Bizancjum przez długie wieki oznaczało grecką kolonię położoną nad cieśniną Bosfor, która jest morską drogą łączącą Morze Śródziemne z Morzem Czarnym. Grecy nie mogli liczyć na bogactwa swojej ziemi, zakładali wiele kolonii. Bizancjum było szczególna spośród nich, ponieważ leżało w znakomitym miejscu, na przecięciu szlaków handlowych.

Na początku IV wieku jego znaczenie docenił cesarz Konstantyn Wielki. W 330 roku postanowił przenieść tam stolicę cesarstwa, dlatego rozbudował miasto do tego stopnia, że stało się największym i najwspanialszym w całym świecie. Tam na targi trafiały bogactwa starożytnego wschodu. Bizancjum, którego nazwę zmieniono na Konstantynopol, stało się centrum cesarstwa wschodniorzymskiego, które przetrwało cesarstwo zachodniorzymskie o prawie równe dziesięć wieków.

Cesarstwo wschodniorzymskie przetrwało, ale w mniejszych granicach. Jego mieszkańcy wciąż uznawali się za Rzymian, nic więc dziwnego, że każdy z następnych cesarzy myślał o zajęciu ziem na zachodzie i ponownym zjednoczeniu imperium nad Morzem Śródziemnym.

Dokonał tego w pierwszej połowie VI wieku Justynian. Do ziem, którymi władał na wschodzie, przyłączył Afrykę Północną, Italię i część Półwyspu Iberyjskiego. O wielkości Justyniana świadczy także fakt, że rozbudował on Konstantynopol, wznosząc m.in. wspaniałą świątynię Hagia Sophia, a także reformy i kodyfikacji prawa rzymskiego. Za jego panowania cesarstwo znów było zjednoczone, ale wkrótce po jego śmierci nie było w stanie obronić się przed najazdami ludów germańskich i utraciło niedawne nabytki.

Nowym wrogiem stały się także rosnące w siłę plemiona Arabów. Zajęli oni Syrię, a następnie Egipt i Afrykę Północną. W końcu VII wieku cesarz władał jedynie Bałkanami, Azją Mniejszą, Sycylią i częścią południowej Italii. Ze względu na utratę wielu ziem, część historyków uważa, ze lepszym określeniem tego państwa jest cesarstwo bizantyjskie niż cesarstwo wschodniorzymskie. Podkreślają oni także jego hellenizację w sferze kultury i zupełnie odmienny rozwój religii.

Bizancjum musiało pogodzić się ze stratą wielu ziem, ale było na tyle silne, że z sukcesami broniło się przed atakami Arabów. Pomogło w tym wzniesienie ogromnych murów obronnych w Konstantynopolu. Były one potrójne i doskonale broniły miasto przed atakami z zewnątrz.

Konstantynopol był bardzo bogatym miastem i doskonale się rozwijał. Jego bogactwo i znaczenie wzrosło po tym, jak upadły najważniejsze biskupstwa w świecie chrześcijańskim. Zdobyli Arabowie, którzy walczyli w imię islamu. Od tego momentu coraz większe znaczenie w świecie chrześcijańskim zdobywały Rzym i Konstantynopol. Kwestie religijne poróżniły oba te miasta i doprowadziły do schizmy czyli rozłamu w 1054 roku.

Obie strony nie mogły się porozumieć, również ze względu na to, że przedstawiciele jednej mówili po grece, a Rzymianie po łacinie. Każda ze stron prezentowała inny model Kościoła. Według wschodniego władza religijna powinna spoczywać w ręku cesarza, a według rzymskiego w ręku papieża, któremu mieli podlegać królowie. Obie strony nie mogły też porozumieć się w sferze doktrynalnej. W efekcie Kościół chrześcijański rozwinął się w odmienny sposób w cesarstwie bizantyjskim (tzw. prawosławny) niż w zachodniej części Europy, gdzie powstał Kościół rzymskokatolicki.

Bizantyjczycy rozpoczęli rozprzestrzenianie swojego Kościoła na Bałkany pomiędzy plemiona Serbów, Bułgarów oraz także na północy wśród Rusinów.

Cesarstwo bizantyjskie prowadziło jednocześnie ekspansję wojskową, która doprowadziła do odzyskania utraconych wcześniej ziem na Bliskim Wschodzie, a także na Bałkanach. Był to tzw. "złoty okres" cesarstwa. Nie trwał on jednak długo, ponieważ władza wewnętrzna zaczęła tracić swoje znaczenie i doszło do podziałów, które osłabiły państwo. Było to tym groźniejsze, że pojawili się nowi wrogowie pod postacią Turków seldżuckich na wschodzie i Normanów na zachodzie.

Ci pierwsi zadali cesarstwu ogromny cios pokonując ich w bitwie pod Manzikertem w 1071 roku. Ta klęska była tym dotkliwsza, że oznaczała utratę bogatych ziem anatolijskich. Przy takim ciosie, utrata południowej Italii na rzecz Normanów była sprawą o wiele mniejszym znaczeniu.

Bizantyjczycy poczuli się zagrożeni i mimo napiętej sytuacji w stosunkach z Rzymem, poprosili o pomoc. Zachodnioeuropejskie rycerstwo i biedota ruszyli na wschód w nadziei na łatwe zdobycze. Ludowa krucjata nie udała się, ale pierwsza rycerska krucjata w latach 1096-99 przyniosła Europejczykom sukces w postaci odbicia Jerozolimy. Pomysł cesarza wydawał się trafiony, bo skorzystało na tym także Bizancjum, które odzyskało część straconych ziem.

Jednak szybko okazało się, że krzyżowcy wcale nie przybyli na wschód bronić cesarstwa przed islamem, ale po to, żeby grabić. Doskonałym celem był Konstantynopol, najbogatsze miasto świata. Najpierw został złupiony, a podczas IV krucjaty stał się celem ataku chrześcijan z zachodniej części Europy. W efekcie jego zdobywcy przejęli w nim władzę i w 1204 roku utworzyli Cesarstwo Łacińskie.

Pół wieku później zostało ono rozbite i Michał Paleolog odbudował Bizancjum. Nie było ono już tak silne, jak przed wiekami i w 1453 roku Konstantynopol zdobyli Turcy Otomańscy. Była to jedna z najważniejszych bitew w historii. W jej wyniku Bizancjum przestało istnieć, a miasto, któremu nadano nazwę Stambuł stało się stolicą imperium otomańskiego.