Joseph Conrad

Lord Jim - streszczenie krótkie

Rozdział I

Jim pracował jako akwizytor dostawcy okrętowego. Jego pracodawcy byli bardzo zadowoleni z wykonywanej przez niego pracy. Problem był tylko jeden: prędzej czy później Jim bez specjalnego ostrzeżenia po prostu odchodził z pracy. Zarabiał całkiem nieźle, więc nikt nie wiedział, jaka był przyczyna tego zachowania. Okazało się, że przez jakiś czas mieszkał także w malajskiej dżungli. To właśnie tubylcy nadali mu przydomek Lorda. Opowieść o tym człowieku okazuje się jednak znacznie bardziej skomplikowana. Jim jako jedyny z rodzeństwa został posłany do szkoły marynarki handlowej. Jako młody chłopak, podczas edukacji morskiej, był świadkiem zderzenia dwóch statków, ale nie ruszył jak inni do pomocy, bo nie usłyszał wezwania. Najpierw miał wyrzuty sumienia, ale przekonał siebie, że poradziłby sobie z trudniejszymi wyzwaniami.

Rozdział II

Po dwóch latach Jim wyruszył w morze. Mimo że ta praca go nie porwała, wykonywał ją sumiennie. Szybko został więc pierwszym oficerem. Niestety podczas sztormu przygniotła go belka i musiał zostać w szpitalu w najbliższym porcie. Czekając na statek, którym wróciłby do ojczyzny, ostatecznie zdecydował, aby zaciągnąć się na „Patnę”. Został tutaj pierwszym oficerem na parowcu z 800 pielgrzymami.

Rozdział III

„Patna” płynęła do Perimu. Pewnej nocy na statku doszło do potężnego wstrząsu, który poprzedziła kłótnia kapitana i II mechanika. Ten ostatni narzekał na I mechanika, który był pijakiem, a do tego były podejrzenia, że z poprzednich statków zszedł za zaniedbania. Głośny wybuch wystraszył wszystkich, którzy nie spali tej nocy, łącznie z Jimem.

Rozdział IV

Miesiąc po tym zdarzeniu Jim stanął przed sądem jako jedyny członek załogi. Zeznał on, że zaraz po wybuchu kapitan kazał mu sprawdzić dziób. Okazało się, że ten już napełniał się wodą. Kapitan był jednak spokojny. Kiedy rekonstruował wydarzeni, na sali Jim dostrzegł osobę świdrującą go spojrzeniem – był to Marlow.

Rozdział V

Dalszą historię Jima opowiada Marlow, który dzielił się historię „Patny” ze wszystkimi marynarzami, którzy w porcie skupili się wokół niego, aby jej posłuchać. Sam Marlow nie był na „Patnie”, ale we wschodnich portach, gdzie docierały wieści o „Patnie”, jak i towarzyszące plotki. Marlow widział jednak czwórkę mężczyzn, którzy z szli za urzędnikiem kapitanatu. Po dyskusji za zamkniętymi drzwiami okazało się, że kapitanowi odebrał on certyfikat. Po tym wydarzeniu zniknęła cała trójka załogi „Patny”, która najprawdopodobniej bała się sądu. Został tylko Jim.

Rozdział VI

Ławnikiem w sprawie „Patny” był kapitan parowca „Ossa”, Montague Brierly, który tydzień po przesłuchaniach popełnił samobójstwo, czego Marlow dowiedział się od Jonesa, jego pierwszego oficera. Zachowanie Brierly’ego było dla Marlowa zupełnie niewytłumaczalne. Trudno było znaleźć racjonalne powody dla popełnienia tego czynu przez tego konkretnego mężczyznę. Wcześniej sam Marlow chciał jednak przez Brierly’ego zaoferować Jimowi pieniądze, aby ten wyjechał przed zakończeniem procesu. Jim jednak honorowo odmówił. Myślał jednak, że do Brierly, dlatego Marlow, aby wyjaśnić to nieporozumienie, zaprosił Jima na obiad.

Rozdział VII

Jim wyznał Marlowowi, że próbuje on ocalić resztki swojego honoru. Widział, że nie wróci do ojczyzny, nie spojrzy w oczy ojcu. Powodowany emocjami Jim zdecydował się opowiedzieć Marlowowi, co się stało na statku. Kapitan, kiedy uświadomił sobie, że „Patna” może zatonąć, a on ma tylko połowę potrzebnych szalup, uznał, że razem z załogą po prostu opuści statek. Zrezygnował więc z prowadzenia jakiejkolwiek akcji ratunkowej.

Rozdział VIII

Kapitan i mechanicy próbowali ściągnąć łódkę, Jim stał sparaliżowany. Nie wykonał właściwie żadnego ruchu. Obserwował wszystko jakby z boku. II mechanik poprosił Jima o pomoc w opuszczeniu łodzi. Ten odmówił, zszokowany zachowaniem mężczyzn.

Rozdział IX

Jim patrzył, jak kapitan próbuje zwodować łódź. Pojawiły się chmury zwiastujące burzę. III mechanik chyba z powodu zawału serca upadł na ziemię i umarł. Łódź w końcu udało się zwodować. Jim wskoczył do niej w ostatniej chwili.

Rozdział X

Jim ma ogromne wyrzuty sumienia na łodzi, ale jednocześnie się na niej znajduje. Pozostali pasażerowie chcą go wyrzucić za burtę, ale w końcu się uspokajają. Następnego dnia Jim bierze na siebie pełnienie warty. Już wtedy zaczyna czuć, że za podjętą decyzję przyjdzie mu bardzo drogo zapłacić.

Rozdział XI

Jim uznaje, że skoro się tak zhańbił, musi za to odpowiedzieć przed sądem. Decyzja ta zapada, kiedy jeszcze wszyscy są na łódce. Poczucie odpowiedzialności karze mu nie uchylać się od podjętych decyzji i czynów, których się dopuścił.

Rozdział XII

Dryfujących ratuje statek „Avondale”. Marynarze na nim pracujący nie są jednak przekonani do przedstawionej im wersji, jakoby statek zaczął tonąć w momencie wodowania pierwszej łodzi. Już w porcie okazuje się, że „Patna” została odholowana do portu przez kanonierę francuską.

Rozdział XIII

Marlow rozmawia z oficerem z francuskiej kanoniery, który mówi mu, że człowieka przed byciem tchórzem chroni jedynie tylko strach przed ośmieszeniem się. Marlow przypomina, jak Jim wybiegł po opowiedzeniu swojej historii. Mężczyzna dostrzega wtedy, z jak wielkim ciężarem mierzy się ten młody chłopak.

Rozdział XIV

Sąd ogłasza wyrok w sprawie „Patny”, w wyniku którego Jim traci prawo do wykonywania zawodu i dyplom oficerski. Jest właściwie jedynym skazanym, ponieważ cała reszta uciekinierów zapadła się pod ziemię. W opustoszałej sali jest jeszcze Jim, Marlow i Chester, który próbuje przekonać tego drugiego, że siłą człowieka jest determinacja. Uważa on, że Jim może jeszcze ułożyć sobie życia. Na przykład zacząć pracę jako nadzorca rozładunków.

Rozdział XV

Marlow zabiera Jima do swojego pokoju hotelowego, gdzie chłopak mógł odpocząć wreszcie od natrętnych spojrzeń. Stara się roztoczyć nad nim opiekę, ponieważ coś sprawia, że czuje się za tego młodego człowieka odpowiedzialny.

Rozdział XVI

Jim po zachodzie słońca grzecznie podziękował za pomoc i chciał opuścić mieszkanie. Marlow jednak go zatrzymał, powodowany irracjonalną potrzebą pomocy temu chłopakowi. Próbował go przekonać do tego, by młody człowiek jednak o siebie zawalczył.

Rozdział XVII

Jim przyjął pomoc Marlowa, choć o możliwości przekazania pieniędzy nie chciał nawet słyszeć. Marlow napisał mu więc list polecający, dzięki któremu Jim mógłby znaleźć nową pracę i odbudować swoje życie.

Rozdział XVIII

Po sześciu miesiącach Marlow dowiedział się od swojego przyjaciela Denvera, że pracuje u niego Jim. Po pół roku okazało się jednak, że Jim gdzieś przepadł. Jim napisał do Marlowa, tłumacząc się, że odszedł, bo Denver przyjął innego pracownika z „Patny”. Podobna sytuacja powtórzyła się w firmie „Estrom i Blake”. Jim odszedł po tym, jak ktoś ostro skomentował sprawę „Patny”.

Rozdział XIX

Z czasem Jim przyjął stały model funkcjonowania. Nigdy nie osiadał nigdzie na zbyt długo, ponieważ poczucie utraconego honoru nie pozwalały mu się nigdzie zadomowić. Rodziło to w chłopaku ogromną frustrację. Po kolejnej podobnej historii w Bangkoku Marlow zabrał Jima ze sobą, a potem udał się po pomoc do swojego przyjaciela Steina.

Rozdział XX

Stein uznaje Jima za romantyka. Jest mu gotów jednak pomóc. Prosi Marlowa, aby dał mu noc do namysłu. Mężczyźni toczą także dyskusję o naturze człowieka.

Rozdział XXI

Stein uznaje, że najlepszym rozwiązaniem dla Jima jest wyjazd do Patusanu. To daleko położony okręg, gdzie Jim ma szansę odzyskać spokój i zbudować swoje życie na nowo. Jim ma zostać dyrektora stacji w Patusanie i zająć miejsce Corneliusa.

Rozdział XXII

Patusan, który kiedyś miał ogromne znaczenie dla kupców, obecnie jest zapomnianą, niewiele znaczącą prowincją, do tego zlokalizowaną w dżungli. Dla Jima to jednak idealne miejsce. Na czele Patusanu stał sułtan, ale władzę sprawowali realnie jego wujowie, wykorzystujący miejscową ludność. Jednym z wyzyskiwaczy był radża Allang, który przyjął Jima i Marlowa.

Rozdział XXIII

Jim potraktował wyjazd jako szansę na nowe życie. Pozwolił sobie na odrobinę nadziei, że być może jest dla niego jeszcze jakiś scenariusz w życiu. Pierwszy raz Marlow dostrzegł u niego autentyczny entuzjazm.

Rozdział XXIV

Po dwóch latach Marlow przybywa do Patusanu. Jim opowiada mu o swoich trudnych początkach, uwięzieniu przez Radżę, ale i szczególnych relacjach z tubylcami, którzy początkowo nie przyjęli go z otwartymi ramionami.

Rozdział XXV

Jim ucieka z wioski radży, gdzie ten do więzi. Dociera do Doramina, naczelnika Bugisów – znaczącej grupy tutejszych tubylców. Dzięki Doraminowi nacisk na ludność się nieco zmniejszył, ale obecność Araba – Szarifa Alego, buntującego ludność groziła kolejnym konfliktem z radżą.

Rozdział XXVI

Jim zostaje u Doramina dobrze przyjęty. Wdzięczny za pomoc chce przyczynić się do poprawy losu tutejszej ludności. Postanawia, że spróbuje uwolnić ją tak od radży, jak i od Araba. Do planu przekonuje Bugisów i Malajów. W międzyczasie zaprzyjaźnia się z Dainem Warrisem – synem Doramina, który także udziela poparcia planowi Jima. Wspólnie z tubylcami Jim przygotowuje plan działania, który przeprowadzany z sukcesem przynosi realną zmianę życia mieszkańców Patusanu.

Rozdział XXVII

Tubylcy zaczęli postrzegać Jima jako bardzo ważnego członka społeczności. Cieszył się on ogromnym ich szacunkiem, często przychodzili do niego po rady. On udzielał ich bardzo uważnie, doceniając szacunek, jakim został obdarzony. Starał się zachowywać maksymalnie odpowiedzialnie. Jednocześnie czuł, że to jego miejsce i powołanie. Nie chciał za nic zawieść pokładanych w nim nadziei.

Rozdział XXVIII

Wygrana z Arabem sprawiła, że pozycja Jima jeszcze bardziej się umocniła. Doramin się cieszył ze spokoju. Bał się jedynie, że Jim kiedyś odejdzie. Marlow go przekonał, że Jim nie ma takich planów.  Jim poznał także Klejnot – pasierbicę Corneliusa, którą chciał uczynić swoją żoną.

Rozdział XXIX

Kiedy Marlow ponownie gościł u Jima, poznał jego żonę i dziecko. Okazało się, że domu strzeże Tamb Itam, bo m.in. Corneliusowi ciężko jest pogodzić się z utracona pozycją w Patusanie. Jim jako nieformalny przywódca tubylców jest ważną postacią, ale jednocześnie zaczyna mu grozić niebezpieczeństwo.

Rozdział XXX

Napięcia między Jimem i Corneliusem przybierają na sile. Okazało się także, że radża planuje zamach na Jima. Ten postanawia więc uderzyć jako pierwszy.  Cornelius cały czas także szuka swojej szansy.

Rozdział XXXI

Jim przekonuje Doramina, że powinni jako pierwsi uderzyć na radżę. Do walki mają staną najważniejsi z Bugisów. W nocy Jim zostaje wyrwany ze snu przez dziewczynę, która wkłada mu do ręki nabity już rewolwer. W szopie Jim walczy ze skrytobójcami, większość z nich jednak ucieka. 

Rozdział XXXII

Marlow jest pod wrażeniem opowieści Jima, a także łaski, jakiej udziela on skrytobójcom. Jim, opisując wszystkie te wydarzenia,  przyznaje się także do ogromnego uczucia, jakim darzy swoją żonę.

Rozdział XXXIII

Żona Jima prosi go, aby nigdy jej nie opuszczał.  Marlow dowiaduje się, że męczą ją koszmary o odejściu Jima. Obiecuje więc jej, że nie przyjedzie więcej, aby nie rozbudzać w Jimie chęci powrotu. 

Rozdział XXXIV

Cornelius chce, aby Marlow przekonał Jima, że należy mu się nagroda za lata opieki nad klejnotem. Uważa także, że to on powinien przejąć nad nią opiekę, kiedy Jim wyjedzie. Cornelius na to liczy, ale Marlow wyprowadza go z błędu, co Portugalczyka doprowadza do szału.

Rozdział XXXV

Marlow szykuje się do wyjazdu. Jim chce mu przekazać list do swoich krewnych, ale ostatecznie rezygnuje. Wybiera swoją nową rzeczywistość i traktuje jako jedyny świat, w którym chce funkcjonować.

Rozdział XXXVI

Marlow w tym miejscu kończy opowiadanie o losach Jima. Wydaje się więc, że mamy szczęśliwe zakończenie. Do jednego ze słuchaczy dwa lata później przychodzi jednak uzupełnienie historii Jima, a także listy – ojca do Jima, który ten otrzymał przed wejściem na „Patnę” oraz Jima do Marlowa po przyjeździe do Patusanu.

Rozdział XXXVII

Marlow pisze o spotkaniu z  Tamb’Itamem i małżonką Jima u Steina. Dowiaduje się od kobiety, że Jim porzucił ją dla dręczącej go mary.  Do końca nie jest jednak jeszcze jasne, co się wydarzyło.

Rozdział XXXVIII

Słowa Klejnotu znajdują wyjaśnienie w historii Jima. 8 miesięcy później Marlow spotyka bowiem Browna, który opowiada mu, jak zniszczył Jima. Porwał hiszpańską łódź rządową, ale potrzebował dla niej papierów, więc płynął do odległego portu. Po drodze skończyły mu się jednak zapasy, dlatego trafił do Patusanu. Myślał, że łatwo sterroryzuje tubylców, ale dostrzegł tam Jima. Postanowił więc poczekać. 

Rozdział XXXIX

Zaatakował, kiedy Jim był w głębi lądu. Z piratami Browna walczyły sprzymierzona siły radży oraz Daina Warrisa. Podczas narady szukano lepszych sposobów obrony, ale i uniemożliwienia ucieczki piratom. Kassim z otoczenia radży uznał, że wzmocni pozycję swojego władcy. Podjął więc rozmowy z piratami. Tłumaczem był Cornelius. O ile Kassim chciał pozbyć się znienawidzonych Bugisów, o tyle Cornelius zasugerował Brownowi, że może on zabić samego Jima.

Rozdział XL

Brown nie był pewien, czy walka z Jimem to najlepszy pomysł. Rozważał możliwość podziału władzy z nim. Okazało się jednak, że walka z tubylcami jest trudniejsza niż Brown przewidywał. Piraci mieli też okazję na własne oczy i uszy przekonać się, jaki efekt w tubylcach wywołuje postać Jima. 

Cornelius uświadomił ich, że wielka feta, którą słyszą, to sposób, w jaki tubylcy witają powracającego z głębi lądu Jima. Nie omieszkał zasugerować, że kiedy przyjdzie on z nimi rozmawiać (a jako naiwny z pewnością tak zrobi) będą mieli okazję do tego, aby zabić niekoronowanego, ale i niezaprzeczalnego władcę Patusanu.

Rozdział XLI

Jim wyszedł do Browna, nie był jednak gotowy iść na żaden kompromis. Nie było innego rozwiązania dla Browna niż otwarta walka. Zdawał sobie on sprawę jednak, że może być znacznie trudniejsza, niż pierwotnie zakładał.

Rozdział XLII

Brown próbował przekonać Jima, że chodzi mu tylko żywność. Jim mu uwierzył, więc na spotkaniu plemion zasugerował, aby puścili piratów.

Rozdział XLIII

Starszyzna razem z Doraminem przychyliła się do głosu Jima. Niestety Cornelius namówił Browna, aby zaatakował oddziały Daina Warrisa stacjonujące w dole rzeki.

Rozdział XLIV

Do Daina Warrisa wysłano Tamb’ Itama. Kiedy wojownik dotarł na miejsce, padły strzały. Od jednego z nich zginął Dain. Piraci przegrali jednak walkę, więc odpłynęli, ale na brzegu zostawili Corneliusa. Tamb’ Itam w porywie gniewu od razu go zabił jako zdrajcę.

Rozdział XLV

Jim chciał zorganizować pościg, ale potem zrozumiał, że on dla tubylców także stał się właśnie wrogiem.

Wieczorem odbył się pogrzeb Dain Warrisa. Mimo błagań żony Jim poszedł  do Doramina, a ten rozżalony po stracie syn zastrzelił go. Wdowa po Jimie zamieszkała u Steina. Zamknęła się jednak w sobie, nie mogąc zrozumieć, jak Jim mógł tak ją zdradzić.

Potrzebujesz pomocy?

Młoda Polska (Język polski)

Teksty dostarczone przez Interia.pl. © Copyright by Interia.pl Sp. z o.o.

Opracowania lektur zostały przygotowane przez nauczycieli i specjalistów.

Materiały są opracowane z najwyższą starannością pod kątem przygotowania uczniów do egzaminów.

Zgodnie z regulaminem serwisu www.bryk.pl, rozpowszechnianie niniejszego materiału w wersji oryginalnej albo w postaci opracowania, utrwalanie lub kopiowanie materiału w celu rozpowszechnienia w szczególności zamieszczanie na innym serwerze, przekazywanie drogą elektroniczną i wykorzystywanie materiału w inny sposób niż dla celów własnej edukacji bez zgody autora podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności.

Prywatność. Polityka prywatności. Ustawienia preferencji. Copyright: INTERIA.PL 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone.