O poezji współczesnej zostało już dużo powiedziane i napisane, ale wydaje mi się, że to nigdy nie będzie temat, który można by całkowicie wyczerpać. Dziś wydaje się, że poezja jest sztuka nieco przebrzmiałą i niemodną, że czytają ją tylko ci , którzy chodzą do szkoły, lub studiują polonistykę. Ale mnie wydaje się, że to nie jest prawda.
Wszystkim wydaje się, iż napisanie wiersza nie jest żadną filozofią. W rzeczywistości jest to ciężka praca. Przecież nie wszyscy potrafią to robić. A jeśli nawet już, to są to tylko jakieś grafomańskie "wypociny". Osobiście wydaje mi się, że tworzenia wierszy nie można się nauczyć. Poetą trzeba się urodzić.
Wiersze, które podobają mi się najbardziej to takie, które wydawać by się smutne i przygnębiające. Lubię sięgać do poezji wojennej i okupacyjnej. Wiersz Władysława Broniewskiego opisujący tragiczne wydarzenia z września 1939 roku, pt: "Żołnierz polski" jest jednym z moich ulubionych.
Podmiotem lirycznym jest żołnierz polski, który walczył za wolność swojej ojczyzny, ale wydaje się zdawać sobie sprawę z nieuchronnej klęski. Bohater jest także symbolem wszystkich polskich żołnierzy. Urzekło mnie w tym utworze także wprowadzenie i opisanie przyrody - brzozy, która chyli się ku upadkowi. Staje się ona swoistym symbolem całej Polski. Przyroda podkreśla także nastrój smutku i przygnębienia wiersza.
'Hej, ty brzozo hej, ty brzozo płaczko
smutno szumisz nad jego tułaczką,
opłakujesz i armię rozbitą,
i złe losy i Rzeczpospolitą ..."
Fragment ten mówi o tym jak przygoda doskonale współgra z człowiekiem, jego losem i ciężką dolą. Brzoza płacze nad upadkiem Polski i tragizmem żołnierza.
Innym wierszem, który zrobił na mnie duże wrażenie jest utwór K. I. Gałczyńskiego, pt: "Pieśń o żołnierzach z Westerplatte". Wiersz dedykowany jest żołnierzom, obrońcą Westerplatte. Ich walka z góry skazana była na niepowodzenie, z powodu nierównych sił i złego uzbrojenia. Ale oni nie poddali się i walczyli do ostatniej chwili. Wytrzymali, aż tydzień.
"Kiedy się wypełniły dni
I przyszło zginąć latem,
prosto do nieba czwórkami szli
żołnierze z Westeplatte".
Przytoczony przez mnie cytat wiersza, świadczy o tym, że żołnierze zostali wynagrodzeni za swoją walkę. Zginęli, ale znaleźli się w niebie. Jest to dla nich chyba największa nagroda.
Odpowiedz na pytanie postawione na początku mojej pracy, jest dla mnie oczywista. Ja po prostu lubię czytać poezję. Mam swoje ulubione wiersze i poetów. Wydaje mi się, że osoba, która mówi, że nie lubi poezji po prostu jej nie rozumie. A moim zdaniem czytając wiersze zawsze można wyciągnąć z ich treści coś dla siebie. Nauczyć się je interpretować, rozmawiać o nich ...
Według mnie współczesna poezja zasługuje na szacunek. Powinno się ją czytać. Życzę miłej lektury!