Poeta debiutował w 1989 roku tomem "Sekstywy", przełamując młodopolskie konwencje literackiego, posługiwał się głównie poetyką symbolizmu, wprowadzał do utworów refleksję filozoficzną. W XX-leci uwidacznia się przede wszystkim posępność tej poezji, dominują motywy wanitatywne(nicości), nawet śmierci. Leśmian pisze o tragicznym humanizmie człowieka, który co dziennie zmaga się ze swym życiem.

W młodopolskim okresie tworzenia wiele miejsca poświęca sprzeczności między natura i kulturą oraz problemowi oderwania człowieka od swych korzeni przez cywilizację. Sięga do źródeł ludowości, posługuje się fantastyką, groteską, symbolem, wykorzystuje też baśń i mit. Równolegle rozwija się nurt filozoficzny tej poezji, egzystencja miesza się z baśniową opowieścią o niej. Poeta jest rozpoznawalny jako twórca liczny neologizmów. Nie stroni on od poetyki oniryzmu, operuje nastrojem grozy i lęku, wprowadza często świat przyrody jako żyjące tło dla swoich bohaterów lirycznych.

W XX-leciu w tomach "Łąka", "Napój cienisty", "Dziejba leśna" kontynuuje swoją twórczość. Nadal łączy on świat baśniowy, fantastykę z problematyką filozoficzną. Wprowadza do poezji konkret, jest jednak zdecydowanym przeciwnikiem poezji codzienności. W twórczości swojej rozdziela on sferę boską od ludzkiej, która naznaczona jest ułomnością, kalectwem, materialnością, doczesnością. Człowiek jako jednostka rzucony jest naprzeciw Bogu, zadaje on nieustannie pytanie o sens tej egzystencji. Ta metafizyka przeciwności prowadzi go do koncepcji tragicznego humanizmu - człowieka, który co dzień zmaga się z własną słabością i niedoskonałością. Jego poezja jest bardzo zmysłowa, osadzona w sensualizmie, ale i psychologii.

Najbardziej znane utwory to:

"W malinowym chruśniaku" piękny erotyk z naturą w tle, "Topielec" przedstawiający motyw człowieka jako wędrowca oraz poglądy agnostyczne, "Pan Błaszczyński" napisany w duchu panteistycznym, "Ballada Bezludna" reinterpretacja motywu genezyjskiego, odmawiająca Bogu udziału w akcie stworzenia świata, człowiek przedstawiony jako istota niedoskonała, tęskniąca za utraconym pierwotnym kontaktem z naturą, "Dwoje ludzieńków" ukazuje Boga jako potężnego, ale umierającego wraz z człowiekiem, który przedstawiony jest jako przedmiot, "Dusiołek" mówiący o naiwności ludu, Bogu, który nie pomaga człowiekowi w jego zmaganiach i o samym człowieku, który jest dla siebie zagrożeniem.