Isaac Bashevis Singer (1904 - 1991), powieściopisarz żydowski, który pisał głównie w języku jidysz. Wywodził się on z rabinackiej rodziny. Na świat przyszedł w Leoncinie. Mieszkał we Warszawie (1908-1917) oraz Biłgoraju (1918 - 1922). Zamieszkawszy na powrót w stolicy zajmował się translacją na jidysz takich autorów niemieckich, jak: E.M. Remarque, Th. Mann, S. Zweig. Od roku 1935 przebywał na emigracji w Nowym Jorku. Współpracował tu z periodykiem "Forwerts", na którego łamach ukazywały się jego utwory. Zajmował się ni tylko literaturą, ale również krytyka literacką oraz szeroko rozumiana publicystyką (z ich polskim wyborem możemy się zapoznać dzięki tomowi zatytułowanemu: Felietony, eseje, wywiady 1993). Swoje teksty podpisywał pseudonimem Icchok Warszawski oraz D. Segał. Głównym tematem jego powieści i opowiadań jest zderzenie świata diaspory żydowskiej ze światem gojów. Do najbardziej znanych jego utworów, z których niektóre uchodzą za prawdziwe arcydzieła formy prozatorskiej nalezą, m. in.: Krótki piątek (1965, wyd. pol. 1993), Seans (1967-68, wyd. pol. 1991), Namiętności (1970-75, wyd. pol. 1992), Moc światła (1980, wyd. pol. 1991) Śmierć Matuzalema (1988, wyd. pol. 1990), Opowiadania (1984, wyd. pol. 1993). W jego dorobku znajdują się również dzieła o wyraźnych wątkach autobiograficznych, jak choćby Urząd mojego ojca (1955, wyd. pol. 1992), a także powieść Szosza (1978, wyd. pol. 1991) oraz swego rodzaju autobiografia Miłość i wygnanie (1978, wyd. pol. 1991). Inne jego znane powieści to: Szatan w Goraju (1935, wyd. pol. 1992), Niewolnik (1962, wyd. pol. 1991), Dwór (1967, wyd. pol. 1983), Spuścizna (1970, wyd. pol. 1983), Sztukmistrz z Lublina (1960, wyd. pol. 1983), Wrogowie (1972, wyd. pol. 1992), Pokutnik (1974, wyd. pol. 1992). W roku 1978 Isaac Bashevis Singer został uhonorowany literacką Nagrodą Nobla.
SZTUKMISTRZ Z LUBLINA (1960) - to chyba najsłynniejsza i najlepsza powieść Isaaca Bashevisa Singera. Przedstawia ona na przykładzie losu jej głównego bohatera, mianowicie sztukmistrza Jaszy, dylematy, przed jakim stawali żydzi wielokrotnie żyjąc w diasporze: czy wyrzec się wiary przodków, swej tożsamości, i wtopić się społeczność, w której przyszło im żyć, czy wręcz przeciwnie, trwać w swej odrębności, nawet jeśli miałoby to oznaczać prześladowania? Jasza początkowo wybiera to pierwsze rozwiązanie, co mu tym łatwiej przychodzi, że kiruje nim również miłość o chrześcijańskiej kobiety, Emilii. Poza tym wydaje mu się, że Jahwe jest zbyt surowym Bogiem, którego skłonność do gniewu jest mocno przesadzona. Okazuje się jednak, że przekroczenie granicy oddzielającej świat żydowskiej diaspory od świata, w którym żyją Polacy, nie jest wcale prostą sprawą, uczynek Jaszy narusza bowiem delikatna równowagę, w jakiej się one względem siebie znajdują. Poza tym odstępstwo ma swoja cenę, o czym nasz bohater dość szybko się przekonuje. Pod koniec swego życia nasz bohater jednak decyduje się powrócić do wiary swych przodków. Jako Jakub Pokutnik poświęca każdą swą myśl Jahwe, o którym przez tyle lat swego życia w ogóle nie myślał. Można powiedzieć, że jego dotychczasowa egzystencja stanowiła odpowiednik walki, jaką stoczył biblijny Jakub z aniołem, tyle tylko, że tym razem nie człowiek zwyciężył, lecz Bóg. Porzucając swą starą wiarę Jasza rzucił Mu wzywanie, zanegował ład, jaki ustanowił On dla swego narodu, jednakże tego pojedynku nasz bohater nie mógł wygrać, gdyż człowiek nigdy nie wygrywa ze swym Stwórcą. Przesłanie, jakie płynie z tej książki, jest mniej więcej takie: należy zachowywać swą tożsamość bez względu na to, jak wiele by nas to miało kosztować.