Starożytne wierzenia Greków należy określić mianem religii naturalnej, nie założonej. Wierzenia greckie formowały się stopniowa, możemy wyróżnić kilka faz ich rozwoju.

Na religię starożytnej Grecji złożyły się wierzenia wszystkich grup, które zamieszkiwały tamtejsze tereny, wyróżnić w niej można kulty pochodzące z Krety; wierzenia Indoeuropejczyków, które przynieśli ze sobą podczas wędrówek oraz kulty, które zapożyczyli Grecy z religii innych ludów, z którymi spotkali się w różnych okresach swej historii. Wierzenia greckie nigdy nie zostały spisane w jedną świętą księgę, która zawierałaby obowiązujące normy i przepisy kultowe. W religii greckiej szczególnie ważny był sam akt kultowy, Grecy skrupulatnie i dokładnie spełniali wszystkie przepisowe ofiary i obrzędy, przestrzegali uświęconych tradycją nakazów i zakazów. Sprzeciwiali się natomiast wszelkim zabobonom, które traktowali jako chorobę duszy. Za zabobonnych uważano też ludzi, którzy z fanatyzmem i dogmatyzmem odnosili się do bóstwa i do religii w ogóle. Zdecydowany sprzeciw jednak napotykały w polis wszelkie publiczne akty znieważania bogów czy tradycyjnych obrzędów, spotykało się to od razu z surowymi karami.

Na sferę boskości składały się różnorakie siły, które dla Greków przybierały postacie bogów, herosów czy demonów. Siły te miały wydzielone swoje pole działania, posiadały bardzo różną moc i potęgę i często znajdowały się między sobą w stanie walki. Ale dla Greków ta walka między siłami sprzecznymi, które nawzajem się ograniczały, ale i uzupełniały, była gwarantem kosmicznej równowagi i porządku. Wspólnymi cechami wszystkich bogów była: nieśmiertelność i potęga oraz antropomorfizm, czyli ludzka postać. Bóstwa greckie nie były wszechwiedzące, posiadały tylko wiedzę, która dotyczyła ich pola działania, ich natury. Bogowie mieli przydzielone różne sfery panowania i wyznaczone różne pola działania,

o których możemy się dowiedzieć analizując przydomki poszczególnych bóstw, np. Zeus Keraunios, czyli "gromowładny" czy Hermes Kerykejos, czyli "herold". Duchy dzieliły się na dobre i opiekuńcze albo złośliwe i szkodliwe. Stosunkowo wcześnie w wierzeniach starożytnych Greków utarł się pogląd, że każdy człowiek posiada swego demona, czyli opiekuńczą siłę, stanowił on boską cząstkę w człowieku. W greckim panteonie znajdują się również postacie półboskie, czyli herosi, jak np. Herakles, Achilles czy Asklepios.

Grecy nie posiadali żadnej świętej księgi, ale za podstawę swych wierzeń uznawali mitologię. Mity opowiadały o losach bogów, początkach świata, dalekiej przeszłości ludzkości, ustanowieniu kultu; dostarczały wiedzy na temat wszystkich dziedzin życia człowieka. Grecy wysoko cenili sobie i poważali mity, chociaż nigdy nie powstał jeden niezmienny ich kanon. Każdy mit mógł zostać dostosowany do czasu i miejsca, dlatego istniało kilka wariantów danej opowieści, mógł ulegać przeróbkom literackim, nigdy jednak nie ulegał zmianie sam trzon mitu.

Aby przystąpić do ceremonii i obrzędów religijnych należało zachować czystość rytualną. Utrata czystości obrzędowej była równoznaczna z zerwaniem kontaktu z bogami lub z ich ciężką obrazą, czego niezmiernie się obawiano. Gniewu i nieprzychylności bogów dopatrywano się we wszelkich nieszczęściach, klęskach żywiołowych, zarazach czy przegranych wojnach. Najistotniejszym aktem kultowym była ofiara. Wyróżniano dwa rodzaje ofiar: bezkrwawe i krwawe. Na ofiary bezkrwawe składały się rośliny, głównie zboża, które poświęcano bogom przede wszystkim w postaci rozgotowanej kaszy lub placków. Za skuteczniejsze, a przez to częstsze były uważane ofiary krwawe. Polegały one na zabijaniu zwierząt wyłącznie hodowlanych, głównie owiec, byków i świń. Kości i skóry ze zwierząt ofiarnych były spalane w ofierze, natomiast mięso było gotowane i spożywane na ucztach, które organizowano po ceremonii. Uczcie takiej towarzyszyły libacja, czyli ofiara z napoju. Pod koniec uczty rytualnej wylewano w ogień ofiarny wino zmieszane z wodą lub mleko zmieszane z miodem. Akty kultowe w polis odbywały się głównie w ramach publicznych świąt, w których uczestniczyło całe społeczeństwo, a które były dla obywateli niemal codziennością. Bardzo ważne podczas ceremonii były modlitwy, śpiew chóralny czy tańce zbiorowe. Podczas modłów wierny wykonywał określone gesty, które miały zwiększyć skuteczność modlitwy: stawał odkrytą głową, z rękami wzniesionymi ku niebu i dłońmi skierowanymi na zewnątrz, klękał i uderzał dłońmi o podłoże.

Obrzędy kultowe w polis wypełniane były przez urzędników, nie do wszystkich ceremonii niezbędny był kapłan. Jednak w czasie odprawiania ceremonii w wielkich sanktuariach obecność kapłanów była obowiązkowa. W starożytnej Grecji kapłani cieszyli się wielkim poważaniem i prestiżem, czego przykładem może być posiadanie przez nich specjalnie wydzielonych miejsc w teatrach w okresie klasycznym i hellenistycznym. Kapłani jednak nie tworzyli jednej zwartej warstwy o podobnych interesach, działali raczej samodzielnie,

w izolacji.

Grecy wierzyli w życie pozagrobowe, jednak były to wierzenia niejasne, nieprecyzyjne

i niekonsekwentne. Jeszcze za czasów Homera szerzył się pogląd, że po śmierci ciała dusza ludzka wiedzie smętny żywot, pozbawiona wszelkiej świadomości. W późniejszym okresie misteryjne kulty Dionizosa i Demeter swoim wtajemniczonym członkom zapewniały w życiu po śmierci szczęśliwy i błogi los w rajskiej krainie. Mentalność religijna Greków była zbudowana na przekonaniu o możliwości kontaktu ze światem bogów. Bóstwa przekazywały ludziom swą wolę, wskazówki i przestrogi przez wyrocznie. Odgrywały one niesłychanie doniosłą rolę, do najważniejszych zaliczyć można wyrocznie w Delfach, w Didymie (Azja Mniejsza), w Dodonie (Epir) czy w Epidauros (Peloponez). Prócz tych najważniejszych działały też mniejsze, o lokalnym znaczeniu i mniejszym zasięgu.

Grecy czcili bogów nie tylko przez modlitwy, dary i ofiary, ale także urządzali ku czci swych bóstw uroczystości, na które składały się głównie agony, czyli zawody w różnorakich dziedzinach. Choć z czasem uroczystości te zmieniły swój charakter i stały się tylko

i wyłącznie rozrywką, to jednak nie straciły one nigdy kontaktu ze sferą kultu.