Grób Agamemnona - analiza i interpretacja — szczegółowa
Utwór składa się z 21 6-wersowych strof. Strofa 1: Poeta, wchodzi do grobowca mitycznego króla Agamemnona, doświadczając głębokiej melancholii. Agamemnon symbolizuje tu wielkość, tragiczny los i przemijalność władzy. Grobowiec to miejsce śmierci, skrywające tajemnice przeszłości. Poetę przepełnia smutek. Wspomina historię rodu Agamemnona — rodu Atrydów, który został przeklęty z powodu bratobójstwa.
Strofa 2: Dźwięk harfy potęguje uczucie samotności i tęsknoty. Harfa, instrument muzyczny związany z muzami, symbolizuje utraconą harmonię, piękno i inspirację – teraz słychać tylko jej echo i wiatr. Tu poeta odwołuje się do Elektry, która pomściła śmierć swego ojca Agamemnona.
Strofa 3: Opis grobowca z wykorzystaniem motywów przyrody podkreśla przemijalność i kruchość ludzkiego życia. Wspomina Arachne — postać z mitologii greckiej, która próbowała rywalizować z Ateną, ale ostatecznie powiesiła się z rozpaczy i została przez boginię zamieniona w pająka. Arachne symbolizuje marność ludzkich wysiłków i nieuchronność losu.
Strofa 4: Cykanie świerszczy poeta odczytuje jako syczenie i słyszy w nim muzykę śmierci. Świerszcze, schowane w szczelinach grobowca, kojarzą się z nocą i ciszą.
Strofa 5: Poeta wyraża pokorę wobec historii i własną małość, wobec grobów Atrydów. Czuje się jak pyłek w obliczu wielkości przeszłości, ale jednocześnie zwraca uwagę na przywary zmarłej familii: „Tu, w tym grobowcu sławy, zbrodni, pychy!”.
Strofa 6: Poeta opisuje mały dąb, rosnący na grobowcu. Przypuszcza, że to ptaki go tu zasiały i zrywa listek z drzewka. Dąb może być metaforą nowego życia i nadziei, która może zrodzić się nawet w miejscu śmierci i rozpaczy.
Strofa 7: Opis promienia słońca, które wdziera się do grobowca przez szczelinę. Poecie wydawało się przez chwilę, że to duch. Promień słońca porównuje ze struną z harfy Homera.
Strofa 8: Poeta próbuje uchwycić tę strunę ze światła, ale bez powodzenia. W jego ręku struna wydaje się drgnąć, nie wydając przy tym żadnego dźwięku. Próba uchwycenia promienia słońca podkreśla bezsilność człowieka wobec sił natury.
Strofa 9: Poeta porównuje swoje życie do ciągłego poszukiwania ulotnych smutków. Czuje się jak poeta bez publiczności, skazany na samotność. Jego słuchaczami są tylko umarli, tymczasem on pragnie życia: „Słońca i wichru – tętentu!”.
Strofa 10: Wzrasta dynamika. Poeta wzywa do dynamicznego działania jak wicher i błyskawica. Wie jednak, że jeśli po drodze spotka grób, zatrzyma się. Widać znów poczucie bezsilności i rezygnację.
Strofa 11: Wspomina przegrane bitwy greckie pod Termopilami i Cheroneą. Poeta mówi, że pochodzi z kraju, w który stracił nadzieję i porównuje klęski Greków do sytuacji jego ojczyzny. Marzenie o konfrontacji z życiem i wyzwoleniu się z pasywności jest związane z romantycznym pragnieniem heroizmu i czynu, jednakże zamiast działania, poeta przewiduje przeszkody.
Strofa 12: Poeta przyznaje, że pokonać mógłby go nawet legion umarłych i znów tłumaczy się, że pochodzi z kraju niewolników, w którym brak już nadziei, a po walce pozostaje „smutne pół – rycerzy – żywych”.
Strofa 13: Poeta zastanawia się nad tym, czy byłby w stanie powtórzyć czyn Spartan pod Termopilami. Czuje się niegodny takiego bohaterstwa, ponieważ Polaków ogarnął wstyd. Poeta nie chce stawać do walki jako niewolnik.
Strofa 14: Poeta wyobraża sobie spotkanie z duchami poległych Spartan. Czuje się zawstydzony, gdy myśli o tym, co by odpowiedział na ich pytanie o liczbę walczących. To aluzja do Powstania Listopadowego, które poniosło klęskę. Pytanie „Wielu was było?”, wkłada w usta mitycznych postaci, a w rzeczywistości podaje w wątpliwość czy wystarczająca ilość Polaków stanęła do walki o niepodległość.
Strofa 15: Poeta porównuje nagie ciała poległych Spartan z ozdobnymi strojami szlachty polskiej. Kontrastuje ich poświęcenie i walkę do samego końca z biernością Polaków.
Strofa 16: Poeta krytykuje współczesnych mu Polaków, wytykając im typową dla szlachty rubaszność. Twierdzi, że dopóki naród się nie ocknie, to będzie niszczony dalej przez wroga. Tylko chęć zemsty i walka dają moc zwycięstwa. W przeciwnym razie Polska będzie jak otwarty grób, nad którym czuwają hieny.
Strofa 17: Poeta nawołuje do zrzucenia koszuli Dejaniry, symbolizującej destrukcyjne cierpienie i powstanie silne jak nagi posąg, którego chroni kąpiel w styksowym mule, która koi rany. Przedstawia Polskę silną i niezwyciężoną, pewną siebie i bezczelną w swej odwadze.
Strofa 18: Mobilizacji do walki nie ma końca. Poeta chce, aby naród podniósł się z mogiły i nabrał rumieńców życia.
Strofa 19: Tutaj pojawia się znany fragment:
„Polsko! lecz ciebie błyskotkami łudzą!
Pawiem narodów byłaś i papugą;
A teraz jesteś służebnicą cudzą […]”
Poeta wytyka ojczyźnie naśladowanie cudzych wzorców, które są powierzchowne i błahe. To one zaprowadziły Polskę do upadku. Poeta przyznaje, że w tej sytuacji sam również nie jest bez winy.
Strofa 20: W tej strofie poeta wyraża głębokie rozczarowanie i gniew wobec Polski. Porównuje ją do Eumenidy – bogini zemsty i tytana Prometeusza, który ukradł bogom ogień i został za to skazany na wieczne męki. Polska, jako „syn Prometeusza", powinna być dumna ze swojego dziedzictwa, ale jednocześnie ponosi ciężar historii. Poeta pisze o sępie, który wyjada ojczyźnie mózg, co stanowi metaforę destrukcyjnych sił wewnętrznych. Poeta czuje się bezsilny wobec sytuacji swojej ojczyzny, ale jednocześnie nie może przestać o niej myśleć i tworzyć. Mimo wszystko nie zamierza się poddawać i będzie walczył z pomocą swojej twórczości, pokazując ojczyźnie właściwą drogę.
Strofa 21: Przekleństwa, które kieruje pod adresem ojczyzny, są wyrazem rozpaczy, ale jednocześnie mają na celu wstrząsnąć nią i skłonić do refleksji. Poeta, zdając sobie sprawę z niewoli Polski, podkreśla, że nawet jego gniew nie może zmienić tej sytuacji. W tej ostatniej strofie „Grobu Agamemnona” Słowacki kieruje do Polski bezpośredni, ostry wyraz swoich emocji. Jest to moment kulminacyjny utworu, w którym poeta, choć pełen rozpaczy, stara się ostatecznie przebudzić w narodzie poczucie odpowiedzialności.
