałem Piotra Holsztyńskiego, jego kochanki, Poniatowskiego, Katarzyny i inspektora Szuwałowa, po którym kochankowie mogli już bez obaw oddawać się miłosnym uniesieniom. Spokój młodych zakochanych został jednak zakłócony przez cesarzową Elżbietę, która uważała, że Poniatowski jest konspiratorem i rozkazała odesłać go do kraju w 1759r. Tymczasem Katarzyna związała się z kolejnym mężczyzną.
Elekcja Poniatowskiego odbyła się na Woli Pomimo że Poniatowski został wybrany przy oblężeniu stolicy przez rosyjskie wojska, miał on wielu zwolenników oraz przyjaciół. Cieszył się również popularnością wśród ówczesnych reformatorów chcących odbudowy i wzmocnienia państwa. Jednak oprócz przyjaciół byli również i wrogowie. Stanisław August Poniatowski miał więc przed sobą trudną wizję rządzenia Polską.
Tuż po wyborze go na króla Poniatowski opowiedział się za reformami, których wprowadzenie postulowała Familia. W 1765r. z jego inicjatywy została utworzona Szkoła Rycerska, która miała kształcić przyszłych oficerów i urzędników. Jednym z jej absolwentów był późniejszy wróg monarchy - Tadeusz Kościuszko.
Poniatowski zajął się również kwestiami edukacji. Pod swoją kuratelę wziął pijarskie uczelnie, a I rozbiór Polski w 1772r. uświadomił mu, że należy lepiej zadbać o kwestie oświaty i szkolnictwa w Rzeczpospolitej. W 1773r. utworzono Komisję Edukacji Narodowej (KEN), która znalazła się pod opieką króla. Była to pierwsza tego typu w Europie świecka władza zajmująca się kwestiami oświaty (był to ówczesny odpowiednik ministerstwa). Komisja miała przejąć szkoły jezuickie, które zostały po likwidacji zakonu. Jej zadaniem było również opracowanie programów nauczania i zasad organizacyjnych. W tym celu w 1775r. powstało Towarzystwo do Ksiąg Elementarnych, któremu powierzono misję stworzenia podręczników szkolnych i odpowiednich programów nauczania.
Pierwszym szkolnym podręcznikiem był Elementarz przeznaczony do nauki w narodowych szkołach parafialnych autorstwa Grzegorza Piramowicza, a także Gramatyka do szkół narodowych pod redakcją Kopczyńskiego. Znany był również Wstęp do fizyki nauczanej w szkołach narodowych autorstwa Hubego.
Król chciał wprowadzić w życie Kodeks Andrzeja Zamoyskiego ("Zbiór praw sądowych na mocy konstytucji roku 1776 przez J.W. Andrzeja Zamoyskiego ekskanclerza koronnego ułożony") z 1776r., ale ten pomysł nie podobał się szlachcie, która odrzuciła go podczas obrad sejmu w 1780r. Kodeks ten zawierał propozycje kodyfikacji prawa oraz zmian w społecznym ustroju na wsi i w miastach, a także zasady gospodarczego rozwoju. Dokument ten nie spodobał się szlachcie, ponieważ obawiała się ona zniesienia poddaństwa chłopów a tym bardziej obowiązku zawierania z nimi umów dzierżawnych. Uznanie trzeciego stanu oznaczał dla szlachty zmniejszenie ich pozycji i utratę przywilejów. Interes państwa nie był przez nie brany pod uwagę.
Poniatowski miał bardzo artystyczną dusze, dlatego też interesował się sztuką i literaturą, którą się także otaczał. Król był mecenasem sztuki. Z jego inicjatywy powstały pisma "Monitor" i "Zabawy przyjemne i pożyteczne", które uważano za nieoficjalny organ prasowy czwartkowych zgromadzeń.
Te czwartkowe przeszły o historii jako obiady czwartkowe, które odbywały się na Zamku Królewskim od 1771r. Wśród zaproszonych gości znajdowali się poeci i pisarze (I. Krasicki, S. Trembecki, A Naruszewicz, F. Bohomolec), publicyści (J. Wybicki), pedagodzy (G. Piramowicz), malarze, śpiewacy, a także dworscy dostojnicy oraz działacze (A.K. Czartoryski, A. Zamoyski, J. Chreptowicz). Podczas tych spotkań zgromadzeni goście przy suto zastawionym stole rozprawiali o literaturze, poezji i malarstwie, ale oprócz tego poruszali także kwestie państwowe. W trakcie tych obiadów swoją "Myszeidę" zaprezentował Ignacy Krasicki, a goście poznali również założenia zawarte w Kodeksie Zamoyskiego. Uczestnictwo w tych spotkaniach było bardzo nobilitujące.
Stanisław August Poniatowski, chociaż cieszył się opinią infantylnego chłopca, był jednym z twórców i inicjatorów powstania Konstytucji 3 Maja. Monarcha wspierał autorów pierwszej w Europie drugiej na świecie Konstytucji.
Co więc się stało, że król dopuścił się później zdrady swojej ojczyzny?
Poniatowski nie zdołał wyrzucić Katarzyny ze swojego serca. Monarcha naiwnie wierzył, że Katarzyna kierowała się tylko dobrymi intencjami Tak właśnie tłumaczył sobie ingerencję Stackelberga w wewnętrzne kwestie Polski. Król nie zaprotestował oficjalnie, gdy doszło do II (1793r.) III (1795r.) rozbioru Polski.
Poniatowski dosyć późno zorientował się, że popełnił błąd naiwnie wierząc swojej oblubienicy. Chociaż w listopadzie 1794r. napisał do niej: "Losy Polski w twoim spoczywają ręku; mądrość twoja i potęga rozstrzygnie je pewnie niezwłocznie (...){lecz} nie mogę nie wspomnieć o moich względem narodu obowiązkach, błagam o łaskę dlań Waszej Cesarskiej Mości" (Stanisław Cat - Mackiewicz, "Stanisław August"). Jak widać Stanisław nadal na coś liczył, ale jego kontakty ze społeczeństwem nie odpowiadały Katarzynie, która rozkazała mu wyjechać do Grodna.
Poniatowski opuścił Warszawę 7 stycznia 1795r. a ulicach stolicy żegnały go tłumy rodaków, a sam odjazd przybrał formę pro królewskiej demonstracji. To wydarzenie tym bardziej nie spodobało się carycy Katarzynie.
Jak wynika z powyższy faktów, to Katarzyna była przyczyną, która sprawiła, że Stanisław August Poniatowski został oskarżony o zdradę. Osoby, które nie zgadzają się z tym poglądem, czasem próbują usprawiedliwić czyny monarchy po prostu złymi czasami, w których przyszło mu panować. Trzeba im przyznać częściowo rację, ponieważ faktycznie Rosja była w XVIII w. potężnym państwem, z którym trudno było wchodzić w spory, zwłaszcza, że jej sojusznikami były Austria oraz Prusy. Oczywiście, wszyscy przeciwnicy Poniatowskiego orzekną, e faktycznie te trzy państwa pogrzebały Polskę, król nic nie zrobił. Jednak można też spojrzeć na to z drugiej strony. Przecież podział ziem polskich mógł się odbyć już wcześniej i mieć krwawszy przebieg. Fakt, że monarcha zajął się sztuką i kulturą, a jego głowę zaprzątała budowa Łazienek, ale czy w ówczesnej sytuacji można było w ogóle mówić o rządzeniu? Przecież wszyscy zdawali sobie sprawę, że jakikolwiek gwałtowny ruch skierowany przeciwko potężnej Rosji skończyłby się tragicznie. Zresztą Polska była położona między trzema wielkimi państwami, z których opinią musiała się liczyć.
Zawsze można dostrzec inne pozytywne strony. Przecież Poniatowski wspierał powstawanie projektu Konstytucji 3 Maja, a poza tym zajmował się sztuką i jej rozwojem. Dzięki jego panowaniu w Polsce pozostały wspaniałe zabytki, określane mianem klasy zerowej, czyli takie, które są znane na świecie i niepowtarzalne. Poniatowski sprowadzi do kraju wielkich malarzy jak chociażby Canaletta i Bacciarelliego, którzy odbudowali polską stolicę.
Owszem, król przystąpił do zdrajców i przyłączył się do Targowicy, ale tak naprawdę decyzja o przeprowadzeniu trzeciego rozbioru została zbyt późno podjęta, a zaślepiony miłością monarcha łudził się, iż Polska mimo wszystko zostanie na europejskich mapach. Zdawał sobie sprawę, że nie będzie to wielkie państwo, ale za to z własnym wojskiem i władzą.
Można stwierdzić, że Stanisław August poniatowski znalazł się po prostu na niewłaściwym miejscu w niewłaściwym czasie. Dzięki ostatniemu królowi możemy cieszyć się wspaniała literaturą oraz sztuką. Część właśnie za to go podziwia, a w oczach innych jawi się jak zdrajca i rusofil.
Tak naprawdę to ta ocena należy indywidualnie do każdego z nas. Samemu powinno się ocenić jego zasługi i niechlubne decyzje. Które z nich tak naprawdę zależały tylko od niego, a które po prostu musiał podjąć.