Podstawowym wyróżnikiem faszystowskiego systemu był skrajny i szowinistyczny nacjonalizm. Faszyzm głosił, iż człowieka kształtuje wspólnota. Nie jest więc ważny indywidualizm, jednostka. To wspólnota ma niezbywalne prawo szukać nowych przestrzeni życiowych, nawet kosztem sąsiednich narodowości. Zgodne w takim rozumieniu z moralnymi prawidłami jest to wszystko, co zgadza się z interesami wspólnoty. Nic więcej nie ma znaczenia. Życie jednostki podporządkowane ma być wspólnocie na czele której stoi charyzmatyczny przywódca. Zasada wodzostwa była realizowana niemal na każdym etapie hierarchii, w partii oraz państwowej w administracji. Przemoc oraz walka uważane były za normę. Wojnę natomiast traktowano jako istotny sprawdzian człowieka, jego cech i przymiotów. Cechą charakterystyczną faszystowskiej ideologii było jej "zaprzeczenie", "negatywizm". Eksponowano bardzo silnie przeciwnika, a nie to kim się jest i jaki ma się pozytywny program. Podstawą była jednopartyjność. Integralną część faszyzmu stanowiły paramilitarne bojówki, złożone z ludzi całkowicie oddanych swemu wodzowi. Od ogółu żądano bezwzględnego posłuszeństwa oraz wiary w idee, oczekiwano entuzjastycznej aktywności i inicjatywy oczywiście w zgodzie z myślą wodza. Dla ideologów istniało zagrożenie - zarówno zewnętrzne, jak i wewnętrzne (np. w Niemczech - Żydzi), które trzeba było zwalczać i które zmuszało do nieustannej czujności. Istotną cechą systemów totalitarnych, w tym również faszyzmu jest umiejętne dozowanie propagandy oraz terroru.

"Medaliony" Zofii Nałkowskiej przedstawiają ludzi, którym udało się przeżyć piekło niemieckich obozów koncentracyjnych. Swoje losy przedstawiali beznamiętnie, bez emocji, jakby relacjonowana kwestia nie ich dotyczyła, ale kogoś obcego i działo się daleko w świecie. Wszystko ma swe granice wytrzymałości, ludzka psychika także. Po przekroczeniu granicy każdego człowieka ogarnia rodzaj znieczulicy. Popada w niezwykle niebezpieczną obojętność, czasami popada w obłęd czy szaleństwo. Bliski kontakt ze śmiercią i wszechobecnym złem sprawiło, iż z ludzi zostały tylko cielesne powłoki, pozbawione uczuć. Nadludzki wysiłek oraz liche wyżywienie w połączeniu z katorżniczą i nieludzką pracą prowadziły do absolutnego wyniszczenia człowieka, zarówno w sferze fizycznej, jak również i psychicznej. Jakże dramatycznie brzmią słowa jednego z bohaterów "Medalionów": "W Niemczech, można powiedzieć, ludzie umieją zrobić coś z niczego" Bowiem Niemcy używali do produkcji mydła ludzki tłuszcz, a włosy były przeznaczane do wypychania materaców.

Pierwsze opowiadanie ze zbioru "Medaliony" opisuje właśnie proces produkcji mydła przy wykorzystaniu ludzkiego surowca - tłuszczu. Poznajemy kolejne etapy produkcji. Zamieszczony jest także opis wizji lokalnej, dokonanej przez członków komisji. Beznamiętna relacja zawiera opisy pomieszczeń, gdzie były ludzkie ciała, mające być dalej obrabiane. Ciała bez głów leżały w olbrzymich basenach, natomiast głowy umieszczano osobno. Poćwiartowane zwłoki leżały w wielkich kadziach, a w kotle - obdarty już ze skóry znajdował się ludzki korpus. Okrucieństwo faszystowskich katów uwypukla jeszcze relacja współpracowników dyrektora Instytutu - dr Spannera. Jeden argumentuje ten fakt lojalnością wobec partii, inny zaś - względami ekonomicznymi, gdyż ó Niemcy miały cierpieć na brak tłuszczów. Kwestia bezczeszczenia ludzkich zwłok została ujęta w sposób czysto techniczny jako proces produkcji mydła wynikający z zapotrzebowania hitlerowskich Niemiec.

W innym z kolei opowiadaniu ze zbioru "Medaliony" bohaterka składa relację, jak niemieccy lekarze, rzekomo dla dobra nauki - przeprowadzali eksperymenty medyczne na więźniach. Nie nadających się do pracy z powodu wycieńczenia organizmu wykorzystywano jako króliki doświadczalne przy sprawdzaniu różnego rodzaju medykamentów i ich interakcji z organizmem ludzkim brano. Innym z kolei uwięzionym jeszcze ściągano krew, mającą ratować życie walecznym żołnierzom Wermahtu. Gdy więźniowie nie byli już do niczego przydatni - zwyczajnie ich rozstrzeliwano wieszano.

Bohaterami znacznej części opowiadań Zofii Nałkowskiej są ofiary niemieckich obozów koncentracyjnych. Opisują oni w swych zeznaniach warunki życia, często ukazują drogę, którą musieli przejść od momentu łapanki i aresztowania do przybycia do obozu koncentracyjnego. Bohaterka jednego z opowiadań pt. "Dno" opisuje, jak złapane kobiety zostały ciasno wtłoczone do bydlęcych wagonów. Otrzymały bochenek chleba na tygodniową podróż w skrajnie wyczerpujących warunkach - bez wody, świeżego powietrza, warunków sanitarnych. Kobiety zamieniły się w brudne zwierzęta. Ich stan przeraził nawet oficera niemieckiego. Podczas takich transportów wielu po prostu się dusiło, niejeden wariował przerażony nieznaną perspektywą jutra. Bohaterka opowiadania mówi także o ciężkiej pracy w fabrykach niemieckich. Praca trwała około dwunastu godzin, racje żywnościowe były głodowe. Za nawet najdrobniejszą przewinę więźniarki bito i wsadzano do bunkra, pozbawiając je przy tym jedzenia i picia.

W opowiadaniu pt.: "Kobieta cmentarna" ukazany został obraz likwidacji getta żydowskiego. Mieszkający tam Żydzi byli przeznaczeni na śmierć. Mogli właściwie wybrać tylko sposób umierania. Jedni walczyli do końca, inni poddawali się biernie wywózce do obozów masowej zagłady, gdzie byli zabijani gazem cyklon B oraz paleni w krematoriach.

W innym opowiadaniu - "Dwojra Zielona" przedstawione zostały losy kobiety, która mieszkała w getcie. Zw strachu przed wywózką do obozu - chowała się po różnych zakątkach, gdyż bardzo chciała żyć. Pragnęła dać po wojnie świadectwo prawdy, aby świat poznał prawdę o hitlerowskiej hekatombie, aby dowiedział się prawdy o tym, co człowiek może zrobić drugiemu, jakim wilkiem potrafi stać się dla bliźniego. Bohaterka opowiadania mówi również o tym, w jaki sposób pijani Niemcy dla urządzili sobie dla zabawy strzelanie do przechodzących po ulicach ludzi.

W opowiadaniu natomiast "Człowiek jest mocny" główny bohater świadczy o sprawności Niemców przy organizowaniu masowych mordów na ludności. Żydzi byli wwożeni na dziedziniec, następnie przechodzili do budynku - tzw. zakładu kąpielowego, w rzeczywiście - była to prosta droga do śmierci przez zagazowanie. Zamordowanym wyrywano złote zęby, a trupy układano w mogiłach zbiorczych, ciało obok ciała, by weszła jak największa liczba zwłok.

Zbiór opowiadań - "Medaliony" jest oskarżeniem ideologii faszystowskiej o ludobójstwo. Pisarka, w oparciu o autentyczne fakty dala przerażający obraz hitlerowskiej deprawacji i okrucieństwa. Trzecia Rzesza jawi się jako przerażające przedsiębiorstwo nastawione na wykorzystanie człowieka i włączenie go w machinę śmierci.