Ludzie bezdomni

Stefan Żeromski

Problematyka

Społeczeństwo

 

„Ludzie bezdomni” Stefana Żeromskiego to przede wszystkim współczesna jego czytelnikom powieść społeczna, która (w duchu realistycznym) pokazuje szeroką panoramę społeczeństwa. Główną myślą, którą sygnalizuje Żeromski właściwie od pierwszych stron powieści, jest teza o ogromnych nierównościach społecznych, kontrastach i wynikających z tego konfliktów.  Już pierwsze spotkanie Judyma z panią Niewadzką i jej wnuczkami jest wyraźnie prezentowane jako zetknięcie się postaci z różnych światów. Wyraźnie odczuwana przez Judyma dysproporcja społeczna między nim a jego rozmówczyniami będzie przez Żeromskiego jedynie konsekwentnie rozwijana w różnych kierunkach. Judym – jako postać nieprzynależąca ani do klasy chłopsko-robotniczej ani bogatych inteligentów o szlacheckich korzeniach – spotyka się jednak z obiema tymi grupami ujawniając  z jednej strony ogrom problemów, z którymi mierzyć się muszą biedniejsi obywatele, a z drugiej – niechęć bogatszych do tego, by te problemy rozwiązywać. Widać to doskonale zarówno podczas odczytu Judyma w domu doktora Czernisza, jak i podczas jego dyskusji z doktorem Węglichowskim czy administratorem Chobrzańskim. To najbardziej wyraziste przykłady, choć pomniejszych uwag świadczących o kompletnym niezrozumieniu sytuacji przez bogatszych obywateli jest w powieści więcej (choćby fragment, w którym pani Niewadzka wyraźnie mówi, że nie rozumie do końca pragnienia Podborskiej, aby udostępnić swój pokoik na leczenie chłopskich dzieci).

 

Już samo zlokalizowanie wydarzeń powieści nie tylko w Warszawie, ale również w prowincjonalnych Cisach i Zagłębiu sprawiło, że czytelnicy zostali skonfrontowani z szerokim spektrum ówczesnych problemów. Inaczej bowiem wyglądało życie robotników w Warszawie, inaczej chłopów mieszkających przy majątku w Cisach, jeszcze inaczej górników w Zagłębiu. Dodatkowo, to wszystko Żeromski skonfrontował z perspektywą uruchomioną w pierwszym rozdziale powieści, a więc panoramą Francji (widzianą przez obraz Paryża), która okazywała się zupełnie inna niż ta polska. Paryż jest o tyle istotny, że na przełomie XIX i XX wieku uchodził za najważniejszą europejską stolicę rodzącego się także nowoczesnego społeczeństwa. Ponadto do tej panoramy Żeromski dodaje także informacje o Polakach zesłanych na Syberię (listy brata Joanny Wacława do siostry), wątek ten jednak ze względu na obowiązującą wtedy w Polsce cenzurę nie został szczegółowo rozwinięty.

 

Żeromski przewodnikiem po tym zróżnicowanym społecznie świecie czyni Judyma – lekarza-inteligenta wywodzącego się jednak z biednych warstw społecznych. Pochodzenie, ale i szczególne cechy charakteru czynią go szczególnie wrażliwym na krzywdę społeczną, z którą chce walczyć, przede wszystkim swoją własną pracą, ale i nakłanianiem bogatszych obywateli do działania na rzecz biedniejszych. Pod tym względem Judym przypomina także innych bohaterów stworzonych przez Żeromskiego, choćby tytułową „Siłaczkę” ze słynnego opowiadania. Drugą postacią równie wrażliwą na krzywdę społeczną jest brat Judyma – Wiktor, który wybiera jednak inną metodę walki o prawa robotników, z powodu czego musi potem uciekać z kraju.

 

Każdy z bohaterów został przez Żeromskiego wyposażony w historię, która pozwala czytać go w kontekście zróżnicowanych losów Polaków na przełomie XIX i XX wieku:

  • Judym przez to, że wywodzi się z rodziny należącej do warszawskiej biedoty, jest świadomy jej szczególnych problemów,
  • brat Joanny, Wacław, uruchamia perspektywę polskich zesłańców,
  • Leszczykowski to polski emigrant zmuszony do wyjazdu do powstaniu styczniowym,
  • Joanna Podborska uruchamia problem kobiet wywodzących się z ubogiej szlachty, które przez sytuację społeczną zmuszone zostały do podejmowania pracy zarobkowej,
  • Węglichowski i Krzywosąd to przedstawiciele starego pokolenia, które nie potrafi zrozumieć nowej perspektywy myślenia o problemach społecznych, którą forsują młodzi tacy jak Judym,
  • Niewadzka i Karbowski stanowią uosobienie środowiska dawnej arystokracji, szlachty i współczesnych kapitalistów, którzy mimo posiadanych środków, nie chcą wziąć odpowiedzialności za budowę nowego, lepszego, bardziej sprawiedliwego społeczeństwa
  • warszawscy lekarze na czele z Czerniszem wskazują na inteligencję, która nie jest jednak gotowa walczyć o dobro biedniejszych, a jedynie o własny stan posiadania.

W ten sposób Stefan Żeromski tworzy w „Ludziach bezdomnych” świat pełen konfliktów, rozdarty wewnętrznie, pełen krzywd, które dotykają przede wszystkim najbiedniejszych, do których pomocną dłoń wyciągają jedynie idealiści podobni do Judyma. Jednocześnie Żeromski przez postać Tomasza kreuje wizję nowego człowieka – wrażliwego, zaangażowanego, uczciwego, gotowego na pracę w imię budowy lepszego, bardziej sprawiedliwego społeczeństwa. Mimo że do pewnego stopnia Judym jest zakorzeniony w postawie pozytywistycznej pracy u podstaw, widzi ograniczenia tego sposobu widzenia problemów społecznych, gotów jest go przekroczyć i wziąć odpowiedzialność za słabszych od siebie nawet za cenę własnego szczęścia osobistego.

 

„Ludzie bezdomni” przytłaczają wielokrotnie realizmem opisu życia ubogich warstw społecznych. W powieści nie brakuje informacji dotyczących warunków życia i pracy robotników czy chłopów. Narrator zwraca uwagę na ludzką nędzę, ubóstwo, bardzo trudne warunki życia. Pojawia się problem chorób, braku higieny, który przyczynia się do rozwoju wielu niebezpiecznych infekcji. Wyraźnie wskazuje się także na bardzo ograniczony dostęp biedniejszych obywateli do służby zdrowia. Lekarze w dużej mierze pokazani są jako grupa, która skupia się przede wszystkim na leczeniu bogatych, kompletnie lekceważąc źródło problemów związanych z warunkami życia słabszych. Szczególnie ze sceny odczytu Judyma w domu doktora Czernisza, ale także z obrazu praktyki Judyma w Cisach, wyłania się smutny wniosek, że poza idealistami jego pokroju nikt nie chce działać na źródło problemu, a wszyscy zadowalają się jałmużną i doraźna pomocą przekazywaną biedniejszym, nie myśląc w ogóle o tym, jak można byłoby zmienić zasady społeczne, aby osłabić te tak widoczne nierówności.

Żeromski w ten sposób formułuje także bardzo poważne oskarżenie społeczne w stosunku do bogatszych warstw społecznych, które kompletnie ignorują potrzeby tych, którzy na dobrą sprawę wypracowują podstawy ogólnego dobrobytu społecznego. To robotnicy i chłopi przede wszystkim budują nową cywilizację, mimo że odbywa się to często kosztem ich zdrowia, a niejednokrotnie także i życia. „Ludzie bezdomni” wprost pokazuję zło społeczne, stawiają problemy i zagadnienia, wskazują na kluczowe zadania do podjęcia. Pod tym względem Żeromski czyni powieść przestrzenią dyskusji społecznej, kontynuując w ten sposób swoją aktywność publicystyczną.

 

Polityka

 

„Ludzie bezdomni” zasygnalizowanych problemów nie rozpatrują jedynie w ogólnej perspektywie społecznej, ale także politycznej. Ze względu na cenzurę Żeromski nie mógł sobie pozwolić na jawną deklarację niektórych poglądów czy przedstawienie stanowisk, dlatego „Ludzi bezdomnych” można określić mianem powieści krypto-politycznej. Pisarz nie mógł wspomnieć o aktywności ruchu robotniczego, socjalistycznego, ale perspektywa ta została w powieści czytelnie zasygnalizowana przez wykorzystanie postaci Wiktora Judyma, a także inżyniera Korzeckiego. Wiktor, podobnie jak Tomasz, był szczególnie uwrażliwiony na krzywdę społeczną, natomiast walczył z nią w inny sposób. Nie jest to w powieści dokładnie opisane, ale można domniemywać, że bohater podejmuje aktywność w ruchu robotniczym, co tłumaczy następnie konieczność jego wyjazdu z kraju, ponieważ grozi mu więzienie. Podobna perspektywa zostaje uruchomiona przy Korzeckim, kiedy Judym widzi, jak inżynier odbiera jakąś paczkę od „przemytnika-konspiratora”. Mają to być materiały na ubrania, ale łatwo się domyślić, że to nie odzież wywołała taki niepokój Korzeckiego, który zorientował się, że Judym widzi jego spotkanie z nieznajomym. W ten sposób Żeromski podkreśla, sygnalizuje znaczenie ruchu konspiracyjnego, organizowanie się klasy robotniczej, natomiast jednocześnie pokazuje, jak trudne było to działanie na tle tak zorganizowanego społeczeństwa.

 

Moralność

 

„Ludzie bezdomni” stanowią także powieść o bardzo trudnych dylematach życiowych, których ośrodkiem jest przede wszystkim Tomasz Judym, który ostatecznie staje przed wyborem między ideą sługi biednych i słabych a osobistym szczęściem u boku ukochanej kobiety. Tomasz Judym od samego początku zaprezentowany zostaje jako bohater o szczególnym rodzaju wrażliwości, empatii i gotowości do niesienia pomocy innym. Chce zmieniać świat, nie chce działać jedynie punktowo, ale kluczowe jest dla niego docieranie do podstawowych problemów, przyczyn nierówności społecznych o tak ogromnej skali i przeciwdziałanie im. Judym nie ukrywa przed sobą, że nie czuje już pełnej wspólnoty z biednymi, ubogimi, ale nie oznacza to, że nie dostrzega problemów, które należy rozwiązać. Od samego początku jawi się jako ten, który świadomy skali problemu chce uświadamiać tych, którzy mogą mieć realny wpływ na zmianę sytuacji. Na tym polu ponosi jednak sromotną porażkę, zarówno wśród warszawskich lekarzy, jak i w starciu z Węglichowskim i Krzywosądem w Cisach. Spotkanie z Korzeckim, wizyty w kopalniach, odwiedziny u kobiety umierającej na suchoty – to wszystko sprawia, że Judym dorasta do myśli, że jedyne, co mu pozostaje, to indywidualny wybór, jak poprowadzi własne zawodowe życie. Ponieważ zdaje sobie sprawę, że zawsze marzył od zdobyciu pozycji i lepszego życia, wie, że musi wyrzec się miłości do ukochanej, bo dla niej byłby gotów walczyć o jeszcze więcej, zdradzając tym samym ideę poświęcenia się dla innych. Judym widzi ten wybór jako zero-jedynkowy: albo pełne poświęcenie dla innych albo budowa prywatnego szczęścia u boku ukochanej kobiety. Bohater nie wierzy, że te dwie perspektywy są uczciwie możliwe do pogodzenia.

Poczucie długu, świadomość swojego pochodzenia, szansy, jaką dostał od życia, która umożliwiła mu przekroczenie ograniczeń klasy, z której pochodził – to wszystko sprawiło, że wybór Judyma oznaczał porzucenie marzeń o własnym, prywatnym szczęściu. Co ostatecznie motywowało bohatera – poczucie obowiązku, długu czy coś jeszcze innego – to wydaje się przez Żeromskiego w „Ludziach bezdomnych” ostatecznie nierozstrzygnięte.

 

„Ludzie bezdomni” prezentują świat dylematów społecznych w kategoriach moralnych. Żeromski stworzył powieść, która pyta o źródła zła, a tym samym prowokuje do stawiania bardzo niewygodnych pytań i udzielania jeszcze bardziej przykrych odpowiedzi. Żeromski doskonale zdawał sobie sprawę, że w powieści czy innej formie literackiej paradoksalnie można powiedzieć znacznie więcej niż w tradycyjnie rozumianej publicystyce. „Ludzie bezdomni” mieli więc być powieścią, która zmusza do dostrzeżenia problemów przemilczanych, niewygodnych, trudnych po prostu.

Wydaje się, że świat powieści prawie od początku (poza pierwszym rozdziałem rozgrywającym się w Paryżu) przepełniony jest złem, które doprowadza do nędzy biednych i słabych. Obraz warunków życia chłopów i robotników, tak w Warszawie, Zagłębiu, jak i Cisach nie pozostawia wątpliwości, jak bardzo niesprawiedliwy jest stosunek sił i układ między wykonywaną pracą a zapłatą za nią. To wszystko prezentowane jest czytelnikowi z punktu widzenia lekarza, który doskonale zdaje sobie sprawę, gdzie tkwią źródła zła. Judym jest przerażony, widząc domostwa przypominające baraki lub nory, ludzkie ciała wyniszczone przez pracę, nieodżywione, toczone przez choroby, których stopnia zaawansowania już nie sposób zatrzymać. Co gorsza, Judym doskonale zdaje sobie sprawę, że ta nędza i wszystko, co z nią związane przekazywane jest z pokolenia na pokolenie. Wyrwanie się z niej (co potwierdza przypadek samego Judyma) wymaga ogromnego szczęścia, ale i bardzo dużej determinacji. Historia samego Judyma nie jest przecież taka jednoznaczna – to, że ciotka daje mu szansę na naukę, nie oznacza jeszcze bajkowego życia i braku problemów. Z opowieści Judyma przebijają informacje o głodzie, brak wsparcia, autodeterminacji, bez której nie byłoby szans na wyjście z miejsca, w którym się urodził.

 

Żeromski ustami Judyma mówi bardzo wyraźnie, że słabi sami sobie nie pomogą (widać to także na przykładzie Korzeckigo i Wiktora Judyma). Walkę z tymi nierównościami muszą chcieć podjąć ci, którzy na nich zyskują, a więc przedstawiciele klas posiadających. Ci zaś – zdaje się mówić Żeromski – są zupełnie obojętni, znieczuleni na biedę i cierpienie, markujący zaangażowanie raz na czas przekazywaną jałmużną. Dotyczy to nie tylko właścicieli majątków, fabryk, kapitalistów, ale także lekarzy, którzy z powołania powinni nieść pomoc każdej osobie, która jej potrzebuje, a w praktyce jednak stają się przede wszystkim lekarzami bogatych, ponieważ to daje im wymierne korzyści materialne. Nie inaczej jest w Warszawie, jak i Cisach. Zarządcy zakładu leczniczego są gotowi podtruwać okolicznych chłopów za cenę tego, aby bogaci kuracjusze nie musieli cierpieć z powodu utrudnień związanych z odszlamowaniem stawu. Nikt na serio nie rozważa nawet projektu osuszenia stawu, o którym tyle mówi Judym, a którego realizacja mogłaby w końcu zapobiec kolejnym epidemiom malarii wśród folwarcznych chłopów.

 

Żeromski jednak zdaje sobie sprawę, że źródłem zła jest także historia Polski, a właściwie sytuacja polityczna kraju, która jest wynikiem tej historii. Losy Wacława, czyli brata Podborskiej zesłanego na Syberię pokazują, jak ogromnym cierpieniem opłacona była walka o wolność, która ostatecznie nie przyniosła żadnych wymiernych, pozytywnych rezultatów. W zupełnie inny sposób Żeromski przedstawia ten problem także na przykładzie postaci Leszczykowskiego, który został zmuszony do emigracji po upadku powstania styczniowego.

 

Wydaje się, że najważniejsze przesłanie płynie z rozmowy Korzeckiego z młodym Kalinowiczem. Żeromski wyraźnie bowiem podkreśla za jej pomocą, że granica działania to krzywda drugiego człowieka. Nie wolno dopuścić do tego, by krzywdzić innych. Każdy może żyć jak chce, robić, co chce, ale nie powinien dopuścić do tego, by jego wybory sprawiały cierpienie innym. Jednocześnie tej refleksji towarzyszy snująca się przez cały utwór myśl o odpowiedzialności społecznej całej inteligencji. To wyjątkowa pozycja w hierarchii społecznej, która wiąże się jednak nie tylko z przywilejami, ale i szczególnym rodzajem odpowiedzialności. To właśnie wykształceni i świadomi ludzie zostają przez Żeromskiego zobowiązani do walki z krzywdą społeczną. I niektórzy bohaterowie na różny sposób to robią. Poza oczywistym przykładem Judyma wskazać tutaj należy choćby na Joannę Podborską, która swoją pracą i zaangażowaniem chce uczynić, do jakiegoś przynajmniej stopnia, zadość skrzywdzonym przez klasę społeczną, z której ona sama pochodzi (jest przedstawicielką zubożałej szlachty). Jej wrażliwość na ludzkie nieszczęście pokazuje także moment, kiedy jest gotowa oddać swój pokoik na szpital dla chorych na malarię chłopskich dzieci.

 

Żeromski pyta jednak także o zdolność do dochowania wierności własnym ideom. Judym wielokrotnie wątpi przecież we własne siły, czuje się osamotniony, przytłoczony. W tym kontekście jego ostateczny wybór i poświęcenie związku z Joanną jest jeszcze trudniejsze. W końcu rezygnuje z jedynej osoby, z którą czuł wspólnotę myśli, wsparcie i gotowość do wspólnej pracy. Judym pozostaje nieugięty, mimo chwil zwątpienia, nigdy nie decyduje się wybrać drogi wygodniejszej, drogi na skróty. Co najmniej dwukrotnie ryzykuje swoją karierą. Zamiast zachowawczo przemilczeć działania dyrektora i administratora Cisów wprost wyrzuca im amoralność ich postępowania, przez co traci pracę. Można wręcz uznać, że największą obawą Judyma jest to, że stanie się kiedyś dorobkiewiczem i zdradzi własne ideały. Z tego strachu odrzuca szansę na szczęśliwy związek z Joanną

Potrzebujesz pomocy?

Młoda Polska (Język polski)

Teksty dostarczone przez Interia.pl. © Copyright by Interia.pl Sp. z o.o.

Opracowania lektur zostały przygotowane przez nauczycieli i specjalistów.

Materiały są opracowane z najwyższą starannością pod kątem przygotowania uczniów do egzaminów.

Zgodnie z regulaminem serwisu www.bryk.pl, rozpowszechnianie niniejszego materiału w wersji oryginalnej albo w postaci opracowania, utrwalanie lub kopiowanie materiału w celu rozpowszechnienia w szczególności zamieszczanie na innym serwerze, przekazywanie drogą elektroniczną i wykorzystywanie materiału w inny sposób niż dla celów własnej edukacji bez zgody autora podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności.

Prywatność. Polityka prywatności. Ustawienia preferencji. Copyright: INTERIA.PL 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone.