Pieśń o Rolandzie

Nieznany

Streszczenie krótkie

W Hiszpanii toczą się walki między cesarzem Karolem Wielkim a zamieszkującymi Hiszpanię Saracenami. Po latach wypełnionych kolejnymi bitwami na horyzoncie rysuje się nadzieja na zakończenie konfliktu. Karolowi do zwycięstwa brakuje jedynie zdobycia Saragossy i pokonania jego króla – Marsyla. Ten jednak nie zamierzał się tak łatwo poddać. Przyjął więc radę swojego doradcy – Blankandryna, który przekonał go, że jedyny sposób to udawanie, że jest gotowy przejść na chrześcijaństwo. W takim przypadku Marsyl zostanie co prawda wasalem Karola, ale nie będzie mu groziło niebezpieczeństwo podboju. Był to ruch bardzo niebezpieczny, ale władca Saragossy zdecydował się spróbować tego rozwiązania. Wysłał do Karola posłów, którzy mieli obwieścić cesarzowi propozycję króla Saragossy.

W tym czasie Karol świętował właśnie zdobycie Korbowy (in. Kordoby). Karol nie uznawał kompromisów. Zwyciężeni mieli tylko jeden wybór: chrzest albo śmierć (z tego Marsyl też zdawał sobie sprawę). Karol jednak z uwagą przyjął propozycję posłów Marsyla. Następnego dnia dyskutował o niej ze swoimi rycerzami. Roland był zdecydowanie przeciw, bo pamiętał, że Marsyl już raz ich oszukał. Większość jednak przyjęła optykę Ganelona, który sugerował rozejm. To właśnie jego Karol wysłał z poselstwem do Marsyla. Zanim ruszył, powierzył cesarzowi syn Baldwina w opiekę.

Ganelon najpierw rozmawiał z Blankandrynem, który sprowokował go do ujawnienia swojej niechęci do Rolanda. Kiedy Ganelon przekazał informację Marsylowi, że Karol jest gotów przystać na jego propozycję, ale warunkiem jest oczywiście chrzest, a po nim podzieli Hiszpanię na pół między Marsyla a Rolanda, król Saragossy wpadł w szał.

Podczas narady, w której wziął udział również Ganelon, ustalono, że podjęta zostanie próba zabójstwa Rolanda. Marsyl był bowiem przekonany, że bez niego Karol odstąpi od dalszych walk. Oprócz Rolanda miał zginąć nie mniej ważny Oliwier, a także 12 innych wyborowych rycerzy Karola. Ganelon, skłonny do zdrady za cenę wyeliminowania swojego przeciwnika, podpowiedział, że warto przekazać Karolowi rzekomych zakładników, którzy w odpowiednim momencie zaatakują tylną straż. Ganelon miał sprawić, aby znalazł się w niej Roland.

Ganelon skłamał więc przed obliczem Karola, przekazując mu same fałszywe informacje. Kiedy Ganelon zapewniał cesarza o pozytywnych rokowaniach, wojska Marsyla właśnie otaczały francuskie szeregi. Zgodnie z planem, zdrajca zadbał również o to, by Roland i Oliwier znaleźli się w tylnej straży. Rycerze Karola czuli jednak, że coś jest nie tak, podejrzewali, że za wszystkim kryje się jakiś podstęp. Kiedy Oliwier dostrzegł hiszpańskie wojska, dał Rolandowi znak do odwrotu, ten jednak zbyt mocno cenił swój honor, aby uciec z pola walki.

Roland skutecznie poradził sobie z siostrzeńcem Marsyla, który marzył o tym, by go zabić. Młodzieniec zginął pod Rosenwald. Niestety sytuacja Francuzów, otoczonych przez wojska hiszpańskie, była trudna. Roland bronił się, jak tylko mógł. Marsylowi jednak udało się jeszcze raz zebrać rozgromionych rycerzy i ruszyć do ataku, w którym zginęła większość francuskich wojsk. Arcybiskup kazał zadąć Rolandowi w róg, Karol natychmiast odczytał ten znak, nakazując zemstę na wrogach. Pojmany od razu został także zdrajca Ganelon.

Roland starł się bezpośrednio z Marsylem. Odciął mu prawą pięść. Hiszpanie musieli uciekać. Oliwier zabił wuja Marsyla, Maganisa. Ten jednak także ugodził go śmiertelnie. Roland nie mógł przeboleć straty Oliwiera, niestety konał obok niego także arcybiskup. Roland, mdlejąc kilka razy od odniesionych ran, wszedł jednak na wzgórze. Tutaj stoczył walkę z jeszcze jednym Hiszpanem, aby następnie ułożyć się twarzą w stronę wroga i umrzeć z modlitwą na ustach. Po jego duszę zeszli św. Gabriel i św. Michał.

Karol nie był gotowy pogodzić się z tym, co się stało. Ruszył więc do ataku i rozgromił wszystkich Hiszpanów. Marsyl uciekł do Saragossy, gdzie do walki o Hiszpanię z Karolem namówił emira Baliganta. Ten zachęcony obietnicą władzy na Hiszpanią, wypowiedział Karolowi wojnę. Do Karola wieści te dotarły, kiedy zarządzał pochówek swoich najlepszych rycerzy. Serca Rolanda, Oliwiera i arcybiskupa Turpina zostały złożone w marmurowej trumnie. Ciała wywieziono do Francji. 

Karol bez większych problemów rozgromił armię emira, a także zabił jego samego. Marsyl na wieść o kolejnej przegranej także zmarł. Karol wszedł do Saragossy, Hiszpanów w końcu ochrzczono, a na miejscu cesarz pozostawił część wojsk. Sam wrócił do Francji na pogrzeb swoich rycerzy. Karę śmierci poniósł Ganelon i jego krewni.

Powoli nastawał spokój. Szybko jednak został on przerwany. Do Karola ponownie przyszedł bowiem św. Gabriel. Poinformował cesarza, że pomocy potrzebuje oblegany przez pogan król Wiwian. Karol nie wahając się, ruszył w drogę.

Potrzebujesz pomocy?

Średniowiecze (Język polski)

Teksty dostarczone przez Interia.pl. © Copyright by Interia.pl Sp. z o.o.

Opracowania lektur zostały przygotowane przez nauczycieli i specjalistów.

Materiały są opracowane z najwyższą starannością pod kątem przygotowania uczniów do egzaminów.

Zgodnie z regulaminem serwisu www.bryk.pl, rozpowszechnianie niniejszego materiału w wersji oryginalnej albo w postaci opracowania, utrwalanie lub kopiowanie materiału w celu rozpowszechnienia w szczególności zamieszczanie na innym serwerze, przekazywanie drogą elektroniczną i wykorzystywanie materiału w inny sposób niż dla celów własnej edukacji bez zgody autora podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności.

Prywatność. Polityka prywatności. Ustawienia preferencji. Copyright: INTERIA.PL 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone.