Średniowiecze to epoka, która trwała 1000 lat. Jest to jedna z dwóch najdłuższych epok na historii ludzkości. Dłużej trwała tylko starożytność i wskutek tego odbiła niebywałe piętno na kulturze śródziemnomorskiej. Jej motywy tak wrosły w nasze życie, że już nawet nie rozpoznajemy, że nie są nasze rodzime. Zresztą cała kultura europejska wyrosła na antyku. Czy również średniowiecze odegrało taką rolę? W końcu przez tyle wieków musiało wywrzeć jakieś stałe piętno na naszej mentalności.
I tak też się w istocie stało. W naszym kraju najbardziej popularną religia jest katolicyzm. Inne odłamy, bądź też religie są marginalizowane. Podobnie zresztą jak ateizm. Przypuszczam, że ma to związek z średniowieczną dominacja Kościoła katolickiego, który brzmiał z ambony o gniewie Bożym trzymając tym samym wiernych w strachu i dyscyplinie. A że mało kto był wykształcony, toteż ludzie wierzyli w to, co podawał im do wierzenia kler. Sama jestem osobą niewierzącą i z własnych obserwacji zauważyłam, że do takich osób podchodzi się z nieufnością. Oczywiście dziś już nie pali się nikogo na stosie, jednak trudno oprzeć się wrażeniu, że ultrakatolicki odłam, chętnie by do podobnych praktyk powrócił. Panuje powszechne poczucie, że religia jest nieodłącznym elementem polskości, oczywiście do takiego stanu rzeczy przyczynił się również romantyzm.
Poza wiarą i dominacją Kościoła pewne reminiscencje kultury średniowiecznej możemy odnaleźć w poszukiwaniu rycerzy XX wieku. Nie ma, co prawda, już dziś mężczyzn w prawdziwych zbrojach, chodzących z mieczami. No, chyba, że ktoś fascynujący się kulturą średniowiecza zaciągnie się do bractwa rycerskiego, gdzie młodzi ludzie uczą się na turniejach władać białą bronią. Jest to oczywiście specyficzne hobby, jednak pewne elementy rycerskości posiadają również obecne ideały mężczyzn, o których marzą kobiety. Są to zazwyczaj bardzo dobrze wychowaniu panowie, szarmanccy, którzy kobiety traktują jak księżniczki. Jest to obiegowa opinia, jednak często zdarza się w życiu codziennym. Tak jakby mężczyźni stawiali sobie średniowiecznych rycerzy za wzory, do których się dąży. Zadaje się, że także współczesne kobiety jeszcze jako małe dziewczynki marzą o takim rycerzu na białym koniu, który przyjedzie i zabierze je do swego zamku. Każda pannica o tym marzy, a odpowiedzialność za to można przypisać właśnie epoce średniowiecznej.
Jednak nie tylko pozytywne rzeczy odziedziczyliśmy po tamtej epoce. Średniowiecze to także czas wielu wojen, wypraw krzyżowych oraz krwawych walk. Obecnie, tak jak dawniej, ludzie masowo umierają bowiem ciągle, nieustannie toczą się wojny. Walka z drugim człowiekiem jest zakorzeniona w ludziach i chyba nigdy nie nadejdą czasy, gdy nastanie prawdziwy pokój. Nadal na świecie toczą się walki na tle religijnym. Aż trudno w to uwierzyć, że w XXI wieku wygląda to niemal tak samo jak kilkanaście wieków wcześniej. Mimo rozwoju cywilizacji nie udało nam się wyplenić tej okropnej cechy. Zadziwiające jest również to, że nadal nie ma dialogu pomiędzy niektórymi religiami. Mam na myśli judaizm, islam, ale także.. katolicyzm. Wystarczy spojrzeć, jaki stosunek do Żydów mają polscy katolicy. Nie ma mowy o nadstawianiu drugiego policzka, jak każe Pismo Święte. Raczej obowiązują zasady żywcem ze średniowiecza: oko za oko, ząb za ząb!
Szkoda wielka, że w dzisiejszych czasach nie funkcjonuje już model dobrego władcy. Dziś nie ma już jednolitej myśli politycznej, dlatego co kraj - to obyczaj. Jedne narody żyją pod dyktaturą, inne mają ustrój parlamentarny, jeszcze inne - monarchię. Dlatego nie ma jednego wzorca, są natomiast cechy łączące wszystkie te sposoby rządzenia państwem i to nie tylko te współczesne ale także te dawniejsze: ideałem władcy zawsze będzie władca, który ma tylko dobre intencje, który pragnie dla kraju jak najlepiej i nie kieruje się prywatnymi korzyściami. Wiemy, niestety, że tak jak w średniowieczu tak i dziś ideał władcy pozostaje utopijny.
Podobnie także jak w średniowieczu nie radzimy sobie z niektórymi chorobami. Mimo rozwoju cywilizacji, ogromnego postępu medycznego, nadal pozostajemy bezsilni wobec takich plag XX wielu jak AIDS czy rak. Co prawda wiele z chorób, które nawiedzały średniowiecze dziesiątkując mieszkańców miast, dziś już są niegroźne, ale jak mówię, powstały nowe choroby, z którymi nie umiemy sobie jeszcze poradzić. Na szczęście przeciętna długość człowieka średniowiecznego, wynosi obecnie trochę więcej niż 30 lat, tak jak to było przed kilkoma wiekami.
Zadziwiające jest także to, że mimo wielu światowych organizacji, takich jak ONZ nie potrafimy poradzić sobie z głodem, nędzą i suszą w niektórych rejonach świata. Są kraje gdzie ludzie nadal żyją w skrajnej nędzy, nie mają żadnych możliwości, na przestrzeganie podstawowych zasad higieny, w związku z czym szerzy się zaraza, choroby. Tam też jest bardzo wysoka umieralność i krótka średnia życia. Zupełnie jak w średniowieczu. Czy to możliwe, że po tysiącu lat nie udało się zwalczyć zupełnie tych wad ustrojowych?
Zwyczaje średniowiecza mogą przerażać dzisiejszego człowieka. Do stałych praktyk należały bowiem tortury. Często zdarzało się, iż wymuszano na kimś zeznania za ich pomocą, ponieważ szukano winnego. Z okrutnych metod, jakie stosowano w katorgach, można wymienić np. obcinanie rąk i nóg, wbijanie igieł pod paznokcie, rozciąganie kołem. Często również palono na stosie pod byle pretekstem. Dzisiejszy człowiek czyta o tych okrucieństwach z oburzeniem. A czy teraz na pewno jest inaczej? Wystarczy sobie przypomnieć, co działo się w Iraku, jak amerykańscy żołnierze, traktowali tamtejszych jeńców. Czy w dobie humanitaryzmu takie praktyki są rzadkością? Nie wydaje mi się, jednak mam przeczucie, że opinia publiczna niewiele wie, że rządy czasem sięgają po średniowieczne metody wymuszania zeznań, jednak nikt się z tym nie obnosi, z uwagi na społeczne oburzenie. Nie ma zatem dowodów. Jednak są przypuszczenia. Zwłaszcza w dobie walki z terroryzmem, trudno uwierzyć, że nie sięga się po niedopuszczalne metody, aby zdobyć ważne informacje.
Takie są to dziwne reminiscencje kultury średniowiecza w naszych czasach, można polemizować czy one wywodzą się bezpośrednio z wieków średnich, czy też samoistnie i niezależnie pojawiły się w naszej kulturze. Z drugiej strony nie wierzę, że coś powstaje samo, a wydaje mi się, że te sprawy są naturalną konsekwencją kultury średniowiecznej.