Kiedy tylko człowiek trochę dojrzeje, to stara się ocenić otaczający go świat. W okresie dzieciństwa jeszcze nie wszystko się rozumie. Jednak w miarę upływu lat, gdy wiedzy przybywa, szybko można dojść do wniosku, że całość wszechświata nie została dobrze urządzona. Wtedy można zanucić za Czesławem Niemenem "dziwny jest ten świat".

Wystarczy spojrzeć na porządki w otaczającej nas przyrodzie. Przecież tam istoty silniejsze zabijają słabsze, bo tylko w ten sposób mogą przetrwać. Przedłużenie życia następuje za straszliwą cenę - wyeliminowania kogoś innego. Kiedy człowiek to sobie uświadomi to jest przerażony. Jednak jeszcze gorzej jest wtedy, gdy prawo silniejszego zaczyna rządzić w stosunkach międzyludzkich. Wtedy znaczenie, władzę i pieniądze ma ten, kto potrafi nawet po trupach piąć się do wyznaczonego celu. Oczywiście to nie może się podobać, bo przecież powinny decydować jakieś wartości.

Zwłaszcza młodzi ludzie chcieliby, aby znikły z powierzchni ziemi wszelkie niesprawiedliwości. Jest przecież tyle osób na marginesie życia społecznego. Nawet w Polsce są bezdomni, pozbawieni wszelkich środków do życia. Co gorsze w tym samym czasie, gdy jedni umierają z powodu głodu, czy braku wody, to w innej części świata mieszkają ludzie majętni tracą fortuny na rozrywkę i przyjemności. Przecież za te ogromne pieniądze można by wyżywić niejedno dziecko w Afryce. Taki porządek rzeczy powinien być zmieniony.

Niemen kończy utwór optymistycznie: "...lecz ludzi dobrej woli jest więcej". Chciałbym, aby właśnie tak było. Można mieć nadzieję na lepsza przyszłość, kiedy widzi się, jak dużo osób jest zaangażowanych w działalność charytatywną. Na całym świecie jest bardzo wiele organizacji humanitarnych które starają się nieść pomoc wszędzie tam gdzie są biedni, nawet w najodleglejsze zakątki naszej planety. Społeczność międzynarodowa potrafi się jednoczyć w obliczu klęsk żywiołowych czy we wspólnej walce z terroryzmem. Może więc nie wszystko jest stracone. Wiele będzie zależało od tego, jak do problemów tego świata podejdą nasi rówieśnicy.