Czy jest możliwa wiara, która nie uwidacznia się w głębszej relacji związanej z samym Jezusem Chrystusem? Kościół liczący ponad dwa tysiące lat mówi o tym, co dzisiejszy świat najbardziej nurtuje, czyli o aborcji, jaki eutanazji czy wreszcie homoseksualiźmie. Kościół w swoim fundamencie jest niezmienny, gdyż zawsze będzie on bronił człowieka, przez, co musi brać aktywnie udział w problemach oraz tych sprawach, które dotykają istotę człowieczeństwa. Kościół, który przez wieki prowadził nas oraz uczył wiary w samego Jezusa Chrystusa będzie robił to nadal niestrudzenie. Sprawy, z którymi nie zgadza się nauka Kościoła też nie zgodziłby się sam Jezus Chrystus, Największy obrońca ludzkiego życia. Kochając Jezusa Chrystusa oraz zgadzając się z jego nauką, a z drugiej strony zgadzając się na eutanazję czy aborcję stoimy wobec głębokiej sprzeczności. Jest to również zadawanie bólu i cierpienia Jezusowi, bo to On zostawił Kościół i pozostał w Nim, abyśmy nie zostali sierotami. Głęboka więź z Bogiem jest oparta na intymnej relacji człowieka z Bogiem, która to niewątpliwie wpływa na nasze życie i na sposób i styl tego jak myślimy i co robimy, dlatego opowiadanie się za aborcją albo eutanazją wydaje się być całkowicie sprzecznym. Jest to wbrew nauce samego Jezusa Chrystusa, który zawsze bronił godności oraz prawa do życia każdego człowieka. Miłość do Boga oraz zgadzanie się na eutanazję, aborcję jest największą sprzecznością. To tak jakby kochać drugiego człowieka i ranić go cały czas.