Inny świat

Gustaw Herling-Grudziński

Streszczenie krótkie

Część pierwsza 

Gustaw, główny bohater i narrator „Innego świata” opisuje swoje losy od momentu, kiedy trafił do radzieckiego więzienia w Witebsku. Opowiada o marazmie pierwszych dni i tygodni uwięzienia, kiedy jedynie kopniaki w drzwi celi zajmowanej przez kilkadziesiąt osób wyznaczały mu rytm dnia. Bohater-narrator tłumaczy, jak znalazł się w rosyjskim więzieniu, oskarżony o szpiegostwo przeciwko Związkowi Radzieckiemu na podstawie butów w wysokimi cholewkami i pierwszego członu nazwiska, które kojarzyło się z niemieckim oficerem. W oczekiwaniu na dalszy rozwój wypadków Gustaw ma okazję przyjrzeć się swoim współwięźniom. Wskazuje na bardzo dużą różnorodność, zwraca także uwagę na młodych „bezprizornych”, którzy w więzieniu odpoczywają od hulaszczego życia i niebezpiecznych „urków”. Opisuje także żydowskiego szewca, który – oskarżony bezpodstawnie – liczył na pomoc syna, który był w Armii Czerwonej. Po wyroku sądowym Gustaw zostaje przetransportowany do Leningradu. Tutaj poznaje kolejnych więźniów. Potem trafia jeszcze na chwilę do Wołogdy, a stamtąd do Jercewa pod Archangielskiem.  

Gustaw opisuje historię obozu, który zbudowano w 1936 roku. Ośrodek ten wyjątkowo szybko się rozrósł i cztery lata później był bardzo ważnym w regionie ośrodkiem przemysłu drzewnego. Budowa i utrzymanie obozu odbywały się jednak kosztem zdrowia i życia więzionych tutaj mężczyzn i kobiet. Gustaw po pół roku dowiedział się na przykład, że rzekomo swoją pracą ledwo zarobił na swoje utrzymanie w obozie, co oczywiście jest jawną niesprawiedliwością. Głód seksualny więźniowie zaspokajają przez „nocne łowy”, polując najchętniej na kobiety niedawno przybyłe do obozu. Najczęściej tego typu „łowy” prowadzą „urkowie”, a więc bezwzględni przestępcy, recydywiści, którzy dostosowali się do życia obozowego i łamali te reguły, które uznawali za możliwe do łamania. Mężczyźni nie próbowali nawet myśleć o wolności – stworzyli sobie świat w ramach obozu.  

Gustaw zaprzyjaźnia się na początku z dyżurnym baraku – Dimką, dzięki któremu umie się jakoś odnaleźć w nowej sytuacji. Na początku trafia do szpitala, potem do baraku, w którym od razu sprzedaje swoje buty dowodzącemu, dzięki czemu zyskuje sympatię.  

Gustaw opisuje zbiorowy gwałt na Marusi, którego dokonuje grupa „urków” pod przywództwem Kowala. Marusia jednak po tym doświadczeniu sama wraca do mężczyzny. Jej bliska więź z Kowalem budzi niechęć pozostałych. Mężczyzna pozwala więc ją ponownie wykorzystać. Dziewczyna po tym kolejnym doświadczeniu prosi o przeniesienie do innego obozu.  

Narrator koncentruje się na opisie obozowej codzienności. Pisze o pobudkach o świcie – 5.30. O codzinnej katorżniczej pracy, permanentnym głodzie, walce o choćby najmniejszą ilość dodatkowego pożywienia. O podziałach przy kotłach z jedzeniem i uzależnieniu wielkości posiłku od wykonanej pracy. W końcu pisze także o wyliczaniu procentowej normy przez kontrolujących, o niemożliwości spełnienia założonych przydziałów i w końcu o przekupstwie rachmistrzów, dzięki któremu niektórym brygadom udawało się uzyskiwać wyniki powyżej 100% normy. Gustaw zwraca uwagę, że wiele zależy też od tego, do jakiej brygady zostaje się przypisanym. On ma szczęście, ponieważ trafia do brygady tragarzy, która, mimo że pracuje wyjątkowo długo, to ma możliwość zdobycia dodatkowego jedzenia dzięki swojej pracy, a to jest nie do przecenienia w warunkach obozowych. Trzeba było jednak uważać, aby nie mieć przy sobie niczego przy rewizji, ponieważ karą było stanie całej brygady na mrozie przez kilka godzin. Najcięższą pracę wykonywali ci, którzy pracowali przy wyrębie lasu. Nie dość, że praca była ciężka, to trzeba było do niej iść kilka długich kilometrów.  

Gustaw opisuje losy różnych bohaterów. Jednym z nich jest Gorcew, który przy jednej z awantur wykrzykuje, że kiedyś on zadawał ból tak, jak doświadcza tego teraz sam. Potem pojawia się inny więzień, który rozpoznaje Gorcewa jako jednego z pracowników NKWD. Więźniowie dokonują na nim samosądu. Dotkliwie go biją, przydzielony zostaje do brygady leśnej, dostaje najgorszy kocioł z jedzeniem. W końcu zamarza w samotności na mrozie. Gustaw opowiada także o „zabójcy Stalina”, a więc człowieku, który trafił do obozu po tym, jak przyjaciel doniósł na niego, że strzelał do obrazu wodza. Mężczyzna zachorował na kurzą ślepotę, potem zwariował i sam uwierzył w to, że jest mordercą Stalina. Gustaw opowiada także o spotkaniu z trzema niemieckimi komunistami. Uwagę poświęca Miszy Kostylewowi – studentowi wychowanemu w kulcie komunizmu, który przez lekturę literatury francuskiej odkrywa zupełnie nowy świat. To doprowadza do oskarżenia go o szpiegostwo. Nie chciał się do tego przyznać. Był więc poddawany długim torturom, aż w końcu dał się złamać. Uwierzył we własną winę. Otrzymał wyrok dziesięciu lat. Najpierw miał prostą pracę w obozie przy brygadzie leśnej. Od szaleństwa chroniło go czytanie książki. Do Jercewa trafił już z ręką na temblaku. Za jakiś czas Gustaw odkrył, że specjalnie Kostylew co wieczór wsadzał rękę do ognia, aby nie pracować. Niestety zdecydowano się wysłać go na Kołymę, z której nikt już nie wracał. Gustaw chciał iść za niego. Administracja się nie zgodziła. Zdesperowany Misza oblał się wrzątkiem i umarł w ogromnym cierpieniu.  

Uwagę przyciągają także dwa szczególne budynki zlokalizowane obok siebie – dom widzeń i szpital. Ten pierwszy to miejsce spotkań więźniów z krewnymi. O możliwość takiego spotkania czasami trzeba było zabiegać kilka lat, a i tak nie wszyscy mieli w ogóle taką szansę. Kiedy już jednak dochodziło do takiego spotkania, więzień mógł skorzystać z łaźni, szedł do fryzjera, dostawał czyste ubranie. Sam dom miał ładne pokoje, czyste łóżka, firanki w oknach. Rzeczywistość  tego domku była kompletnie inna od codzienności więźniów. Przed spotkaniem z rodzinami musieli więc podpisać zobowiązanie, że nie będą o obozie rozmawiać z najbliższymi. Drugim miejscem, do którego wszyscy pragnęli się dostać, był szpital. Tutaj życie przypominało to normalne. Było czysto, można było odpocząć, otrzymywało się także nową bieliznę. Niektórzy symulowali choroby, specjalnie je u siebie wywoływali. Był nawet więzień, który odrąbał sobie nogę, byle tylko trafić do szpitala.  Gustaw opowiada także o miłości między pielęgniarką-więźniarką, która była w związku z wolnym lekarzem, a więźniem studentem Jarosławem. Zazdrosny lekarz doprowadził do jego przeniesienia do innego obozu, kobieta jednak ruszyła za ukochanym. Zmarła w innym obozie, rodząc dziecko.  

Osobnym wydarzeniem był rzadko ogłaszany dzień wolny od pracy, kiedy można było odpocząć, odwiedzić się nawzajem. Prędzej czy później więźniowie stawali się dla siebie rodziną. Tego dnia pisali także listy do bliskich. Gustaw opisuje przy tej okazji historię Pamfiłowa i jego syna, który wyrzekł się aresztowanego ojca, aż w końcu sam trafił do obozu. Na koniec pierwszej części Gustaw wspomina o próbach ucieczek z obozu, które zawsze kończyły się niepowodzeniem. O jednej z nich opowiada Fin – Rusto Karinen.  

Część druga 

W obozie największym problemem był głód. Gustaw opowiada, jak kobiety – nawet te najsilniejsze jak dumna młoda Polka czy rosyjska śpiewaczka operowa Tania – ostatecznie oddawały się mężczyznom za jedzenie. Problem głodu przybrał na sile pod koniec 1941 roku. Jedzono wtedy nawet zwierzęta. Próbowano oszukiwać żołądek, przygotowując papkę z mąki. Starano się odpoczywać, kiedy tylko było to możliwe. Najgorsze były jednak noce, stale przerywane przez jęki rozpaczy więźniów.  

Okazuje się, że jednak nawet w Jercewie istniało życie kulturalne. Była biblioteka, z której co prawda nikt praktycznie nie korzystał. Powodzeniem cieszył się jednak projekcje filmów i przedstawienia. Kiedy Gustaw z Natalią Lwowną wracał z projekcji filmu „Wielki Walc”, kobieta pożyczyła mu „Zapiski z martwego domu” Dostojewskiego. Lektura zrobiła na Gustawie ogromne wrażenie. Tam był bowiem prawdziwy opis obozowego życia, wniosek zaś nasuwał się jeden. Jedyną drogą ucieczki było samobójstwo, którego Natalia również spróbowała, ale udało się ją uratować.  

Kiedy w 1941 roku wybuchła wojna rosyjsko-niemiecka, sytuacja niemieckich więźniów, a także wszystkich innych politycznych stała się jeszcze trudniejsza. Szerzyło się donosicielstwo. Gustaw wspomina, jak za jedno nieprzemyślane zdanie jeszcze tego samego dnia można było zostać rozstrzelanym. Dochodzi do podpisania układu Sikorski-Majski, na podstawie którego ma dojść do amnestii polskich więźniów. Gustaw przez wiele miesięcy pozostaje jednak nadal w obozie. Okazuje się, że donosi na niego rzekomy przyjaciel, który przez swoje opowieści uniemożliwia Gustawowi opuszczenie obozu. Zdesperowany Gustaw decyduje się na protest głodowy z 5 innymi polskimi więźniami, którzy podobnie jak on nie zostali zwolnieni. Przenosi się go do izolatki. Obok więzione są siostry zakonne, które odmówiły pracy. Następnego dnia zostają rozstrzelane. Gustaw mimo momentów zwątpienia, trwa w głodówce, która jednak wyniszcza jego organizm. W końcu trafia do szpitala, a po 5 dniach do trupiarni, która najczęściej oznaczała ostatni postój przed śmiercią. Tutaj poznaje historię Dimki, który w młodości był popem, potem przestał wierzyć w Boga, ale właśnie za tę funkcję popa został osadzony w obozie. Gustaw w trupiarni spędza Boże Narodzenie. Wysłuchuje tutaj również opowieści B., który był nauczycielem oskarżonym o pracę na rzecz zepsutej, kapitalistycznej Polski. Nie chciał podpisać aktu oskarżenia. Pracował w obozie. Po wybuchu wojny rosyjsko-niemieckiej próbowano zrobić z niego szpiega, ale nie zdecydował się na podpisanie aktu oskarżenia. Po wielu torturach trafił do Jercewa.  

W końcu Gustaw zostaje zwolniony z obozu. Przebywa długą drogę przez Rosję, aby połączyć się z polską armią. Z nią też opuszcza Związek Radziecki. W Rzymie 1945 spotyka Żyda z Grodna, który także był w obozie. Opowiada o fałszywym donosie na trzech Niemców, który był zmuszony złożyć. Szuka zrozumienia, ale u Gustawa go nie znajduje.  

Potrzebujesz pomocy?

Współczesność (Język polski)

Teksty dostarczone przez Interia.pl. © Copyright by Interia.pl Sp. z o.o.

Opracowania lektur zostały przygotowane przez nauczycieli i specjalistów.

Materiały są opracowane z najwyższą starannością pod kątem przygotowania uczniów do egzaminów.

Zgodnie z regulaminem serwisu www.bryk.pl, rozpowszechnianie niniejszego materiału w wersji oryginalnej albo w postaci opracowania, utrwalanie lub kopiowanie materiału w celu rozpowszechnienia w szczególności zamieszczanie na innym serwerze, przekazywanie drogą elektroniczną i wykorzystywanie materiału w inny sposób niż dla celów własnej edukacji bez zgody autora podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności.

Prywatność. Polityka prywatności. Ustawienia preferencji. Copyright: INTERIA.PL 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone.