Sztuka starożytnych Greków i Rzymian od prawieków jest niedoścignionym wzorcem, prawie każdej z dziedzin sztuki. Najpierw wzorowano się na niej i wedle jej miary oceniano dzieła. Potem próbowano odciąć się od tej doskonałości, ale trudno zaprzeczyć pozostałościom, odpornych na nieprzychylności czasu. Warto znać sztukę antyku, bo zajmuje ona istotne miejsce w historii sztuki.

Badając sztukę starożytnych Greków trzeba wiedzieć, ze ich sztuka odzwierciedlała po części ich życie. Mówi się, że domy Greków budowane były z umiarem, gdyż ich życie znało umiar. Dużą rolę odgrywał religia, nic dziwnego więc, że najwspanialsze dzieła były poświęcone bóstwom. Tak jak i większość rzeźb, powstała z myślą o licznych bogach. Rzeźbiono nagrobki, świątynie, płaskorzeźby itd.

Dopiero IV wiek p.n.e. przyniósł rozwój sztuki nie związanej z religią. Ważny wtedy stał się sport i to on kształtował też sztukę i przyzwyczajał do pokazywania nagich ciał i podziwiania anatomii.

Greccy rzeźbiarze najchętniej tworzyli swe dzieła w brązie, marmurze i kamieniu, potem malowanym. Wraz z nadejściem uznania dla sportu, nieporadne i sztywne wpierw rzeźby, stały się prawdziwymi dziełami kunsztu. Artyści pragnęli pokazać człowieka w ruchu. Arcydziełem tego okresu jest DYSKOBOL znanego rzeźbiarza Myrona.

Rzeźbione postacie epatowały powagą, godnością i spokojem, choć zdarzało się też zobaczyć postacie, wyrażające inne stany emocjonalne; smutek, radość czy ból.

Ważną dziedziną artystyczną była tez, w starożytności, ceramika malowana. Rozwinięte na wysokim poziomie garncarstwo, tworzyło naczynia o najróżniejszych kształtach i cienkich ściankach. Potem zdobiono je, malując na nich sceny z życia codziennego lub mitologiczne.

Rzymianie natomiast byli specami od architektury. Więcej wykonali wspaniałych budowli sakralnych niż Grecy. Byli wspaniałymi budowniczymi. Umieli wykonać cegłę i zaprawę co natychmiast uwidoczniło się w budynkach, które powstawały. Przede wszystkim stosowali półokrągłe sklepienia, a nie tak jak Grecy, płaskie stropy. Rzeźbiarze rzymscy nie bali się pokazywać brzydoty i wulgaryzmu w swych pracach. Umiejętności portretowe widoczne są na monetach, które same w sobie były dziełami sztuki.

Style w architekturze

Porządki architektoniczne segregowały budowle starożytne. Według nich powstawały konstrukcje architektoniczne. Do opisania porządku wystarczy znać główne elementy konstrukcji: kolumny z bazą, trzonem i głowicą, belkowaniem i dekoracją. Ich wzajemne połączenie jest ściśle określone ustalonymi regułami i proporcjami.

Grecja znała trzy style architektoniczne (porządki architektoniczne): dorycki, joński i koryncki. Znane są jeszcze ich odmiany: toskański i kompozytowy. Najprościej zauważyć różnicę po kształcie głowic kolumn.

Porządek dorycki: jest to najstarszy porządek architektoniczny, pochodzący z VII- VI wieku p.n.e. Na jego ukształtowanie miał wpływ rozwój budownictwa. Zaczęto wykorzystywać w konstrukcjach kamień. Wcześniej budowano na bazie drewna, trzciny i gliny. Styl dorycki rozwinął się na terenie Grecji oraz Wielkiej Grecji, która obejmowała kolonie greckie na Półwyspie Apenińskim i Sycylii.

Charakterystyczne cechy stylu doryckiego to surowość, brak zdobień. Kolumny są grube, niezbyt wysokie. Toporność budowli sprawia, że nazywa się często styl ten męskim. Kolumna wyrasta wprost ze stylobatu, najwyższego stopnia podbudowy świątyni. Trzon dołem jest szerszy niż górą, lekko wybrzuszony po środku. Głowica czyli kapitel nie ma ozdób, wygląda po prostu jak poduszka przykryta abakusem (kwadratową płytą) . Na tej górnej części znajduje się dolna część belkowania tzw. architraw, nad nim umieszczony jest fryz. Fryz dorycki zdobiony jest tryglifami i metopami, które pokryte są płaskorzeźbami. Górna częścią belkowania jest gzyms.

Styl dorycki został wykorzystany przy budowie znanych gmachów: Parteonu na Akropolu w Atenach, świątyni Ateny na Eginie, świątyni Zeusa w Olimpii, świątyni Posejdona w Paestum. Niestety porządek dorycki nie sprawdzał się w przypadku wielkich budowli i zaprzestano stosowania go w okresie hellenistycznym. Porządek dorycki miał też swoją odmianę w Italii, tzw. porządek toskański.

Porządek joński: stosowano go w tym samym czasie co dorycki, ale na terenie Azji Mniejszej w Joni. Stamtąd przeszedł do Grecji i Attyki. Słynne dzieła z wykorzystaniem stylu jońskiego to świątynia Nike Apteros i Erechtejon na Akropolu w Atenach, świątynia Apollina w Didymach koło Miletu w Azji Mniejszej, świątynia Apollina w Pergamonie.

Styl joński jest lżejszy od doryckiego, smuklejszy i bardziej dekoracyjny. Ponieważ kolumny są węższe od postawnych doryckich, buduje się ich więcej. W przeciwieństwie do doryckiego porządku, określanego mianem ,,męski", styl joński nazywany jest "kobiecym". Kolumna wyrasta nie bezpośrednio z podłoża, lecz ma specjalną bazę. Również tak jak kolumna dorycka, jońska jest grubsza w środku, ale nieco mniej. Kanelury czyli pionowe żłobienia trzonu są gęste i cieńsze niż w porządku doryckim. Kolumna jest tylko trochę zwężona górą. Kapitel charakterystycznie zdobiony. Wyrzeźbione są na nim zwinięte liście, co trochę przypomina baranie rogi. Oprócz tego belkowanie ma kilkustopniowy architraw, rzeźbiony fryz i gzyms. Porządek joński rozprzestrzenił się z Azji Mniejszej na Sycylię, Italię i Ateny. Potem często mieszano style. Świątynie miały wystrój joński, a wybudowane były przy zastosowaniu porządku doryckiego. Wspaniałym dziełem i przykładem stylu jońskiego była świątynia Artemidy w Efezie, zaliczona do siedmiu cudów świata. Czas jednak nie oszczędził jej i po świątyni zostały tylko przekazy, legendy i wykopaliska. Obecnie joński styl możemy oglądać na Akropolu w świątyni Ateny.

Porządek koryncki: Najmłodszy styl budowania świątyń. Powstał na przełomie V i IV wieku p.n.e. w Atenach. Okres panowania Rzymian spowodował jego rozkwit. Przypomina porządek joński, jest jednak bardziej ozdobny. Przede wszystkim kapitel wygląda inaczej. Głowica kolumny ma przeważnie formę kosza, wypełnionego liśćmi akantu (barszcz zwyczajny). Przykładem może być ateńska Wieża Wiatrów, pomnik Lizykratesa, świątynia Apollina w Milecie. Styl koryncki ewoluował, zwłaszcza dekoracyjna część głowicy. Rzymianie dołożyli do naroży cztery woluty; płaskorzeźbione zwinięte liście i tak powstała odmiana stylu nazywana porządkiem kompozytowym. Kolumna koryncka przypomina zupełnie jońską. Czasami korynckie belkowanie jest rzeźbione, ale przeważnie zostawione gładkie. Styl koryncki nazywany jest często dziewczęcym. Wykorzystywano kolumny korynckie początkowo tylko we wnętrzach świątyń i dopiero potem powstawały całe świątynie w tym stylu. Najbardziej znany budynek koryncki to dipteros w Atenach, poświęcony Zeusowi Olimpijskiemu.

Myron- jeden z słynnych greckich rzeźbiarzy. Urodził się około 480 roku p.n.e. w Eleutheraj w Beocji. Uważany jest jednak za Ateńczyka, gdyż mieszkał tam i tworzył w połowie V wieku p.n.e. jego nauczycielem był Kritios. Jego twórczość nacechowana jest archaicznym sposobem rzeźbienia. Jego dzieła powstawały głównie w brązie. Rzeźbił posągi bogów i mitycznych herosów. Pozostawił też rzeźby sportowców i zwierząt. Starał się uchwycić dynamikę postaci. Formy, które powstawały pod okiem Myrona są bardzo zwięzłe. Często zwraca się uwagę na to, że głowom, rzeźbionym przez niego, brakuje uduchowienia. Myron próbował przedstawiać naturalność, natomiast unikał idealizowania. Do dziś przetrwały jego znane dzieła: Atena i Marsjasz oraz Dyskobol. Niestety nie zachowała się rzeźba krowy i trzech byków, które wyrzeźbił, ponoć doskonale, dla ateńskiego Akropolu. Artysta był znany również poza granicami Aten, jego prace znajdowały się i w innych miastach Grecji. Charakterystyczny dla jego dzieł był również sposób pokazania postaci, chwilę przed wysiłkiem, w momencie, kiedy ruch tężeje by nabrać na sile.

Jednym z dzieł Myrona jest "Atena i Marsjasz". Rzeźba, która zdobiła Akropol. Znamy posąg z rekonstrukcji, która była możliwa dzięki opisowi Pauzaniasza, przedstawieniom na wazie i kopii, które ocalały. Atena, bogini wojny, ma na głowie hełm, lekko osunięty na czoło. W prawej dłoni, z której wyrzuca flet, trzyma włócznię. Obok stoi Marsjasz. Zauważył wypadający instrument i wyciąga prawa dłoń by sięgnąć po niego. Satyr ma włosy rozwiane przez wiatr, a jego twarz, zakryta zarostem, wyraża ludzkie emocje. Nie ma w niej nic zwierzęcego, przedstawia tylko zamyślenie i ufność, może nawet naiwność. Bogini jest stateczna i doskonała. Pełna majestatu i powagi. Jest trochę wyidealizowana, ale to specjalny zabieg, by podkreślić jej boskość. Marsjasz to jakby zaprzeczenie tej perfekcji. Jego ciało jest mało harmonijne w porównaniu do sylwetki Ateny. Bogini jest piękna, pełna młodości i świeżości, a Marsjasz brzydki. Postaci uchwycone są w ruchu. Satyr przechylony do tyłu, a Atena lekko odsuwa prawą nogę, odsuwają się od porzuconego fletu.

Inne dzieło greckiego rzeźbiarza to "Dyskobol". Jest to najbardziej znana rzeźba Myrona. Powstała w czasie, kiedy sport stał się jedną z bardzo ważnych dziedzin życia społecznego Greków. Przedstawia sportowca, który właśnie wyrzuci dysk. Ramiona uniesione, przypominają ułożeniem półkrąg. Głowa pochylona do przodu zaznacza oś symetrii ciała. Ciało ma harmonijnie rozłożony ciężar, zdaje się przygotowywać do rzutu. Sportowiec jest naprężony, rzeźbiarz zaznaczył wszystkie mięśnie, ścięgna i żyły. Sprawia to wrażenie dynamiki wewnętrznej.

Poliklet- następny wielki artysta starożytnej Grecji. Urodzony w drugiej połowie V wieku p.n.e. Również rzeźbiarz. Specjalizował się w pokazywaniu atletów, których odlewał w brązie. Był tez pierwszym teoretykiem sztuki. Opracował dzieło pt. "Kanon", w którym opracował idealną sylwetkę ludzką zwaną Doryforos. Grecy lubili idealizować. Wierzyli, że istnieje ideał, pod który można podporządkować wszystkie rzeczy, ludzi, zwierzęta czy ludzi. Wierzyli, że liczby są doskonałe, tak jak figury geometryczne. Poliklet wpisał ludzką sylwetkę właśnie w geometryczne figury. Trójkąt równoboczny opisywał korpus człowieka, a barki mieściły się w okręgu, którego środkiem był pępek. Poliklet był przekonany, że światem rządzą liczba i harmonia. Człowiek też jest, według starożytnych, odzwierciedleniem tej liczbowej doskonałości. Niestety traktat o kanonie ludzkiej budowy, nie dotrwał do naszych czasów. Rzeźbiarz jest też autorem opracowanej klasycznej postawy postaci wyrzeźbionej. Nazywanej Kontrapost. Prawa noga musi być wyprostowana, ponieważ na niej opiera się ciężar ciała. Lewa powinna być lekko ugięta. Całe ciało jest przechylone, za ruchem głowy, odwróconej w prawo. Tak właśnie przedstawił Diadumenosa. Jest to posąg mężczyzny o wysokości 1,86m. Poliklet wykonał go prawdopodobnie ok. 420 r. p.n.e. Złagodzone formy sprawiają, że postać jest smuklejsza. Nagi mężczyzna ma opaskę wokół głowy, którą prawdopodobnie chce poprawić, gdyż ręce wzniesione w górę, kierują się w stronę głowy. Ciężar ciała spoczywa na prawej nodze, wysuniętej do przodu.

Innym, późniejszym dziełem artysty jest rzeźba, przedstawiająca atletę. Mężczyzna niesie oszczep. Poliklet wykonał ją ok. 440 r. p.n.e.

Rzeźbiarz wywarł duży wpływ na najsłynniejszego artystę czasów starożytnych; Fidiasza.

Prawdopodobnie urodził się on w 490 r. p.n.e. Działał w Atenach za czasów Peryklesa. Był to złoty czas rozwoju artystycznego Grecji. To właśnie Fidiasz zajął się rozbudową Akropolu, z polecenia Peryklesa. Powstało wówczas mnóstwo rzeźb, malowideł i nowych budowli. Fidiasz stosował technikę chryzelefantyny. Polegała ona na tym, że drewniane rzeźby zdobiono złotymi płytkami, kością słoniową i innymi drogocennymi materiałami. Nikt tak jak on nie potrafił przedstawić boskiego majestatu i królewskiej powagi w swych dziełach. Jego znane prace to Atena Partenos, Zeus z Olimpii, Atena Promachos, Atena Lemnia, Atena Areja. Bogini wojny była jego ulubienicą. Historycy twierdzą, że to on prowadził nadzór nad pracami architektonicznym w rozwijającej się Grecji. Mało wiemy, niestety o jego życiu i twórczości. Podobno zajmował się nie tylko rzeźbiarstwem, ale również malarstwem. Do dziś przetrwał jedynie Partenon. Tam zachowało się kilka jego prac. Tylko na podstawie badań tych dzieł, można powiedzieć kilka zdań o jego stylu. Posągi Fidiasza charakteryzuje rytmika ujęć, można przypuszczać patrząc na postacie z rozwianymi szatami. Inne rzeźby, na których postacie są statycznie ujęte, możemy podziwiać jedynie z zachowanych kopii.

Opiszę kilka rzeźb Fidiasza. W roku 450 p.n.e., dla mieszkańców wyspy Lemnos powstała Atena Lemnia. Dziś możemy po niej oglądać jedynie bazę, na której stała bogini, niedaleko Propylejów. Artyści nowożytni zrekonstruowali rzeźbę. Tors przechowywany był w Dreźnie, a głowa w Boloni. Atena trzyma swój ulubiony atrybut, hełm, w prawej ręce, zaś w drugiej ma włócznię. Jej spokojny wzrok zwrócony jest w stronę hełmu. Jej regularne rysy i piękny profil przyciągają uwagę.

Innym pomnikiem Ateny jest rzeźba wykonana do świątyni w Platerach. Wykonany jest z drewna i pokryty blachą, miejscami złotą. Twarz, ręce i stopy zrobione są z marmuru. Historycy uważają, że powstał w 448 roku p.n.e. wraz z zawarciem pokoju Kaliasa.

W zachodniej części Akropolu znajdowała się jeszcze jedna Atena, zwana Ateną Promachos. Jej posąg był ponoć gigantycznych rozmiarów. Liczył prawdopodobnie 7 m wysokości i był odlany w brązie. Fidiasz wykonał ją po zwycięskiej bitwie pod Maratonem, ze środków jakie przyniosły łupy. Atena stoi ubrana w zbroję, wspiera się na włóczni, a w lewej ręce dzierży tarczę. Mówiono, że szczyt włóczni tak lśnił, że statki docierające do Pireusu, widziały ją.

Jednak największym dziełem Fidiasza jest Atena Partenos. Jego miejsce było wśród innych dzieł sztuki, w Partenonie. Był na 12 m wysoki i cały pokryty złotem i kością słoniową. Przetrwały tylko kopie. Najbardziej znana jest ta z Warwakionu. Atena przedstawiona jest jako kobieta siedząca na tronie. Na głowie ma hełm udekorowany pegazami i sfinksami. Jej prawa ręka spoczywa na kolumnie, na niej posąg bogini zwycięstwa, Nike, lewa dłoń jest opuszczona na tarczę. Wielkim szczęściem jest to, że tarcza zachowała się do czasów współczesnych. Na niej można podziwiać walki Greków z Amazonkami, postać Peryklesa i samego twórcę; Fidiasza. Fryz, który umieszczony był na bazie miał wyrzeźbioną scenę stworzenia Pandory. Ukazani byli też tam bogowie, którzy przyglądali się tej scenie.