P
Istota ludzka stanowi naturalny twór rzeczywistości. Wytworem człowieka jest natomiast kultura. Tak rozumiane pojęcie kultury nie stanowi z pewnością przeciwieństwa natury, lecz stanowi jej konieczny rezultat. Niektórzy tak jak np. Jan Gwalbert-Pawlikowski uważają jednak, iż kultura, którą zrodziła przyroda, z biegiem upływu czasu stała się jej antagonistyczną siłą. Zastanówmy się, więc nad możliwością harmonii kultury i natury. Jakie mają cechy wspólne, a co je różnicuje?
To, co wyróżnia gatunek ludzki od pozostałych gatunków, to zdobycie umiejętności wytworzenia dóbr kulturowych i ciągłe ich doskonalenie. Poprzez ewolucję, rozwój nauki, techniki człowiek doskonale potrafi w stosunku do swych potrzeb zmieniać, przeobrażać rzeczywistość, w której przyszło mu żyć. Dlatego też, filozof F.Nietzsche nazwał człowieka najbardziej chytrym ze zwierząt bytujących w stworzonej przez siebie kulturze. Zastanówmy się jednak czy kultura istnieje? Próby zdefiniowania jej dla wielu kończyły się niepowodzeniem, większość dochodziła najczęściej do zdań wyjaśniających, ale interpretacje ich były bardzo różne. Najczęściej spotykaną definicją kultury jest pojęcie, obejmujące ją jako całość dorobku człowieka tego materialnego jak i duchowego. Należy jednak uświadomić sobie, że natura jest korzeniem kultury duchowej jak i materialnej. Doskonałym przykładem będą wszelkie dzieła sztuki, architektura budownicza, malarstwo, stanowią one główne składniki naszej kultury. Człowiek tworzący przeróżne style we wspaniały sposób potrafi, odzwierciedlić w nich naturę rzeczywistości. Przykładem mogą być różne ornamentalne motywy roślinne lub zwierzęce. Ludzie od wielu wieków dążą do dorównania naturze, wytworzenia jej substytutu, chętnie wprowadzają jej elementy do rzeczywistości dominującej w sztuczność, w której przyszło im żyć. Człowiek zaspakajając własne potrzeby, wprowadza w rzeczywistość go otaczającą liczne zmiany i przekształcenia. Zastanówmy się, czym jest dom pokryty strzechą, most zrobiony z drewna, to wszystko należy przecież do zrekonstruowanej natury.
Jeśli mówimy o kulturze duchowej to musimy wiedzieć, że ona swój byt również zawdzięcza naturze. Wszelkie religie monistyczne czy też dualistyczne próbują rozwiązać zagadnienia dotyczące: przemijalności, cyklu egzystencji człowieka, zastanawiają się nad początkiem i końcem tego świata. Próbują rozwiązać niewyjaśnione tajemnice, jakie stawia nam natura, rozwikłać zagadkę czym tak naprawdę w pełnym tego słowa znaczeniu jest otaczająca nas rzeczywistość.
Stanowisko dualistyczne wyróżniające dwa rodzaje bytów tzn. duszę i ciało wynika ze zróżnicowania pojęć natura i kultura. W takim rozumieniu ciało jest wytworem natury, dusza, umysł oraz nasza świadomość stanowi wytwór kultury. Obecnie kultura dąży do "oswojenia" ciała, czego przejawem są licznie wykonywane operacje plastyczne, które mają na celu udoskonalenie natury. Proces taki można też nazwać "ukulturalnianiem" naszego ciała. Tak jak już wcześniej napisałam, istota ludzka jest wytworem natury i stanowi jej nieodpartą cześć. Przejaw natury w człowieku uwidacznia się w wielu jego cechach wrodzonych, np. chęć przetrwania za wszelką cenę, zdolności twórcze, często dążenie do prowadzenie beztroskiego życia, świadomość konieczności prokreacji, chodzi o utrzymanie gatunku. Widać jasno, że jedyną rzeczą, która nas ludzi odróżnia od zwierząt to rozum. Potrafimy panować nad swoimi popędami, np. seksualnym, opanowywać emocje, analizować swoje postępowanie, to dzięki temu, że posiadamy rozum-wytwór kultury.
Zadajmy sobie, więc pytanie, czy te dwa obszary życia mogą stworzyć między sobą pewną harmonię? Czy jest możliwa symbioza tych dwóch komponentów naszego istnienia? Moim zdaniem harmonia tego układu jest sprawą oczywistą. Wszystko zaczęło się od natury to ona dała nam kulturę. Rozum natomiast jest po to, aby prowadzić kontrolę nad naturą, aby chęć zaspakajania wszelkich popędów nie zdegradowała nas. Reasumując kultura i natura muszą ze sobą współdziałać, łączyć się tworzyć holistyczną koncepcję świata.