"Szafa" to krótkie opowiadanie Olgi Tokarczuk. Postacią, wokół której skupia się cała fabuła jest właśnie tytułowa Szafa. Początkowo czytelnik może myśleć, że jest to zwykły przedmiot. Jednak w toku akcji dowiadujemy się, że tak nie jest.

Szafa to przedmiot, który został kupiony przez państwo R, do ich mieszkania jako wyposażenie pokoju. Bardzo cieszyli się z zakupu, gdyż mebel pasował do pozostałych elementów pokoju. Była to trzydrzwiowa szafa, w jednym ze skrzydeł było lustro, a otwierała się za pociągnięciem gałki. Uroku dodawały jej rzeźbienia przedstawiające kwiaty. Była to już wiekowa szafa, nieco zdezelowana.

Szafa wzbudzała zainteresowanie. Jej wnętrze sprzyjało ludzkiej wyobraźni. Każdy, kto do niej wchodził widział to, co chciał ujrzeć, obrazy, które wzbudzały sympatię i powodowały, że człowiek się uspokajał. Panował tam spokój, każdy mógł pomyśleć i zastanowić się. Szafa była oazą bezpieczeństwa, ale także sprawiała, że człowiek czuł obecność Boga. Było to schronienie przed zły, niebezpiecznym, złowrogim światem. Nie chciało się z niej wychodzić. Rozstanie wywoływało uczucie żalu i bólu.

Państwo R postanowi1i, że od tej chwili - chcą spędzić resztę swych dni właśnie w tym meblu. Odrzucili pokusy tego świata, zostawili pracę, przyjaciół, dotychczasowy dom. Odnaleźli coś ważniejszego. Bliskość siebie, która pozwalała stwarzać swój mały, bezpieczny świat.

Według mnie przedstawienie opowiadania Olgi Tokarczuk w teatrze lub kinie jest dobrym pomysłem.

Poprzez wykorzystanie efektów specjalnych, animacji komputerowych można by było ożywić stary mebel. A wprowadzenie odpowiedniej muzyki umożliwiłoby symulowanie nastroju tajemniczości.

Przedstawienie wnętrza szafy byłoby najtrudniejszym elementem. Wykorzystanie sporej części sceny lub ekranu w sposób tajemniczy, ale wzbudzający zachwyt wprowadzający widza w stan uspokojenia, niemalże hipnozy.

Oczywiście większość efektów da się uzyskać komputerowo, jednak nie bez znaczenia jest gra aktorów. To oni poprzez mimikę, gesty muszą pokazać, jakie uczucia łączą się z etapem wchodzenia do szafy i wychodzenia z niej. Jest to zadanie trudne, jednak przy wykorzystaniu najlepszych aktorów: Krystyny Jandy, Bogusława Lindy, Michała Żebrowskiego i innych, na pewno udałoby się stworzyć wspaniałe przedstawienie lub film. Warto też zadbać o dobrego reżysera np. Andrzeja Wajdę, który ma na swym koncie wiele ekranizacji utworów literackich.

Według mnie Szafa, jest metaforą, tego, co każdy z nas potrzebuje. Zwłaszcza miejsca gdzie można się schować, odpocząć i uciec od zgiełku świata.

Urzekła mnie historia Szafy i z niecierpliwością czekam na jej ekranizację.