„Echo Wiecznego Miasta”
Słońce wschodziło nad siedmioma wzgórzami. Na Palatynie, w cieniu drzew oliwnych, młody chłopiec o imieniu Lucjusz wpatrywał się w rozciągające się przed nim miasto. Jego dziadek, stary senator Gajusz, siedział obok niego na marmurowej ławie i opowiadał historie, które sam usłyszał jako dziecko. Dla Lucjusza były to opowieści jak z bajki, choć wiedział, że to prawda – opowieści o początkach Rzymu.
„Wszystko zaczęło się od Romulusa i Remusa” – mówił Gajusz, poprawiając togę. – „Dzieci wilczycy, dzieci bogów i ludzi. To Romulus założył Rzym w 753 roku przed naszą erą, po tym jak zabił swojego brata w sporze o granice miasta.”
Lucjusz słuchał z zachwytem, wyobrażając sobie młodego wojownika zakładającego fundamenty miasta, które przetrwa wieki. Ale dziadek kontynuował – historia dopiero się zaczynała.
Od Królestwa do Republiki
Rzym najpierw był królestwem. Siedmiu królów rządziło miastem – od Romulusa do Tarkwiniusza Pysznego, ostatniego monarchy, którego tyrania zakończyła epokę królewską. W 509 roku p.n.e. Rzymianie zbuntowali się. Wypędzili króla i ustanowili republikę. Lud miał teraz głos. Narodziły się instytucje: senat, konsulowie, trybuni ludowi. Dla Lucjusza to była historia wolności – ludu, który sam zaczął o sobie decydować.
Ale wolność wymagała obrony. Rzym nie był potęgą – jeszcze nie. Otoczony przez Etrusków, Latynów, Samnitów i Galów, musiał walczyć o przetrwanie. A Rzymianie walczyli z uporem. Przez wieki prowadzili wojny – i zwyciężali.
Droga do potęgi
„Największym zagrożeniem były wojny punickie” – kontynuował Gajusz. – „Kartagina była jak cień, który padł na Morze Śródziemne. Ale Rzym się nie poddał. Pokonał Hannibala i jego słonie, nawet gdy ten stanął u bram naszego miasta.”
Lucjusz znał imię Hannibala – wszyscy o nim mówili. Ale to Rzym wyszedł zwycięsko z trzech wojen punickich. Kartagina została zniszczona. „Delenda est Carthago” – powtarzał Katon Starszy. I została zniszczona w 146 roku p.n.e.
Rzym stał się panem morza – Mare Nostrum, jak mówili Rzymianie. Podbił Grecję, Egipt, Hiszpanię, Galię, Azję Mniejszą. Rozciągał się od Brytanii po pustynie Syrii. Ale wraz z potęgą przyszły i problemy.
Rozpad republiki
W cieniu zwycięstw rodziła się chciwość, ambicja i konflikty wewnętrzne. W senacie rosły napięcia. Generałowie, tacy jak Mariusz i Sulla, zaczęli traktować armie jak prywatne oddziały. Bratobójcze wojny osłabiły republikę.
A potem pojawił się Gajusz Juliusz Cezar – genialny wódz i polityk. Pokonał Galów, przekroczył Rubikon i wywołał wojnę domową. W 44 roku p.n.e. ogłosił się dyktatorem dożywotnim. Dla wielu był bohaterem, dla innych – tyranem.
„Zginął z ręki tych, którym ufał” – powiedział Gajusz cicho. – „Zamordowany przez Brutusa i innych senatorów na schodach kurii.” Lucjusz milczał. Wiedział, że nie każda wolność rodzi się bez krwi.
Ale śmierć Cezara nie przyniosła pokoju. Przeciwnie – rozpoczęła kolejną wojnę. Oktawian, adoptowany syn Cezara, zwyciężył swoich rywali, w tym Marka Antoniusza i Kleopatrę. W 27 roku p.n.e. ogłosił koniec republiki i narodziny cesarstwa. Przyjął imię August – pierwszy cesarz Rzymu.
Złoty wiek imperium
To był czas pokoju – Pax Romana – trwającego ponad dwa wieki. Drogi, akwedukty, teatry, amfiteatry, prawa – wszystko to rozprzestrzeniało się po imperium. „Wszyscy chcieli być Rzymianami” – mówił dziadek. – „I wielu nimi zostało.”
Lucjusz znał nazwiska: Trajan, który rozszerzył granice imperium na największy zasięg. Hadrian, który budował mury obronne w Brytanii. Marek Aureliusz – cesarz-filozof, który pisał „Rozmyślania” na polach bitew.
Ale chwała zaczęła blaknąć. Po śmierci Aureliusza w 180 roku n.e., cesarzem został jego syn – Kommodus. Rzym zaczął chylić się ku upadkowi. Nadeszły wieki chaosu.
Kryzysy i podziały
W III wieku n.e. imperium przeżywało poważne kryzysy: wojny domowe, najazdy barbarzyńców, inflacja, epidemie. Władza cesarska często zmieniała się przez spiski i zamachy. Wreszcie Dioklecjan wprowadził reformy – podzielił imperium na cztery części, próbując przywrócić kontrolę.
Ale to Konstantyn Wielki, który objął władzę w 306 roku, na nowo zjednoczył imperium i przyjął chrześcijaństwo. Założył nową stolicę – Konstantynopol – i dał Kościołowi pozycję, której wcześniej nie miał.
Lucjusz zapytał: „A co stało się z Rzymem?”
Dziadek spojrzał na miasto. „Został sam.” W 395 roku imperium zostało podzielone na Wschodnie i Zachodnie. Wschód przetrwał jako Bizancjum. Zachód... nie.
Upadek Rzymu
W V wieku do granic Rzymu przybyły ludy barbarzyńskie: Wizygoci, Hunowie, Wandalowie. W 410 roku Rzym został zdobyty po raz pierwszy od 800 lat. W 476 roku Odoaker, germański wódz, obalił ostatniego cesarza – Romulusa Augustulusa. Cesarstwo Zachodniorzymskie przestało istnieć.
Lucjusz zaniemówił. „I to koniec?” zapytał cicho.
„Nie” – uśmiechnął się Gajusz. – „Rzym nie umarł. Przetrwał w prawie, w języku, w Kościele, w sztuce, w pamięci ludzi. Rzym to nie tylko mury. Rzym to idea. I ty, Lucjuszu, jesteś jej częścią.”
Chłopiec spojrzał jeszcze raz na miasto. Marmurowe kolumny, fora, łuki triumfalne – wszystko to było świadectwem tysiąca lat chwały. Zrozumiał, że historia nie kończy się, tylko zmienia kształt.
Cristiano_Ronaldo
Junior Bryk
Punkty rankingowe:
Zdobyte odznaki:
Cristiano_Ronaldo
Junior Bryk