"Przedwiośnie" kończy się sceną manifestacji robotniczej, która zmierza w kierunku Belwederu. Jej uczestnicy wyszli na ulicę, aby zaprotestować przeciwko sytuacji, w jakiej się znaleźli. Przyłączył się do nich także Cezary Baryka.
Z jednej strony można to uważać za poparcie programu komunistycznego, z drugiej zaś należy zauważyć, że przypadło to na moment krytyczny w jego życiu. Przyłączył się do rewolucjonistów prawdopodobnie pod wpływem ostatniej rozmowy z Laurą i chciał się zemścić na Barwickim - swoim konkurencie. To nie była jego świadoma decyzja. Żeromski powstrzymuje się od oceny postępowania bohatera.
Cezary postępuje z tłumem, ale jest jakby obok niego. Wyraża swoją niemoc wobec zła i jawnej niesprawiedliwości, występuje przeciwko całemu światu. Zakończenie utworu jest jakby powrotem do jego początku (ten sam motyw - rewolucja). Podsumowując, jest to powieść o dojrzewaniu świadomości ideologicznej młodego Cezarego Baryki.