Z pamiętnika poznańskiego nauczyciela - streszczenie krótkie
Nauczyciel, pan Wawrzynkiewicz w pamiętniku opisuje dzieje jedenastoletnim ucznia Michasia. Dziecko przykłada dużą uwagę do nauki i pozyskiwania dobrych ocen, by zadowolić swoją matkę.
Kobieta samotnie wychowuje syna. Chłopak był przeciętnie zdolny, niemniej jednak był ambitny i zależało mu na dobrych ocenach w szkole. Największy problem sprawiał mu język niemiecki. Nauczyciele zarzucali chłopcu, że ma polski akcent, co w niemieckiej szkole nie było dopuszczalne. Michaś dostaje złe oceny. Wawrzynkiewicz traktuje Michasia jak własnego syna, matkę chłopaka darzy miłosnym uczuciem.
Nauczyciel martwi się o młodego wychowanka. Dziecko jest wątłe i osłabione, uczy się po nocach. Z dnia na dzień jest coraz smutniejszy. W niemieckiej szkole rzeczy, które raniły jego najgłębsze uczucia i które były wprost zaprzeczeniem albo pogardą i wydrwiwaniem z kraju, języka, ojczystych tradycji, słowem – ze wszystkiego, co w domu nauczono go czcić i kochać. Im więcej się uczył, tym zdobywał słabsze oceny. Chwile radości były rzadkie.
Następnie dostał naganę za mówienie w języku polskim i został wyrzucony ze szkoły. W końcu twarz tego jedenastoletniego dziecka przybrała wyraz po prostu tragiczny, wyglądał tak, jakby go za gardło dusił ustawicznie płacz i jakby gwałtem wstrzymywał szlochanie. Chłopiec się rozchorował. W Wigilię Bożego Narodzenia Michaś miał wysoką gorączkę. Ostatecznie Michaś tragicznie umiera.
