Wieki średnie są czasem bardzo rozległym w trwaniu, gdyż od V do XV wieku, a w Polsce od X do XV, co oznacza, że jest to okres niejednolity z złożony. Jest to epoka nam odległa, więc wszelka wiedza na jej temat jest szczątkowa i czerpana z wyrywkowych źródeł. Chcąc mieć wgląd w tamte czasy, trzeba analizować przemiany wtedy zachodzące, zdarzenia historyczne. Trzeba też przypatrzeć się architekturze tamtego okresu i sprostać pytaniu, jakiego rodzaju ludzie żyli wtedy. Bóg i wiara w niego kierowały ówczesnym światopoglądem, doprowadzając do ustalenia wartości boskiej woli, jako ostatecznego ludzkiego celu. Średniowieczny obywatel nie dążył do dóbr majątkowych, lecz do tego, żeby być doskonałym i bliskim prawdom wiary.
Wiara była według świętego Augustyna podstawą wszystkiego na ziemi. Jego filozofia przyjmowała różne sposoby praktykowania pobożności, dążenia do prawdziwego sensu istnienia i poznawania prawdziwej wiary. Do wyboru było umartwianie się, biczowanie, lub nadmierna praca fizyczna lub duchowa - wszystko po to, żeby uznać siebie za nic nie znaczącą cząstkę boskiego świata i przez swoje cierpienie starać się zbliżyć do boskiego oblicza. Emanujący dobrocią i doskonałością Stwórca oczekiwał na wszelkie próby zbliżenia się do niego. Teocentryzm jest jak dla mnie najistotniejszym zagadnieniem tej epoki, gdyż to dzięki niemu może ona być pojmowano dwojako. Z jednej strony trąci prymitywizmem, ciemnotę i nieścisłościami, a z drugiej obfituje w mądrości i artystyczne piękno.
Średniowieczna filozofia miała znaczący wpływ na ukształtowanie się tego okresu. Bóg był ostoją każdego człowieka w tej epoce, chciano się do niego zbliżyć i dorównać mu. Nie zawsze jednak te wszystkie skomplikowane hasła i idee miały jakiekolwiek poparcie w czynach. Miłość do Boga, który głosił aby nie zabijać i nie kraść wyglądała w ten sposób, że palono na stosie, tępiono heretyków, grabiono dziesięciny od biednych chłopów i tworzono finansowo grzeszne odpusty. Gdzie podział się cały augustynizm, skoro miliony wiernych i niewinnych obywateli ginęło za głupie, wymyślone grzeszki, pomimo równego prawa do nieba jakie mieli wszyscy. Krwiożerczy prymityw nie powinien mieć nic wspólnego z wyznawaniem wiary. Początki wypraw krzyżowych odnosiły się do sporu z muzułmanami, którzy nie chcieli odpuścić wydania katolikom Jerozolimy. W efekcie oznaczało to liczne grabieże, gwałty i potworne mordy zupełnie niewinnych mieszkańców tych przypadkowych ziem. Dalszą brutalność można udowodnić tym, że podczas jednej z takich wypraw bardzo licznie wykorzystano dzieci… Krucjaty były idealnym sposobem, żeby się wzbogacić oraz zdobyć wielką sławę, dlatego też ludzie rządni takich wartości wyruszali a tę pogoń najczęściej. Wysoko urodzeni arystokraci uzyskiwali możliwość prestiżowych dokonań, a ich potomkowie chcieli pozyskać cenne ziemie, których brakowało na starym kontynencie. Prawdziwe wartości duchowe mogli czerpać z tych wypraw tylko idealiści czystego serca. Bramy raju Jerzego Andrzejewskiego są doskonałym przykładem ujęcia tego problemu w literaturze, na przebieg powieści składają się zeznania uczestników wypraw, którzy opisują przebieg różnych zajść.
Głosiciele heretycznych idei byli niebezpieczni dla kościoła. Dlatego zamiast znaleźć jakiś kompromis, władze kościelne wolały pozbyć się problemu drogą całkowitej eliminacji. Naukowcy i myśliciele musieli często negować swoje odkrycia i wypierać się poglądów. Uciekali lub płonęli. Palenie na stosie było powszechne do czasu kiedy filozofia świętego Tomasza z Akwinu stała się na tyle rozpowszechniona, że mogła swobodnie wpływać na panujące zwyczaje. Czerpiąc wiedzę z Arystotelesa, przełomowo rozdzielił wiarę od wiedzy naukowej. W przeciwieństwie do Augustyna, nie posądzał Boga o odczuwanie radości z ludzkiego cierpienia. Doprowadził do stworzenia poglądu o harmonijnym połączeniu miedzy wiedzą a wiarą, gdyż religia nie znajduje swoich korzeni w nauce, tylko jest jej zwieńczeniem. Moim zdaniem to właśnie te prądy tomistyczne zasadniczo wpłynęły na utworzenie się i rozwój następnej epoki, czyli odrodzenia. Franciszkanizm wywodzący się od świętego Franciszka miał na celu załagodzenie okrutnego świata, chciał aby wiara była i czyniła ludzi radosnymi, aby pochodziła z ponadludzkiej miłości do wszystkich stworzeń.
Chcę wierzyć, że teocentryczna postawa średniowiecznych ludzi miała również swoje pozytywne strony. Niebywałe piękno stylu gotyckiego i romańskiego wzbudza w nas zachwyt do dnia dzisiejszego. Architektura tworzona na cześć Stwórcy była realizowana na całym kontynencie. Chciałabym móc kiedyś je wszystkie obejrzeć na żywo: Katedrę Najświętszej Marii Panny w Reims, katedrę w Amiens czy w Stambule Haga Sophia. Są one tylko nielicznymi pozostałościami po tamtej epoce. W Krakowie wszyscy turyści zachwycają się ołtarzem Wita Stwosza wciąż wiszącym w Kościele Mariackim. Fresk przedstawiający życie świętego Franciszka z Asyżu w tamtejszej bazylice jest pozostałością twórczości malarza Giotto, żyjącego na przełomie XIII i XIV wieku a pochodzącego z Włoch. Na tle popularnej muzyki chętnie zasłuchuje się w chorał gregoriański dla uspokojenia myśli. Jeszcze wciąż dziś podczas modlitw kościelnych słyszeć można te, które pochodzą właśnie ze średniowiecza, a gregoriański sposób zapisywania nut jest wciąż wykorzystywany w wielu kościołach.
Wieki średnie zasłynęły również z trzech powstałych w tym czasie podstawowych wzorców osobowych, nazywanych również parenezami. Zaliczają się do nich święty - poświęcający wszystkie swoje siły dla Boga, miłości i wiary. Następny jest rycerz - również wierny Stwórcy, a ponadto kochający władcę, któremu jest posłuszny i wielbiący damę, wybrankę swego serca. Ostatnim, ale równie ważnym jest władca - pobożny, sprawiedliwy, honorowy i nieprzekupny. Dzięki parenezom można ustawić sobie jakiś cel w życiu mając spokojne sumienie, że zawsze jest się w stanie temu celowi sprostać.
Podczas zajęć z języka polskiego uczniowie uczą się o hymnach, misteriach i moralitetach. Ja widzę w każdym w z tych gatunków korzenie religijne. Pieśń o Rolandzie kończy się śmiercią głównego bohatera, który w chwili śmierci mówi: " Prawdziwy Ojcze, /.../ ocal moją duszę od wszystkich niebezpieczeństw za grzechy, którem popełnił w życiu". Święty Aleksy natomiast " "rozdał swe rucho żebrakom, srebro złoto popom, żakom", gdyż pragnął zbliżyć się do boskiego oblicza. Bogurodzica rozbrzmiewała nad polami Grunwaldu, gdyż przed bojem polscy wojownicy pragnęli oddać hołd swojej Matce.
W podsumowaniu chcę stwierdzić, że we wiekach średnich piękne zachowania nie zawsze były w parze z czystymi ideałami. Działo się tak z powodu wewnętrznej złej ludzkiej natury. Nie jestem nastawiona jednak do średniowiecza negatywnie, gdyż wiem, że na tamtych błędach ludzie współcześni wiele się nauczyli. A ponadto, ta epoka pozostawiła po sobie tak wiele pięknych i zachwycających dzieł, że nie można oceniać jej jednoznacznie negatywnie.