Życie ziemskie człowieka jest wielkim pełnym zagadek misterium pochodzącym od samego Boga. Stworzył On, bowiem świat niestrudzenie podtrzymując go i kierując jego stawaniem się. To właśnie Bóg daje nam życie i przez swą miłość sprawia, iż może się ono rozwijać. Człowiek nie ma władzy nad życiem i śmiercią, więc na nic zdają się daremne próby kierowania sowim losem od początku do końca.
Już od narodzenia przygotowujemy się na to, co spotka nas po śmierci. Każdy z nas chce osiągnąć życie wieczne z Bogiem w raju. Jednak często (świadomie lub nie do końca świadomie) swoimi decyzjami pokazujemy, że Bóg, który dał nam życie ziemskie nie wiele dla nas znaczy. Przykładem takich zachowań jest chęć zalegalizowania aborcji i eutanazji - czyli zabicie poczętego dziecka lub starego człowieka, którego jako chrześcijanie powinniśmy obdarzyć opieką i miłością, a nie odbierać mu życie.
Jak powiedział Karol de Foucauld „Jedynie prawdziwą przyszłością jest życie wieczne”. Czy nie powinniśmy dążyć do upragnionej wieczności prowadząc życie czyste i zgodne z zasadami naszej religii? Zapewne wiele osób powie, że aborcja to dobre wyjście dla osób posiadających złą sytuację materialną. Jednak czy to ma jakiś sens? Czy zabicie tej drobnej i niewinnej istoty rozwijającej się pod sercem matki jest dobrym wyjściem? Uważam, że nie. Przecież potomstwo jest jednym z największych i najpiękniejszych darów, jakie dał nam Bóg, więc powinniśmy to docenić. Jeśli sytuacja materialna rodziny nie pozwala na wychowanie dziecka znajdą się inne rozwiązania, - tj. rodzina zastępcza, która czeka na takie maleństwo i otoczy je miłością.
Śmierć jest zaprzeczeniem ziemskiego życia człowieka, ponieważ umiera jedynie ciało, a dusza staje przed Sądem Bożym. Jest ona początkiem czegoś nowego i piękniejszego. O czasie naszego odejścia decyduje tylko i wyłącznie Bóg. Ludzie nie mają prawa „wybierać” sobie momentu zakończenia życia. Jednak coraz częściej słyszymy o eutanazji, czyli „śmierci na życzenie”.
„Kto chce żyć, ten musi się odnosić do życia poważnie. Życie to nie tylko przywilej, ale i obowiązek; nie tylko dar, ale i ofiara.”
Powyższy cytat możemy interpretować na wiele sposobów, ale w odniesieniu do eutanazji, możemy stwierdzić, iż autor tej wypowiedzi chce pokazać nam, że prawdziwy chrześcijanin nie może godzić się na takie „rozwiązania”. Starsze, schorowane osoby są czasami dla nas ciężarem, ale powinniśmy otoczyć je opieką i miłością. Eutanazji nie możemy porównywać do samobójstwa czy naturalnej śmierci, bo do niej przyczyniają się osoby trzecie, które popełniają grzech odbierając życie innym.
Moim zdaniem aborcja i eutanazja to zbędny ludzki wymysł, który stara się pokazać, że ludzie sami mogą decydować o przebiegu swojego życia, co w rzeczywistości nie jest prawdą.
Komentarze (0)