Unię Europejską powołał do życia Traktat z Maastricht, podpisany w tej holenderskiej miejscowości 7 lutego 1992 roku. Wszedł w życie 1 listopada 1993 roku i z tym dniem powstała na podwalinie trzech wcześniej istniejących Wspólnot (Europejskiej Wspólnoty Węgla i Stali- EWWiS, Europejskiej Wspólnoty Gospodarczej - EWG oraz Europejskiej Wspólnoty Energii Atomowej- EURATOM )- właśnie Unia Europejska.
Unia Europejska, jak wspólnota międzynarodowa, czy też nawet można powiedzieć, ponadnarodowa, jest organizacją szczególnego rodzaju, której głównym celem jest zapewnienie współpracy między państwami członkowskimi. Współpraca ta zainicjowana została m. in. dla zapewnienia postępu gospodarczego i społecznego społeczeństw, ochrony wolności i praw obywateli, a także zapewnienia bezpieczeństwa zarówno w obrębie samej Wspólnoty, jak i bezpieczeństwa zewnętrznego.
Dla obywateli państw członkowskich szczególne znaczenie mają liczne ułatwienia np. przy przekraczaniu granic ( również na lotniskach) między państwami należącymi do UE
(umowa z Schengen), możliwość swobodnego osiedlenia się oraz podjęcia pracy na terenie Unii. Obowiązują tu różne przepisy, w zależności od czasu przyjęcia państw do UE. Zazwyczaj kraje "nowe" muszą przejść tzw. okresy przejściowe w niektórych dziedzinach. I tak np. przystępując do Unii, Polska musiał przystać na niektóre z nich. Chodzi tu głównie o podjęcie pracy.
Unia Europejska na wniosek niektórych państw wyznaczyła w tej dziedzinie okres przejściowy w zakresie od 2 do 7 lat. Najdłuższe obowiązują w Niemczech i Austrii. Kraje te zastrzegły sobie także możliwość ograniczenia przez siedem lat świadczenia niektórych usług przez nowych obywateli UE, m .in. w branży budowlanej, czy też pielęgniarek domowych. Inne kraje- Wielka Brytania, Irlandia oraz Szwecja nie wnioskowały o zastosowanie okresów przejściowych i w związku z tym obywatele przyjętych podczas ostatniej akcesji nowych 10 państw od początku mogli osiedlać się na ich terenie i pracować. Kolejne państwa: Hiszpania, Portugalia i Grecja oraz Finlandia sukcesywnie otwierały swoje rynki pracy na obywateli nowych krajów członkowskich.
Pracownicy osiedlający się i pracujący w jednym z krajów unijnych posiadają ogół uprawnień pracowniczych, w tym do opieki zdrowotnej. Powstaje obecnie coraz więcej instytucji- głownie agencji pracy- pośredników na europejskim rynku ofert pracy. Oczywiście pracy można szukać również indywidualnie. Niedawno został uruchomiony program "EURES"(ang. European Employment Service- Europejskie Służby Zatrudnienia), wspomagany przez krajowe urzędy pracy.
Jeżeli chodzi o Polaków, większość chce pozostać w kraju- jednak skala emigracji zarobkowej jest bardzo duża. Nie można podać dokładnych liczb i są one bardzo różne- mówi się o kilkuset tysiącach, niektóre szacunki wskazują nawet na 2 miliony osób, które wyemigrowały z Polski, głównie na Wyspy Brytyjskie i do Irlandii w celu znalezienia tam pracy. Unia Europejska poprzez swoje fundusze, takie jak EFS (Europejski Fundusz Społeczny) wspomaga również edukację pracowniczą i programy, które pozwalają m. in. na przekwalifikowanie, czy też szkolenia dla bezrobotnych. Polska może liczyć na ponad miliard Euro rocznie na ten cel.
W związku z akcesją Polski do UE koniecznym stało się również zatrudnienie polskich urzędników w instytucjach unijnych. Poszukiwani byli i są nadal w kolejnych rekrutacjach specjaliści mówiący kilkoma językami i znający się na prawie i gospodarce, tłumacze, także asystenci i inni pracownicy biurowi. Pracujący w Brukseli urzędnicy mogą liczyć na pensje kilkakrotnie wyższe niż na podobnym stanowisku w Polsce. Oczywiście nie zawsze Polska otrzymuje tyle miejsc ile byłoby pożądane.
Wejście Polski do Unii Europejskiej oznaczało nie tylko swobodę pracy ( po okresach przejściowych- we wszystkich krajach unijnych), ale również o wiele szerszy dostęp do edukacji w innych krajach. Coraz więcej maturzystów decyduje się na studia w innych krajach unijnych. Nie zawsze oznaczać to musi konieczność posiadania dużych środków finansowych. W niektórych państwach- np. we Francji, Niemczech, Danii, czy też Grecji- uczelnie państwowe, podobnie jak w Polsce kształcą za darmo, poza tym istnieje też system stypendiów (z których najlepsi studenci, także polscy, jak i inni, mogą korzystać np. w Wielkiej Brytanii).
W większości krajów uczelnie przeprowadzają egzaminy wstępne, a w niektórych - na przykład we Francji i Belgii - przyjmowany jest każdy (selekcja odbywa się dopiero w trakcie studiów). Trzeba przy tym pamiętać, że aby studiować w UE nie trzeba posiadać matury międzynarodowej- wystarczy polski dokument dojrzałości.
Unia Europejska nie decyduje o modelu edukacyjnym w poszczególnych krajach. Zróżnicowaniu ulega nawet tak podstawowa kwestia jak termin rozpoczęcia edukacji- od czterech lat w Luksemburgu do siedmiu w Skandynawii. Unia reguluje jednak niektóre kwestie takie jak np. konieczność zapewnienia dzieciom migrujących pracowników specjalnych lekcji języka kraju, w którym się aktualnie znajdują.
W związku z wejściem Polski do Unii Europejskiej kłopotliwą sprawą miały okazać się ceny. Przy tak dużej zmianie także na polu gospodarczym pewne zawirowania wydawały się nieuniknione. Zakładano, że w związku z akcesją niektóre produkty z biegiem lat będą stopniowo drożeć, inne, przeciwnie- tanieć. Podobne kalkulacje pojawiały się co do cen usług, szczególnie takich jak telekomunikacyjne, czy też związane z zaopatrzeniem w prąd i gaz. Unia Europejska wymusza liberalizację, a więc należy spodziewać się powolnego spadku cen za usługi, co wiąże się z podstawowymi zasadami rynkowymi.
Jeżeli chodzi o produkty rolnicze i przemysł spożywczy, spodziewano się wzrostu cen np. na rynku mięsa wołowego - ich cena na rynku unijnym jest bowiem znacznie wyższa niż w Polsce. Jednocześnie możliwa była obniżka cen zbóż (wpływ na to miały mieć dopłaty bezpośrednie dla rolników), sądzono, że nie powinny się zmienić też ceny wieprzowiny - już w okresie wejścia Polski do UE ceny były na poziomie europejskim. Mogły również wzrosnąć ceny warzyw i owoców ze względu na nieograniczone możliwości eksportowe producentów na rynek unijny. Stopniowo powinny drożeć wyroby tytoniowe ze względu na rosnącą akcyzę.
Jednak ostatecznie po początkowym wzroście cen na niektóre artykuły (szczególnie wzrosły ceny cukru) zmiany te nie były zbyt odczuwalne dla przeciętnego konsumenta. Najważniejszą zmianą spowodowaną wejściem Polski do UE z punktu widzenia dochodów rolników są dopłaty bezpośrednie. Wielkość akcyzy nałożonej na paliwa jest obecnie zbliżona do unijnego poziomu.
Wejście do UE to oczywiście nie tylko kwestie i wyłącznie prawne. Prawo niejako reguluje również inne zjawiska. Zmienia się pogląd na różne kwestie, tak jak np. na konieczność wzmożonej konkurencji w zupełnie nowych warunkach. Zmianie ulegają nastroje społeczne. To wszystko występuje w relacji do rzeczywistych warunków, które zmienić może również napływ inwestycji zagranicznych. Polska nie różni się w tym od innych krajów, które wcześniej mogły wejść do Unii. W państwach podobnych, tzn. w dniu wejścia do UE - biedniejszych od pozostałych (Irlandii, Grecji i Hiszpanii) - nie nastąpiła fala bankructw krajowych firm, chociaż występowały obawy co do takiej możliwości. Według szacunków przeprowadzonych przez ekspertów integracja powinna przyspieszyć wzrost gospodarczy o mniej więcej dodatkowe 1,5- 3 punkty procentowe.
Wejście do UE, czyli połączenie polskiej gospodarki z możliwościami stwarzanymi przez Jednolity Rynek- to także kwestia likwidacji barier celnych na zachodniej i południowej granicy (oraz na odcinku granicy z Litwą).
Niebagatelne znaczeni dla gospodarki ma również ewentualne przystąpienie Polski do strefy Euro. Dzięki tej operacji zniknie ryzyko kursowe, obniżą się opłaty za transfery bankowe, a przedsiębiorcy zyskają dopłaty do tańszych kredytów. Jak wiadomo, obecne założenia przewidują, że Polska w roku 2009 przedstawi dopiero datę ewentualnego przystąpienia do Unii Walutowej.
Plusem dla gospodarki jest też możliwość skorzystania przez polskich przedsiębiorców z unijnych funduszy strukturalnych - firmy sektora MŚP będą mogły liczyć na granty i dotacje przeznaczone na wspieranie eksportu, inwestycje itp.
Nie można jednak przedstawiać wejścia Polski do UE tylko poprzez pryzmat np. środków strukturalnych, celowych, dotacji unijnych itd. Oczywiście akcesja oznacza również koszty i to niemałe, koszty dostosowawcze. Każdy producent, który będzie chciał zaistnieć i utrzymać się na rynku europejskim, a tym bardziej rozwijać się- musiał przejść ostry proces restrukturyzacji, bądź też zmian dostosowawczych, związanych ze standardami unijnymi. Takie zmiany oznaczały duże koszty dla przedsiębiorców.
Ostatecznie jednak, tylko one mogą doprowadzić do zwiększenia efektywności i jakości produkcji oraz rozwoju firm, co też się dzieje. Eksport rośnie, a decyduje o tym konkurencyjność polskich przedsiębiorców na rynku wspólnotowym (dobra jakość, niższa cena). W procesie negocjacyjnym udało się polskim dyplomatom skłonić UE do zastosowania okresów dostosowawczych dla niektórych polskich gałęzi przemysłu, szczególnie w zakresie ochrony środowiska, gdzie nakłady na inwestycje są szczególnie duże (np. zasadnicze remonty małych stacji benzynowych będą mogły poczekać do 2006 r.).
Unia jest również szansą rozwoju dla polskich samorządów. Składają się na nią duże dofinansowania ze środków funduszy europejskich np. w dziedzinie ochrony środowiska (przede wszystkim ważne jest tu budowanie oczyszczalni ścieków); infrastruktury (budowanie dróg, mostów), a także w dziedzinie polityki społecznej (m. in. na walkę z bezrobociem).
Te gratyfikacje uzależnione są jednak od wkładów własnych oraz od umiejętności sporządzania odpowiednich programów i planów, z czym polskie samorządy radzą sobie coraz lepiej.
Z wyliczeń ekspertów wynika, że dzięki wstąpieniu do Unii dochód narodowy Polski wzrośnie w 2014r. o 33%. W latach 2004-2006 Polska wpłaci do budżetu Unii Europejskiej około 6,5 mld Euro. W tym samym okresie będziemy mogli uzyskać z budżetu Unii ponad 19 mld Euro.
Polska znajdując się w Unii Europejskiej, staje się państwem bezpieczniejszym. Unia jest związkiem państw, który choć oparty jest przede wszystkim na gospodarce (co wynika z samej historii procesu integracyjnego począwszy od lat 50.XX wieku) sprzyja jednoczeniu się państw członkowskich także na wielu innych polach, takich jak bezpieczeństwo zewnętrzne, wymiar sprawiedliwości itd. W dużej mierze dzięki jej istnieniu zapewniony jest pokój na kontynencie europejskim. Wypracowana przez lata procedura negocjacji, dyskusji i kompromisów, chociaż trudna w realizacji, pozwala jednak na dochodzenie do pozytywnych rozstrzygnięć w ewentualnych konfliktach między krajami członkowskimi. To ostatecznie prowadzi do harmonijnego rozwoju państw tworzących UE i przyczynia się do stabilizacji bezpieczeństwa w całej Europie.
Członkostwo w UE jest oczywiście dobrowolne. Polska nie musiała podejmować tego dzieła integracji. Straty wynikające z nieprzystąpienia byłyby jednak nieporównanie większe niż koszty przystąpienia. Przede wszystkim Polska nie mogłaby znaleźć odpowiedniego partnera na arenie międzynarodowej. Partnerem dialogu oczywiście nie mogły być kraje WNP, całkowicie niestabilne politycznie i gospodarczo, ani też Stany Zjednoczone, ze względu na odległość. Sąsiedzi Polski- Czechy, Słowacja, Litwa przystąpiły do UE. W takim układzie Polska znalazłaby się w izolacji politycznej- do takiego stanu rzeczy nie można było dopuścić. Kłóciłoby się to z polską racją stanu.
Będąc członkiem Unii europejskiej Polska oprócz wyżej wymienionych korzyści (bezpieczeństwo), zyskuje prestiż na arenie międzynarodowej jako członek ważnej organizacji międzynarodowej, ponadto sama staje się podmiotem w stosunkach międzynarodowych- współdecydując o polityce prowadzonej przez UE .Ma również wpływ na decyzje, których byłaby jedynie biernym obserwatorem, bądź nawet przedmiotem pozostając poza strukturą organizacyjną UE.