Krucjaty były ruchem zakrojonym na szeroką skalę. Uczestniczyli w nich zarówno monarchowie i świeccy władcy, pragnący poszerzyć swoje panowanie na ziemi i zyskać nagrodę w niebie. Udział brali także feudałowie, głównie młodsi synowie właścicieli ziemskich, pozbawieni nadziei na dziedziczenie ojcowizny, a także rzesze drobnego rycerstwa, szukającego przygód i bogactw. Kupcy, poprzez udział w krucjatach pragnęli rozszerzenia swoich kontaktów handlowych. Masy pospólstwa i biedoty na wyprawy krzyżowe ruszały wiedzione mitem o istnieniu "raju na ziemi". Miała się nim okazać Ziemia Święta. Wielu ludzi porzuciło dotychczasowe miejsce zamieszkania, sprzedało cały majątek, by ruszyć w ciężką i niebezpieczną wyprawę. Ryzykowali wiele - utratę posiadanych do tej pory dóbr, zdrowia, a nawet życia. Ale i korzyści były olbrzymie: nagroda w postaci wiecznego zbawienia, sława obrońcy Grobu Chrystusa i pogromcy niewiernych, a także niezliczone korzyści materialne, czekające na krzyżowców w Ziemi Obiecanej. Miało to całkowicie zrekompensować cierpienia i trudy poniesione podczas wyprawy. Uczestników tych wypraw nazwano krzyżowcami, ponieważ na znak udziału w krucjacie naszywali na swoich płaszczach krzyże z czerwonego sukna. Wyruszali do dalekich krain, o czym nie mogli nawet marzyć ich przodkowie, mieli dotrzeć do źródeł swojej wiary, dlatego z tak ogromną motywacją i poświęceniem dobrowolnie godzili się na wszystkie związane z tym niedogodności.
Aby móc dokładniej przyjrzeć się przyczynom krucjat, należy zwrócić uwagę na zaistniałą w owym czasie sytuację polityczną w Europie. Na pierwszy plan wysuwa się tu oczywiście spór papieża z cesarzem Zachodu o inwestyturę. Ostry konflikt polityczny między najwyższym zwierzchnikiem władzy kościelnej a najwyższym zwierzchnikiem władzy świeckiej w Europie Zachodniej rozpoczął się, gdy w 1075 Grzegorz VII ogłosił tzw. "Dictatus papae". Papież podkreślił w nim swoją nadrzędność w stosunku do cesarza. Grzegorz VII uważał się za następcę św. Piotra i namiestnika Chrystusa. Walkę z Cesarstwem zachodnim o władzę nad światem chrześcijańskim kontynuował Urban II. Sukces krucjaty miał w założeniu przynieść papieżowi wzmocnienie władzy i autorytetu wśród wszystkich chrześcijan. Dzięki sukcesowi stałby się on realną głową Kościoła, kimś, kto jednoczy wszystkich wiernych wokół siebie, mobilizuje ich do wspólnej walki z groźnym wrogiem zewnętrznym - jakim był islam. Oprócz tego dochodzi kwestia zysków materialnych dla Kościoła. Wielu feudałów zastawiało lub sprzedawało majątki - nierzadko skupował je Kościół. Instytucja ta opiekowała się także, na czas nieobecności właścicieli, dobrami krzyżowców. Wiele osób liczyło się z tym, że mogą już nigdy nie powrócić, więc oddawało cały swój majątek Kościołowi. Zyski miałoby także przynieść zorganizowanie na odebranych muzułmanom ziemiach hierarchii kościelnej (zyski z dziesięcin, świętopietrza) oraz utworzenie państwa kierowanego przez papiestwo. Papież Urban II liczył także na zlikwidowanie skutków schizmy wschodniej, która od 1054 dzieliła świat chrześcijański na dwie strefy. "Pomoc" krzyżowców dla Bizancjum w walce z niewiernymi mogłaby rozciągnąć wpływy papieża na Wschód.
Seldżucy pojawili się już w X wieku, lecz ich państwo stało się największą potęgą na Bliskim Wschodzie za panowania sułtana Alp Arslana (1063-1073) i jego syna Malik Szacha (do 1092). W 1071 roku odbyła się zwycięska dla Turków bitwa pod Manzikertem. W rękach Seldżuków znalazła się wschodnia Anatolia. Od tej bitwy zaznacza się stopniowy upadek Cesarstwa Bizantyjskiego - w 1077 Turcy Seldżuccy zdobyli Palestynę z Jerozolimą, a w 1085 Syrię z Antiochią. Za panowania Aleksego I (1081-1118) Cesarstwo było osłabione wewnętrznie, niemalże pozbawione sił militarnych. Zewsząd zagrażali wrogowie. Cesarstwo nie było pozbawione środków finansowych, ale system obronny znajdował się w stanie rozkładu. Cesarz potrzebował najemników, a nie krzyżowców. Argumentacja posłów bizantyjskich (wysłanych przez niego do papieża), którzy prawdopodobnie położyli nacisk na cierpienia chrześcijan w Palestynie, wywarła ogromne wrażenie na biskupach i na papieżu. W czasie gdy Urban II organizował ogromną armię krzyżowców, w 1096, Cesarstwo Bizantyjskie przeżywało okres wytchnienia.
27 listopada 1095 roku na synodzie w Clermont Urban II podkreślił w nim konieczność przyjścia z pomocą chrześcijanom wschodnim, zagrożonych podbojami Turków, którzy mieli jakoby prześladować mieszkańców chrześcijańskich ziem i profanować ich świątynie. Za udział w "wojnie sprawiedliwej", pod dowództwem samego Boga, obiecywał krzyżowcom odpust zupełny ( całkowite odpuszczenie grzechów). Wagę swojego przemówienia podkreślił słowami "Bóg tak chce !" Apel papieża o pomoc dla wschodnich chrześcijan nie był wówczas w pełni uzasadniony.
Społeczeństwo wczesnego Średniowiecza było społeczeństwem wiejskim. Głównym źródłem utrzymania zarówno dla bogatych, jak i dla biednych było rolnictwo. Wielkość posiadanej ziemi decydowała o zamożności jej właściciela. Gospodarka rolna nie stała na niewysokim poziomie - dużym problemem były, powtarzające się średnio co 20-30 lat, klęski nieurodzajów. Znacznie częściej zdarzał się niedostatek żywności na lokalną skalę. W obliczu klęski nieurodzaju, ludność danego obszaru pozostawiona była sama sobie. Głód był jedną z największych plag Średniowiecza. To jego skutkiem były epidemie dziesiątkujące głównie niższe warstwy społeczeństwa. Śmierć stała się dla nich czymś powszednim. Świadomość krótkości ziemskiego życia powodowała pragnienie życia wiecznego w niebie. Człowiek, którego żywot był pasmem wyrzeczeń i udręk, miał nadzieję na pośmiertną nagrodę.
XI wiek był stuleciem wizjonerstwa, czasem ludowego mesjanizmu. Powszechnie wierzono, że świat zbliża się ku Sądowi Ostatecznemu, że pojawi się Mesjasz lub któryś z dawnych cesarzy przebudzi się ze swego śmiertelnego snu, by wyzwolić Jerozolimę z rąk niewiernych. Należało też jak najszybciej okazać skruchę za grzechy, a najlepszą metodą, by się z nich wyzwolić była pielgrzymka do Jerozolimy. Wśród biedoty żywa była tęsknota za Królestwem Bożym na ziemi, gdzie nie ma głodu, chorób i ucisku feudalnego. Do tego dochodziły zjawiska nadprzyrodzone zwiastujące migracje mas ludzkich (np. deszcz spadających gwiazd, komety z ognistym ogonem). Te nadzieje i pragnienia wykorzystywali tzw. "prorocy" i wędrowni kaznodzieje. Byli oni popularni zwłaszcza wśród biedoty. z pn.- wsch. Francji oraz Flandrii, Lotaryngii i Nadrenii. Oprócz przyczyn religijnych sukces działalności kaznodziejskiej miał też przyczyny ekonomiczne. Życie chłopów w północno - zachodniej Francji było trudne i niepewne. Skończył się wprawdzie okres najazdów, ale spustoszenia przez nie dokonane wciąż były widoczne: ogromne połacie pól leżących ugorem, przerwane groble powodują zalewanie pól uprawnych przez wody morza i rzek. Panowie nie pozwalali często na karczowanie lasów, gdyż były one terenem polowań. Wioski, które pozbawione zostały opieki kasztelana, często plądrowane były przez liczne grupy zbrojnych. Z zapartym tchem słuchano opowieści o Ziemi Świętej, w której ich los miał ulec znacznej poprawie. Takie były przyczyny powodzenia działalności fanatycznych wręcz proroków.
Krucjata wyrosła z połączenia idei pielgrzymki i świętej wojny. Przyjaźń Boga można było zjednać sobie na przykład poprzez pielgrzymkę. Była ona dla wiernych dużym wyrzeczeniem, a wyruszenie na nią często było dowodem wielkiej odwagi. Chrześcijaństwo było początkowo religią wschodnią, a Bliski Wschód był ojczyzną większości pierwszych świętych i męczenników. Dlatego te obszary "obfitowały" w dużą ilość tzw. "świętych miejsc" i cudownych relikwii. Wielka era pielgrzymowania rozpoczęła się w X wieku. W roku 1033 obchodzono wielką rocznicę chrześcijaństwa -tysiąclecie śmierci Zbawiciela. Wzrasta zainteresowanie Ziemią Świętą - do Jerozolimy ściągają tłumy wiernych. Często wybierano się w podróż u schyłku żywota ziemskiego, kierując się pragnieniem spotkania się ze śmiercią w miejscu świętym. Palestyna była też źródłem bezcennych relikwii, nieodłącznego elementu średniowiecznej świadomości. Ubodzy przekonani byli, że dzięki swoim wyrzeczeniom osiągną zbawienie wieczne i wyjednają łaski dla grzeszników. Dla bogaczy pielgrzymka była formą przyjemności, przygody. Feudałowie podróżowali w otoczeniu przyjaciół i wasali, wyprawa stawała się demonstracją siły, a czasem nawet zbytku. Wzrost niebezpieczeństw czyhających na podróżnych, nakłonił około połowy XI wieku pielgrzymujących rycerzy, by łączyli się w zbrojne oddziały gotowe do walki. W powszechnej opinii przeszkadzali jednak Turcy Seldżucy, od których należało uwolnić Jerozolimę. Dla twórców średniowiecznych kronik krzyżowiec był pątnikiem, zmierzającym do Ziemi Świętej, gdyż udział w krucjacie, z obietnicą odpustu zupełnego, łączył w sobie pielgrzymkę i pokutę. Krzyżowiec pragnął osobistego wyzwolenia i odkupienia. Śmierć podczas wyprawy była czynem wielce chwalebnym i bardziej liczyła się niż szczęśliwy powrót. Wyprawa krzyżowa była formą przeżyć religijnych, dającą gwarancję zbawienia. To połączenie idei pielgrzymkowej i dążenia do zapewnienia bezpiecznego dostępu do Ziemi Świętej dla wszystkich pątników było jedną z przyczyn rozpowszechniania się idei krucjatowej.
Hasło 'wojny świętej' rzucone przez Urbana II w roku 1095 odniosło wielki sukces, ponieważ wchodząca w okres przeobrażeń Europa była na nie gotowa. Czas między końcem XI i początkiem XIII wieku to lata szybkiego postępu cywilizacyjnego. Można było wówczas zaobserwować szybki przyrost demograficzny, wzrost produkcji rolnej i rzemieślniczej. Kontynent europejski stał się obszarem przemian, mających doprowadzić w następnych latach do zmian w strukturze społecznej, do pełnego rozkwitu kulturalnego. Stopniowo zaczynała się kurczyć przestrzeń życiowa dla gwałtownie wzrastającej liczby ludności. Konieczne stało się podjęcie ekspansji gospodarczej i politycznej. Jej przejawem był ruch kolonizacyjny -[ZDZIS³AWA1] karczowano lasy, zagospodarowywano nieużytki i odłogi, powstawały liczne wsie. Ekspansję podjęło także chrześcijaństwo - dzięki chrystianizacji Polski, Węgier i państw skandynawskich już w X wieku poszerzył się krąg kultury zachodniej. Społeczeństwo średniowieczne cechowała ruchliwość spowodowana m.in. głodem ziemi, kontaktami handlowymi, wojnami i podbojami oraz czynnikami religijnymi, krucjaty można traktować jako część ekspansji europejskiej, której początki sięgają XI wieku.
Duże zmiany zaszły w obrębie stanu rycerskiego. Już od X wieku i przez całe jedenaste stulecie Kościół usiłuje chrystianizować rycerstwo i poprzez szerzenie obrazu rycerza - opiekuna słabych, pogromcy złoczyńców, obrońcy religii, walczącego z poganami i innymi wrogami Kościoła. Składając "ślub krzyżowy", rycerz staje się wasalem Chrystusa, który jako senior musi zapewnić mu opiekę. Zatem każdy rycerz krzyżowy to wasal Królestwa Niebieskiego. Wielu rycerzy ruszając na krucjatę kierowało się szczerymi pobudkami religijnymi. Jednak istniały też przyczyny ekonomiczne. Wprowadzona m.in. w północnej Francji zasada majoratu, która przyznawała prawo do dziedziczenia ojcowizny jedynie najstarszemu synowi w rodzinie - pozostali musieli zaciągać się na służbę do możnych feudałów albo poświęcić się karierze duchownej. Europa stawała się za "ciasna" dla wzrastającej liczby rycerstwa, szerzyły się wojny prywatne, zapanował powszechny niepokój i zamiłowanie do przygód. Papiestwo postanowiło wykorzystać ich zapał do realizacji własnych celów. Nie bez znaczenia były też czynniki ekonomiczne, pragnienie rycerzy, by posiadać własny kawałek ziemi. Nie chcieli być wiecznie najemnymi żołnierzami w służbie feudałów, sami chcieli być panami bogatych i rozległych terenów, a wyprawa krzyżowa mogła spełnić te marzenia. W późniejszych wyprawach uczestniczyli także cesarze (np. Konrad III, Fryderyk I) oraz królowie: Francji (np. Ludwik IX), Anglii (Ryszard Lwie Serce), a nawet Węgier (Andrzej II). Pragnęli oni nieśmiertelnej sławy pogromcy ciemiężycieli Ziemi Świętej, zdobycia rozległych terytoriów na Wschodzie i bogactw, a wielu z nich miało nadzieję na nagrodę w postaci wiecznego zbawienia.
Pełne Średniowiecze to okres rozwoju skupisk miejskich, których ludność zajmowała się rzemiosłem, wymianą lokalną i handlem dalekosiężnym. Jednym z najbardziej zurbanizowanych regionów Europy była Italia. Już od końca X w., dzięki serii traktatów handlowych, miasta włoskie opanowały handel ze Wschodem. Krucjaty otwarły dla nich nowe perspektywy na zdobycie olbrzymich zysków i rozwinięcie wpływów gospodarczo - handlowych na Wschodzie. Dzięki szybkiej rozbudowie swoich flot, miasta italskie opanowały przewóz krzyżowców w rejony bliskowschodnie i transport materiałów wojennych do miast krzyżowych. Był to niezwykle dochodowy interes. Dysponujące gotówką miasta, udzielały pomocy zarówno , jak i finansowej w walce z niewiernymi. W zamian za to otrzymywały liczne przywileje handlowe. W zamian za pożyczki miasta włoskie otrzymywały też cła, myta w zdobytych na muzułmanach miastach, zwolnienia od opłat, a czasem nawet dobra ziemskie. Dzięki zdobyciu Palestyny i pn. Syrii przez krzyżowców, europejskim kupcom łatwiej było założyć tam placówki handlowe. Rozwój gospodarki towarowo - pieniężnej sprawił, że część ludności zaczęła dysponować rezerwami gotówki. Bogaci mogli sobie pozwolić na zakup towarów luksusowych, na które znacznie wzrósł popyt. Towary, takie jak: jedwab, kamienie szlachetne, przyprawy korzenne itp. należało sprowadzać z Chin i Indii. Były to krainy odległe, a opanowanie przez krzyżowców Ziemi Świętej mogłoby znacznie ułatwić wymianę handlową z tamtymi obszarami. Dlatego idea wojny świętej zyskała poparcie wśród kupców, którzy liczyli przede wszystkim na korzyści materialne.
Przyczyny wypraw to splot motywów gospodarczych, społecznych i politycznych: splotły się interesy polityczne Kościoła z interesami władców europejskich, z potrzebami warstwy feudalnej, chłopstwa i miast włoskich. Wszyscy oni potrzebowali zwycięskiej misji na Wschodzie, cel był wspólny - zdobycie Jerozolimy, ale motywy inne. Jednak początkowy entuzjazm nie trwał wiecznie, niepowodzenia kolejnych wypraw sprawiły, że zaczęto wątpić w ich słuszność.
[ZDZIS³AWA1]