Zabytki języka a zabytki literatury

Zabytki języka to wszelkie teksty, niezależnie od ich przeznaczenia, które zawierają choćby pojedyncze słowa polskie. Są one szczególnie cenne dla językoznawców, ponieważ na ich podstawie można odtwarzać dawne brzmienie wyrazów, co w efekcie pozwala wnioskować o procesach zachodzących w rozwoju języka na przestrzeni wieków. Początkowo wszelkie dokumentu spisywano po łacinie, toteż najwcześniejsze zapisy słów polskich to pojedyncze wyrazy, będące nazwami miejscowości, imionami czy przydomkami osób. Nazwy własne nie mogły być tłumaczone na łacinę, zapisywano je więc łacińskim alfabetem, ale w brzmieniu oryginalnym. Nazwy miejscowości pojawiają się w wielu dokumentach wyższej rangi (bulli papieskiej, czy królewskich zapisach), jednak zachowało się też kilka dokumentów o mniejszym znaczeniu politycznym jak na przykład zapisy sądowe, w których padają imiona zaangażowanych w proces osób. Te dokumenty są bardzo cenne dla językoznawców, ponieważ stanowią pierwsze ślady rozwoju języka.

Dla badaczy literatury szczególnie interesujące są nieco późniejsze teksty, w całości będące już tekstami polskimi, świadczące o rozwoju literatury. Jednak zabytki literackie spisane w średniowieczu po łacinie, ale na terenie państwa Polskiego (np. "Kronika Polska" Galla Anonima) też są uznawane za zabytki literatury polskiej. Tak więc zabytki literatury to teksty w całości polskie, lub łacińskie nie użytkowe, lecz literackie. O ile badacza literatury interesują tylko teksty literackie polskie bądź łacińskie, językoznawcę, wszelkie teksty, w których pojawiają się wyrazy zapisane po polsku, o tyle dla historyka cenne są zarówno teksty polskie jak i łacińskie, tak użytkowe jak literackie.

Łaciński alfabet w służbie polszczyzny czyli rzecz o transliteracji i transkrypcji

Wraz z przyjęciem chrztu do Polski wkroczyła zachodnioeuropejska kultura a z nią i łacina. Początkowo posługiwano się wyłącznie łacińskim językiem, jednak nazwy własne też trzeba było w dokumentach zapisywać, starano się więc oddać ich brzmienie, zapisując za pomocą łacińskiego alfabetu. Zadanie to nie było łatwe, ponieważ w języku polskim istniały dźwięki, których nie znała mowa łacińska, stad też duże rozbieżności w zapisie tych samych wyrazów. Z czasem coraz częściej posługiwano się polszczyzną w zapisie i konieczne stało się unormowanie zasad polskiej ortografii. Jednak zanim to nastąpiło (a nastąpiło dopiero w XVI wieku) każdy zapisywał wyrazy według własnego uznania, posługując się przy tym ograniczonym alfabetem łacińskim. Rzecz dodatkowo komplikuje fakt, że poszczególne nazwy mogły być różnie wymawiane w różnych regionach kraju, a ponadto księgi były wielokrotnie przepisywane przez kopistów. Toteż dzisiaj nie łatwo jest odczytać pierwotne brzmienie niektórych wyrazów.

Teksty średniowieczne, by mogły być przyswojone przez współczesnego odbiorcę, poddaje się dwóm zabiegom: transliteracji i transkrypcji. Transliteracja to proste zastąpienie znaków średniowiecznych, często znacznie odbiegających od współczesnego zapisu, obecnie używanymi literami. ( przykład transliteracji wygląda tak: "Bogv rodzicza dzewicza"). Jednak to na ogół nie wystarcza, dlatego tekst poddaje się jeszcze transkrypcji, czyli przełożeniu brzmienia wyrazów na współczesny zapis, tak by tekst brzmiał podobnie jak w staropolszczyźnie. Czasem w tym celu stosuje się zapis fonetyczny, jednak nie jest zbyt popularna forma zapisu, ponieważ niewielu czytelników sprawnie się nią posługuje. Najczęściej przekłada się w wiec tekst po prostu na polski alfabet (oparty na łacińskim, ale zawierający dodatkowe znaki). Po transkrypcji tekst wygląda tak: "Bogurodzica dziewica". Teraz pozostaje już tylko przełożenie znaczenia staropolskich słów na współczesne odpowiedniki.

Ogólna charakterystyka zabytków języka polskiego

Materiał, jakim dysponują językoznawcy, nie jest zbyt szeroki, większość dokumentów nie była zbyt trwała i nie przetrzymała burzliwych czasów, te które pozostały, stanowią dość różnorodny materiał. Najwięcej danych zebrano odnośnie fonetyki, ponieważ do jej badania wystarczą pojedyncze wyrazy, zapisane po polsku, a te pojawiały się dość często i zachowały się nawet dokumenty sprzed XV wieku. Znacznie trudniej odtworzyć procesy kształtujące polską składnię i morfologię, ponieważ wymaga to bardziej systematycznych danych.

Inny nurt badań zajmuje się ustaleniem relacji języków regionalnych w stosunku do języka ogólnego. W średniowieczu zróżnicowanie gwarowe musiało być większe, ponieważ ludność żyła w większej izolacji. Przemieszczali się tylko ludzie wyższych warstw, ludność chłopska praktycznie nie zmieniała miejsca zamieszkania przez pokolenia, nie istniało też żadne medium (jak dzisiejsza prasa czy telewizja), które upowszechniałoby jeden wzorzec mowy. Badanie dialektów opiera się głównie na zapisach zeznań stron w procesach sądowych, ponieważ te dokumenty są datowane i zawierają dokładne dane o miejscu, z którego pochodził świadek.

Chronologia pop wstawania utworów też bywa trudna do ustalenia. Dokumenty, o ile zachowały się w całości, na ogół posiadają datę, jednak już utwory literackie znacznie rzadziej. Zwłaszcza że większość zapisów jest późniejsza, niż samo powstanie utworów. Pieśni i inne utwory wierszowane krążyły w formie ustnej, to powodowało, że ulegały zmianie, trudno też powiedzieć, kiedy dokładnie powstały. Jedną z metod określania chronologii jest tzw. datowanie względne, czyli umieszczanie utworu na osi czasu w relacji do innych.

Jednym z kontrowersyjnych przypadków jest tekst "Bogurodzicy", przyjmuje się powstał on między XI a początkiem XIV wieku. Wiadomo tylko (na podstawie cech fonetycznych), że wcześniej niż " Kazania świętokrzyskie".

Do zabytków języka polskiego zalicza się:

  • dokumenty zawierające choćby pojedyncze słowa zapisane po polsku, najczęściej są to nazwy własne miejsc lub osób.
  • dokumenty, w których pojawiają się całe zdania polskie wtrącone w tekst łaciński.
  • teksty zawierające glosy, czyli tłumaczenia trudniejszych wyrazów łacińskich na polski, umieszczane czasem na marginesie, najczęściej znajdujące się w kazaniach.
  • mammotrekty, czyli glosy zebrane i uporządkowane, zawierające odpowiedniki trudnych wyrazów dla danego tekstu (swego rodzaju mini-słowniczki).
  • specjalnie tworzone słowniki terminologii przyrodniczej, medycznej czy botanicznej.
  • Cyzjojany - kalendarze pisane prostym wierszem, przeznaczone dla duchowieństwa.
  • Roty przysiąg sądowych, a wiec zapisy zeznań i przysiąg.
  • Liczne przekłady głównie tekstów religijnych, Biblii, w tym szczególne często psalmów, ale także innych pism m.in. dokumentów prawnych.
  • Zapisy modlitw, kazań, pieśni religijnych, będących oryginalnymi dziełami polskimi.
  • Żywoty świętych
  • Teksty liryczne o tematyce świeckiej.
Przykłady zabytków piśmiennictwa polskiego

Rękopis powstały w IX wieku w Bawarii, jest to opis plemion zamieszkujących Europę, z uwzględnieniem historii i geografii, przedstawianych terenów. W tekście znajdują się wzmianki także o polskich plemionach, padają tam takie nazwy jak: Ślężanie, Opolanie, Goplanie, Wiślanie czy Dziadoszanie. Jednak zapis poszczególnych nazw jest bardzo niedokładny, np. Dziadoszanie widnieją jako - Dadosesani.

    • "Dagome iudex"

Pierwszy polski dokument spisany pod koniec X wieku, w którym Mieszko I składa państwo polskie pod papieską opiekę. W tekście znajduje się opis polskich granic, zawiera więc poszczególne nazwy krain, miast i rzek, jednak i tu zapis jest zniekształcony, być może jest to wina kopistów, ponieważ oryginał się nie zachował. W tym dokumencie wymieniane są takie miasta jak: Kraków, Szczecin, Gniezno, ponadto zapisana jest nazwa Odry. Prusowie.

    • "Kronika Thietmara"

Thietmar był niemieckim biskupem, żyjącym w XI wieku, jego kronika zawiera opis wojen polsko - niemieckich, toczonych na początku XI wieku. Tam również pojawiają się nazwy polskich plemion i miejscowości i po raz kolejny są trudne do odczytania, być może były również trudne do wymówienia dla niemieckiego pisarza. Padają tam takie nazwy jak: Dziadoszycy, Ślężanie, Głogów, Wrocław, Odra, Bóbr ).

    • "Bulla gnieźnieńska"

Pochodzi z połowy XII wieku, jest to dokument, stanowiący potwierdzenie istnienia arcybiskupstwa gnieźnieńskiego, wydane przez papieża Innocentego II. Jest to bardzo cenny dokument ze względu na jego staranność. Zapisano tam ponad 400 nazw własnych z uwzględnieniem ich ówczesnego brzmienia. Ponadto dokument informuje o obyczajach i życiu Polaków w XII wieku.

    • "Księga henrykowska"

Czyli kronika zakonu Cystersów pochodząca z drugiej połowy XIII wieku. W tekście kroniki pada ponad sto nazw miejscowych, w tym większość polskich. Jednak dokument ów znany jest przede wszystkim z tego, że zawiera pierwsze zdanie zapisane w języku polskim, które brzmi: "daj, ać ja pobruszę, a ty poczywaj". Jest to kwestia, jaką wygłasza mąż (chłop) do swej pracującej ciężko żony.

    • "Bogurodzica"

Znana jest do dziś, ważna nie tylko ze względu na zabytki języka, ale jako utwór literacki o doniosłym znaczeniu dla narodu. Uznaje się ją za pierwszy hymn Polski, śpiewali ją rycerze przed bitwą pod Grunwaldem, stała się ona symbolem zwycięstwa, do którego nawiązywali poeci późniejszych epok. "Bogurodzica" to arcydzieło średniowiecznej poezji, data powstania pieśni nie jest znana, przypuszcza się, że miało to miejsce na przełomie XII i XIII wieku. Oryginalny, pierwotny tekst obejmuje dwie pierwsze strofy, pozostałe są późniejsze i innego autorstwa.

Tekst zawiera ziele archaicznych form, które utrudniają jego odbiór współczesnemu czytelnikowi, jednak stanowią istotny ślad języka p0olskiego z epoki średniowiecza. Ponieważ tekst zachował się w całości, pozwala wnioskować także o staropolskiej składni, morfologii.

    • "Kazania świętokrzyskie"

jest to zbiór kazań spisanych w XIV wieku. Ocalał dzięki szczęśliwemu zbiegowi okoliczności, ponieważ ktoś posłużył się pergaminem, na którym spisano tekst kazań do oprawienia innej księgi - łacińskiego kodeksu. Szczęśliwie odnaleziony zabytek, nie zachował się oczywiście w całości, być może posłużył też do utwardzenia innej oprawy, fakt, że dziś znamy tylko fragmenty sześciu kazań. Są one spisane archaicznym językiem, który świadczy, że powstały one wcześniej, a odnaleziony zapis był kopią starszego dokumentu, powstałego prawdopodobnie jeszcze w początkach XIV wieku. Tekst dostarcza informacji o staropolskiej gramatyce, zawiera formy czasów przeszłych (aorystu i imperfektu), które później zaginęły, np. : "widziech", "siedziesze" czy "zapłakachą".

Styl kazań świadczy, że przeznaczone były dla uszu światłych wiernych, spisane są one mową uczoną, dbałą, ale charakterystyczną dla małopolskiego regionu Polski.

jest to przekład psalmów sporządzony w XIV wieku, nazwany floriańskim, ponieważ odnaleziono go w klasztornej bibliotece St. Florian w Austrii. Jest to najstarsza zachowana do dziś polska książka. Psałterz zawiera utwory w trzech językach: polskim, niemieckim i łacińskim. Przypuszcza się, że przekład robiono i ujęto w ozdobną formę dla królowej Jadwigi, jednak nie zdążono ukończyć go przed jej śmiercią. Być może pośpiech spowodował, że ostatnia część psałterza nie jest już taka staranna jak początkowe. Podobnie jak "Kazania świętokrzyskie" tekst jest spisany w mowie małopolskiej i zawiera archaiczne formy czasu przeszłego. Wydaje się, że jest on nawet starszy niż kazania ponieważ obok aorystu i imperfektu (np. "mołwiach", "mołwiasze", "szukachą"), pojawiają się także formy czasu przeszłego złożonego: rzekł jest, rzekli są. 

    • "Roty przysiąg sądowych"

a więc zapisy zeznań i przebiegu procesów sądowych. Najstarsze tego typu dokumenty pochodzą z końca XIV wieku. Są to zabytki o tyle cenne, że w owych procesach zeznawali na ogół ludzie prości, nie znający łaciny, mówili wiec po polsku i tak też zapisano ich zeznania. Ponadto wypowiedzi świadków często noszą znamiona języków regionalnych, wzbogacając naszą dzisiejsza wiedzę i rozwoju dialektów. Wynika z nich np. że małopolskie - "Bogufał", "dzierżeć", "Mikołajowi" w wielkopolsce brzmiało: "Boguchwał", "trzymać", "Mikołajewi'. Ważne jest też to, że są to skrupulatnie zapisywane dokumenty, uwzględniające daty i miejsca rozpraw.

    • "Kazania gnieźnieńskie"

to zbiór kazań, z których 103 spisano po łacinie, a tylko 10 po polsku, jednak teksty łacińskie zawierają liczne glosy. Kazania pochodzą z początku XV wieku z terenów wielkopolski. Styl, jakim zostały napisane, wskazuje, że były przeznaczone dla prostego ludu.

    • "Biblia królowej Zofii" (tzw. szaroszpatacka)

jest to przekład Biblii pochodzący z połowy XV wieku, do dziś zachowała się tylko część dzieła, dokładnie 185 kart. Nazwa pochodzi od imienia królowej Zofii, żony Władysława Jagiełły, dla której dokonano owego przekładu, szaroszpatacka, bo w Sarospataku - węgierskiej miejscowości - go odnaleziono. Tłumacz posługiwał się najprawdopodobniej czeskim przekładem, ponieważ tekst pełen jest obcych naleciałości. Oryginał zaginął w czasie drugiej wojny, obecnie dysponujemy tylko fotokopią. Zapis jest charakterystyczny, ponieważ zawiera zarówno formy starsze, już wychodzące z użycia, jak i nowe, np. czas przeszły pojawia się w starej formie złożonej "dał jest" i w nowszej prostej "dał'.

jest to piętnastowieczny przekład psalmów. Oprócz treści utworów zawiera też ich wyjaśnienia. Szczególnym zjawiskiem jest tu zapis samogłosek nosowych jako dwóch różnych dźwięków, podczas gdy w innych zapisach z tego okresu nadal występuje jeden znak. Język, jakim zapisano ów przekład, nosi znamiona mowy wielkopolskiej.