Abelard w swoim dziele: "Rozmowa między filozofem, żydem i chrześcijaninem" napisał: " Żadna doktryna nie jest tak fałszywa, aby nie zawierała jakiejś domieszki prawdy". Dialog przedstawiony przez Abelarda jest skomponowany jako konfrontacja trzech postaw etycznych, z których każda jest inna. Abelard próbował w swoim dziele pogodzić wiarę opartą na Piśmie Świętym, której źródłem jest Bóg z wiarą, która ma oparcie w prawie naturalnym, wynikającym z ludzkiej natury. Filozof ukazał także życie ludzkie, które jest zgodne z prawem natury oraz takie, którego zasady moralne wynikają
z nauki Biblii. Abelard stwierdził, że każde działanie, jakie jest moralnie słuszne ma taką samą wartość, niezależnie od założeń teologiczno - filozoficznych, służących za podstawę życia człowieka.
Filozof w swoim dziele podejmuje się próby ukazania różnych poglądów dotyczących wiary. W tym celu posłużył się dialogiem, który pozwala ukazać kilka punktów widzenia danego tematu. Osoba prowadzącą dialog jest filozof, który zanalizował religię żydowską oraz chrześcijańską i postanawia je porównać ze sobą. "Kiedy przestudiowałem je wszystkie i porównałem ze sobą, postanowiłem trzymać się tego co jest bardziej zgodne z rozumem. Starałem się przede wszystkim dokładnie poznać naukę Żydów i chrześcijan, jednych i drugich religię, ich prawa i kwestie sporne. Stwierdziłem, że Żydzi są głupi, chrześcijanie szaleni".
Trzej rozmówcy uczestniczący w dialogu na temat wiary, nie mogąc dojść do porozumienia postanowili, że poproszą o pomoc sędziego (nie jest on jednak jednoznacznie nazwany) stanowiącego najwyższą instancję. "Rozmawiałem długo z jedną i drugą stroną, ale ponieważ w naszej dyskusji i wymianie poglądów nie doszliśmy jeszcze do mety, postanowiliśmy argumenty obu stron przedstawić do twej ostatecznej decyzji". To spotkanie miało na celu rozstrzygnięcie sporu, jednak nie dość, że sędzia nie pomógł dyskutantom, to jeszcze ten spór zaostrzył.
Pierwszym "przesłuchiwanym" był Żyd. Filozof zarzucił mu, iż jego wiara nie płynie z przekonania, ale jest wynikiem narzuconych doktrynalnie praw. "(…) opieracie się przede wszystkim na Piśmie, czy mianowicie do utworzenia tego podziału waszej wiary doprowadziła jakaś rozumna przyczyna, czy też idziecie w tym względzie wyłącznie za sądem innych ludzi i upodobaniem własnego narodu."
Pomimo ataku filozofa, także Żyd przedstawił swoje racje, które starał się mocno argumentować. Jednakże podczas jego wywodu, filozofowi udawało się momentami "przypierać go do muru", tak że ten okazywał się bezsilny.
Natomiast podczas rozmowy filozofa z chrześcijaninem odnosi się wrażenie, iż dotychczasowe role uległy odwróceniu. Filozof stał się osobą "przesłuchiwaną" przez chrześcijanina. Ich dyskusja miała inny charakter niż dotychczas, nie była wzajemnym atakiem dwóch stron a stała się wymianą poglądów. Prowadzący rozmowę poruszali różne kwestie, wśród których interesującą się wydaje zagadnienie wielkiego oddania oraz poświęcenia się w imię swojej wiary narodu żydowskiego. "Nie znamy przecież ani jednego narodu, który by tak wiele wycierpiał dla Boga, ani nawet w to nie można uwierzyć, jak wiele my dla niego znosimy"
Żyd ukazuje swój naród jako niezwykły zakon, który w imię wiary i miłości do Boga może znieść wiele cierpień nie oczekując w zamian żadnej zapłaty. Poświęcenie to zasługuje na podziw, ponieważ niezwykle trudno jest spotkać takie silne i bezinteresowne oddanie. Żyd wyjaśnia, iż jego naród czuje się narodem wybranym, nie mogącym się w żadnym wypadku rozłączyć ze swym Bogiem ani z samym sobą. "Wezmę sobie was za swój lud i będę wam Bogiem". Miłość, jaką kierują w stronę Boga charakteryzuje się bezgranicznością i bezinteresownością. Nie przejmują się tym, że nie wszyscy potrafią zrozumieć ich zwyczaje, wiarę oraz twierdzenie, iż Zakon został im darowany od Boga. Równocześnie mają świadomość tego, iż jeśli nawet nie potrafią przekonać ludzi do swojej wiary, to wśród niedowiarków nie istnieje nikt, kto byłby w stanie poprzez logiczne argumenty obalić ich wiarę. Są Zakonem, który posiada bogatą historię, jego życie było pełne cierpień. Jednak znosili wytrwale uciski i powszechne uciemiężenie w imię Boga. Ich wiara stanowiła dla nich źródło siły, która dawała im odwagę do stawienia czoła wszystkim przeciwnikom i problemom.
"Pastwią się nad nami bez różnicy poganie i chrześcijanie, traktują jako akt słusznego odwetu. I tak poganie, pamiętając o danym uciemiężeniu, jakie zapanowało najpierw po zajęciu przez nas ich ziemi, następnie o naszych późniejszych długotrwałych prześladowaniach(...), każdą wyrządzoną nam krzywdę, uważają za słuszną zemstę dziejowej sprawiedliwości. Chrześcijanie znowu mają bez wątpienia jeszcze większy powód, aby nas prześladować, ponieważ twierdzą, że zabiliśmy im Boga".
Żydowi zostaje zadane pytanie, co było powodem ich ogromnego poświęcenia, przecież: "Bóg nie wspomina
o niczym co miałoby związek ze zbawieniem lub potępieniem duszy." Żyd tłumaczy, że ich wiara jest tak mocna, iż nie potrzebują żadnych obietnic, gdyż nagroda jaką ma być życie wieczne wydaje się oczywista. Zostali przez Boga wybrani jako szczególnie ukochany naród, zostali przez Niego "zapieczętowani", poprzez obrzęd obrzezania, który miał stanowić zawarcie przymierza z Bogiem. "(…) mowa moja na ciele waszym na przymierze wieczne." Poprzez ten obrzęd czują się wyróżnieni i wyjątkowi.
Żyd przytacza słowa zawarte w Starym Testamencie : "Spodziewał się, ze wyda winne grona, lecz ona cierpkie wydała jagody", gdzie cały naród żydowski jest porównany do winnicy, zaś poszczególni wierni podobni są winnym szczepom. Jeżeli gałązka winnego szczepu nie będzie odcięta, urodzi jedynie cierpkie jagody a nie słodkie winogrona i nie wypuści latorośli. Obrzezanie Żydów symbolizuje taką uprawę oraz pielęgnacje Boga, który dba o to, by ich uszlachetniać.
Wiara Żydów w Boga, oparta jedynie na miłości do niego, bez jakichkolwiek dowodów na to, że ziemskie oddanie się woli boskiej przyniesie jakąś nagrodę po śmierci zasługuje na szacunek Trwali oni przy swoim Stwórcy pomimo przeciwności losu, jakie ich spotykały. Takie podejście do wiary, takie oddanie Bogu powinno być istotą każdej religii, bez względu jakiej. Wypowiedzi Żyda uświadamiają czytelnikowi, żyjącemu w XXI wieku, jak rzadko można dziś spotkać taką ofiarność i oddanie, które są bezinteresowne i nie płynął z chęci osiągnięcia zysku w doczesnym, ziemskim życiu. Chęć zysku, którą ogarnięty został współczesny człowiek przysłania mu prawdziwe wartości, oddala od wiary w Boga, który nie obiecuje ziemskich nagród a jedynie szczęście po śmierci. Żyd przedstawiony przez Abelarda uświadamia, jak niezwykle ważna powinna być dla człowieka bezinteresowna, głęboka wiara oraz wytrwałość w dążeniu do realizacji celów. Dla Żydów ostatecznym celem jest życie wieczne i dla jego osiągnięcia są gotowi poświecić bardzo wiele.