Druga wojna przyniosła ze sobą niemieckie obozy zagłady oraz eksterminację całych narodów - holokaust. W wyniku zaplanowanej akcji nazistowskiej zginęły miliony ludzi. Te tragiczne doświadczenia ludzkości znalazły odbicie w literaturze. Niełatwo było po zakończeniu wojny zrozumieć jej okrucieństwa , trudno było uwierzyć w ludzkie zezwierzęcenie i szaleństwo opętanych faszyzmem hitlerowców. W czasie I wojny światowej ludzie także ginęli, ale głównie na skutek wojennych operacji. Następna wojna przyniosła już śmierć milionów, którzy zgromadzeni zostali w specjalnych miejscach - obozach koncentracyjnych i podlegali stopniowemu wyniszczeniu.
Ważnym świadectwem wojennego piekła, mającym charakter dokumentalny są opowiadania wybitnego polskiego prozaika - Tadeusza Borowskiego. Opowiadania: "Pożegnanie z Marią", "Proszę państwa do gazu" czy "Dzień na Harmenzach" pokazują czyny bohaterów, bez dociekania ich motywów czy przeżyć wewnętrznych. Opowiadania te są oskarżeniem skierowanym nie tylko przeciw architektom systemu ludobójstwa. Są również potępieniem całej chorej cywilizacji oraz moralności, bezsilnej w obliczu hitlerowskiej hekatomby i okrucieństwa.
W sytuacji granicznej człowiek potrafi się przystosować do ekstremalnych warunków. Chęć przeżycia wydaje się w człowieku przemożna. W obozie koncentracyjnym zanikały wszelakie moralne zasady, obowiązujące w tzw. normalnym świecie. Na pierwszym miejscu była walka o przetrwanie. Człowiek obozowy stawał się powoli niewrażliwy na innych ludzi i ich krzywdę. Pisarz kreśli obraz matki, porzucającej swoje dziecko, aby tylko ratować życie. Wielu ludzie utraciło poczucie wartości. Które do tej pory decydowały o człowieczeństwie, które były drogowskazem i przewodnią latarnią ludzkości.
Realizm opisywanych wydarzeń wynikał z tego, że sam Borowski był w obozie koncentracyjnym i na własne oczy widział ich okrucieństwo. Opowiadania takie, jak Borowskiego nie mogłyby zapewne powstać w innym kraju niż Polska gdzie była duża populacja Żydów, których całkowitą niemal eksterminację założyli sobie Niemcy. Na uwagę zasługuje jednakże fakt, iż tylko proza polska podjęła problem zagłady w takim zakresie i na tak olbrzymią skalę.
Inny nieco charakter ma utwór Zofii Nałkowskiej - "Medaliony", choć i one także pokazują krwiożerczy mechanizm ludobójstwa. Autorka w zbiorze "Medaliony" zamieściła siedem krótkich opowiadań. Są one hołdem złożonym milionom ludzi, którzy ponieśli śmierć w obozach koncentracyjnych. Stanowią swego rodzaju rejestr hitlerowskich zbrodni na polskich ziemiach. Nałkowska była pracownikiem Głównej Komisji Badania Zbrodni Hitlerowskich, miała więc bezpośredni dostęp do świadectw ludzi, którym udało się przeżyć wojnę i obozy. "Medaliony" są wielkim oskarżeniem tych, którzy nie potrafili być ludźmi, stawali się żądnymi krwi bandytami. To właśnie ich dotyczy słynna fraza Nałkowskiej, iż "ludzie ludziom zgotowali ten los". Autorka przytacza opisy działania sadystycznych, torturujących i zabijających ludzi bez zmrużenia powiek. Degrengolada dosięgła nawet ludzi wykształconych. Przykładem jest chociażby prof. Spanner, wykorzystujący zwłoki ludzkie do produkcji środków czystości. Dzisiejszemu czytelnikowi trudno jest nawet pojąć ogrom zbrodni i okrucieństwa tamtych dni.
Problem hitlerowskich zbrodni został przedstawiony również w książce "Rozmowy z katem" autorstwa Kazimierza Moczarskiego. Pisarz, już po zakończeniu wojny, zamknięty w jednej celi z hitlerowskim oprawcą dowiedział się od niego porażających rzeczy, które przedstawił następnie we wzmiankowanym dziele. Ukazał z historię oficera SS - Jurgena Stroopa - fanatyka nazizmu, Adolfa Hitlera i innych przywódców faszystowskich Niemiec.
Najbardziej dramatyczne są sceny opisujące zagładę getta warszawskiego. Wstrząsające wrażenie wywierają na czytelniku suche i beznamiętne relacje palenia Żydów w getcie. Zaślepieni nienawiścią hitlerowcy realizowali swój plan eksterminacji i nie cofali się przed niczym, aby go wykonać. Życie ludzkie nie stanowiło dla nich wartości, tym bardziej, że niektóre narody, chociażby Polaków czy Żydów uważali po prostu za podludzi, których należało wyeliminować ze świata żywych.
Holokaust ukazany został również nas kartach książki Hanny Krall - "Zdążyć przed Panem Bogiem". To reportaż, którego bohaterem jest Marek Edelman - Żyd, walczący w powstaniu w getcie. Na szczególną uwagę zasługuje próba ocalenia, podjęta przez żydowskich bojowników. Była z góry skazana na klęskę w konfrontacji z silną armią niemiecką, nie mniej jednak odwaga i samozaparcie walczących zasługują na uznanie.
Polska literatura odważnie podjęła temat wojny i zostawiła potomnym prawdziwie poruszające dokumenty ludzkiej nieprawości i nędzy, ale też ludzkiego bohaterstwa i heroizmu.