Postacie: Kasia, Marek, lokaj Zenobiusz, Pan Wydrwich, Kucharka.
Rodzaje komizmu : słowny i sytuacyjny
Scena 1
Marek, Kasia
Pan Wydrwich udał się w podróż służbową. Jego dzieci nie są zadowolone, bo tata wyjechał i nie dotrzymał obietnicy. Cieszą się, bo tata im coś obiecał.
Pan Wydrwich obiecał im wielki bal.
Marek jest w pokoju i mówi:
Kochana Kasiu jest taki piękny dzień, niedziela najlepszy dzień w tygodniu, a taty jeszcze nie ma, z balu nici, a przecież nam obiecał.
Kasia obok niego
Też myślę, że balu nie będzie. Masz rację, z balu nici, a ja się nudzę. Obiecał nam, a przecież zawsze dotrzymuje obietnic. Chcę cukierka ! Tata nie zostawił nam żadnych słodyczy, ani nawet pieniędzy, żebyśmy mogli je kupić. A gdzie jest Zenobiusz ? może poczekamy na niego, on coś wymyśli, zawsze ma świetne pomysły.
Marek
Kasiu, masz rację. Zenobiusz jest w mieście. Też się nudzę, poczekamy na Zenobiusza, ale poszukamy czy nie ma czegoś słodkiego w kuchni. Może Zenobiusz albo tata coś nam zostawili ?
Scena 2
Zenobiusz, Kasia, Marek
Dzieci szukają cukierków, gdy nagle wchodzi do kuchni lokaj Zenobiusz. Wchodzi prawymi drzwiami.
A co wy tam robicie???
Zaraz pójdziecie spać, bo jesteście niegrzeczni. Ani chwili spokoju !
Kasia i Marek przestraszyli się.
Nie chcemy jeszcze iść spać, Zenobiuszu, prosimy. Szukamy czegoś słodkiego na pocieszenie, bo miał być bal a nic z tego nie wynikło. A tata nam obiecał. Jesteśmy zawiedzeni.
Zaczynają płakać.
Zenobiusz
Przestańcie płakać, zaraz wam przyniosę coś dobrego, cukierki i owoce. W spiżarni na pewno jest coś schowane.
Poczekajcie chwilę, 10 minut, zaraz wracam.
Scena 3
Zenobiusz, Kucharka
Zenobiusz wychodzi z kuchni, chce się dostać do spiżarni. Zastanawia się, jak to zrobić.
Mówi do siebie:
Obiecałem im, że coś przyniosę, ale sam mam ochotę na coś słodkiego. Nic się stanie jak wezmę coś dla siebie. Nie zauważą. Ale muszę się tam dostać, przestraszę kucharkę i odwrócę jej uwagę.
Może się za kogoś przebiorę ??? tylko za kogo ? wiem, za ducha !!! Leży tu prześcieradło, włożę je na siebie, a kucharka pomyśli, że to duch.
Lokaj Zenobiusz ubiera się w prześcieradło i wchodzi do spiżarki.
Kucharka przestraszyła się:
O !!!!! Duch !!!! Zostaw mnie w spokoju, proszę !!!!!!!!!!!
Zostaw mnie, boję się.
Kucharka trzęsie się ze strachu i chowa głowę do beczki z piwem.
Duch Zenobiusz:
Nie chcę cię, chcę tylko pyszności ze spiżarni. Nie bój się, nic ci nie zrobię.
Zenobiusz zabiera ze spiżarki słodycze, ale bierze też śledzie i wódkę. Jest łakomy, chce przy okazji zabrać więcej pożywienia.
Scena 4
Pan Wydrwich, Kasia, Marek, lokaj Zenobiusz.
Pan Wydrwich wchodzi do domu. Jest zmęczony, czeka na lokaja Zenobiusza.
Zauważa coś dziwnego, lokaj go nie wita.
Pan Wydrwich jest zdenerwowany:
Gdzie są dzieci ? Gdzie jest lokaj Zenobiusz ?
Dzieci wołają:
Zenobiusz jest w spiżarni !!!!
Pan Wydrwich postanawia wejść do spiżarni.
Gdzie ty jesteś gałganie ???
Ha ! Ha ! Buszujesz po spiżarni ? I jeszcze przebrany za ducha ? Co ty wyprawiasz ?
Lokaj Zenobiusz chowa głowę do beczki z piwem.
Ałłaaaaaaa !!!!!!!!!!!
Pan Wydrwich
Ha ! I po co kradłeś ? Dlaczego byłeś nieuczciwy ?
Złodziej zawsze zostanie ukarany, nie wiesz o tym ?
Narrator
I wszystko dobrze się skończyło. Lokaj Zenobiusz zrozumiał, że postąpił źle, dzieci dostały słodycze, a tata zorganizował obiecany bal.