Religia chrześcijańska w średniowieczu w europejskim kręgu kulturowym była obowiązkowa, pogan uważano za wrogów i zwalczano z dużą zaciętością. Organizowano krwawe krucjaty, przemocą nawracając niewiernych. Wpływ kościoła na życie ludzi, na politykę, stosunki społeczne czy kulturę był ogromny. Ponadto postawy światopoglądowe kształtowały się w wyniku okoliczności zewnętrznych, rzeczywistość tamtego okresu obfitowała w wojny, epidemie, klęski głodowe i inne masowe nieszczęścia.
Śmierć była zjawiskiem powszechnym. W czasach wojen i epidemii stanowiła codzienność, dotyczyła nie tylko ludzi chorych i starych, ale przede wszystkim niemowląt. Nikt jednak nie mógł się czuć bezpieczny, jutro zawsze było niepewne. Artyści średniowiecza oddawali ten klimat grozy między innymi w przedstawieniach śmierci. Wizerunki śmierci przyjmowały różne formy, najczęściej były to przedstawienia antropomorficzne, często o nieproporcjonalnych kształtach, lub zwierzęcych elementach (np. skrzydła nietoperza). Popularny był również obraz śmierci jako szkieletu ludzkiego. Śmierć ukazywano na ogół przy pomocy symboli z nią związanych, do dziś czytelny jest motyw kosy, jako narzędzia śmiertelnego żniwa. W tej konwencji ukazywano też Boga, jako jedynego władcę śmierci, surowego i sprawiedliwego sędziego ludzkich spraw. Liczne przedstawienia tańca śmierci, nie tylko wizualne, miały uzmysławiać ludziom nieuchronność końca. Umrzeć musi każdy, bez względu na urodzenia i majątek
Zainteresowanie motywem śmierci w sztuce średniowiecznej wzmogło się znacznie u schyłku epoki. Na przełomie XIV i XV wieku na Europę spadły klęski o niespotykanej skali. Straszna epidemia, jaka zdziesiątkowała ludność na całym kontynencie, a także nieustannie toczące się wojny, sprawiły, że śmierć stała się bardziej niż dotąd obecna w życiu każdego człowieka. Każdy się o nią otarł, stracił kogoś bliskiego, widział masowe groby i pobojowiska zasłane trupami. Nietrwałość życia przypominała o sobie na każdym kroku. I choć religijność była powszechna, a zgodnie z nauką chrześcijańską śmierć jest początkiem życia wiecznego, strach przed końcem dotyczył wszystkich. Obraz śmierci w sztuce wyrażał te ambiwalencję, ukazywał kruchość życia, ale też piękno godnej śmierci.
Artyści malarze tamtego okresu z upodobaniem wracali do motywów eschatologicznych, przedstawiając wizerunki śmierci i Boga. Do wybitnych twórców tego okresu należeli: H. Bosch ,H. Holbein czy F. Anielico, ukazujący śmierć zgodnie z ówczesnymi wyobrażeniami - budząca grozę, nieuchronną i sprawiedliwa.
Oczywiście, zainteresowanie śmiercią nie ograniczało się do malarstwa, ta tematyka przejawiała się we wszystkich dziedzinach sztuki, a najdobitniej chyba w literaturze. Jak cała sztuka, tak i piśmiennictwo było ściśle podporządkowane religii chrześcijańskiej. Główny nurt rozwoju literatury średniowiecznej wiązał się z twórczością sakralną. W nurcie tym powstawały utwory o parenetycznym charakterze, propagujące wzór życia ascetycznego. Poświęcenie doczesnych przyjemności, zrezygnowanie z dostatniego życia, wyrzeczenie się wszelkich pokus cielesnych było uznawane za najwyższy wyraz wiary w Boga. Życie wieczne, zbawienie duszy stanowiły wartości najważniejsze, w imię których należało opanować ziemskie pokusy, niskie pobudki i cielesną skłonność do grzechu.
Etyka chrześcijańska była tez propagowana w formie przeciwnej a mianowicie przez przedstawianie mąk, jakie czekają grzeszników, czyli przez swego rodzaju przykład negatywny. Utwory tego typu prezentują średniowieczną fascynacje cierpieniem. Obrazy kaźni są bardzo sugestywne, drobiazgowe, ukazywane konsekwencjami realistyczną szczegółowością i makabrycznym kumulowaniem grozy. Taki przekaz musiał być sugestywny i trafiać do emocji czytelnika, by skuteczne odstraszyć go od popełniania grzechów.
Ważnym głosem konsekwencjami średniowiecznym rozumieniu życia doczesnego i śmierci jest utwór Franciszka Villon "Wielki Testament", w którym autor dokonuje osobistych zwierzeń i rachunku sumienia. Nazwany testamentem utwór jest próba podsumowania życia w obliczu zbliżającej się śmierci. Tekst przybliża nam burzliwe losy francuskiego poety, został napisany w roku 1461 a więc u schyłku epoki i pod koniec życia autora. Villon przedstawia swoje życie jako los wiecznego nędzarza, który nie zna jutra. Wieczna bieda prowadziła go na drogę występku. Na jego sumieniu są liczne przestępstwa a nawet zbrodnie. Jednocześnie bohater utworu jawi się jako człowiek o dobrym sercu, litościwy i skory do pomocy, do dzielenia się nawet tymi skromnymi dobrami, jakie posiadał. Nastrój "Testamentu" jest raczej gorzki, poeta przeczuwa nadchodzącą śmierć, wspomina lata swej młodości, które przeminęły bezpowrotnie i rozważa problematykę winy i kary. Świadomy swych grzechów pragnie uzyskać Boże przebaczenie. To, co ważne przy omawianiu motywu śmierci w średniowieczu, to turpistyczny ton, z jakim autor przedstawia śmierć. Obraz zwłok i umierania zdominowany jest przez brzydotę, nie ma tu patetycznych nut, jakie towarzyszyły np. śmierci rycerza w "Pieśni o Rolandzie".
Innym utworem, którego nie sposób pominąć, mówiąc o średniowiecznych wyobrażeniach śmierci, jest "Rozmowa mistrza Polikarpa ze śmiercią". Bohaterka owego dialogu zostaje tu dopuszczona do głosu, poznajemy wiec jej naturę z jej własnych ust,. Możemy ją też zobaczyć, ponieważ objawia się Mistrzowi jako ohydne, rozkładające się ciało, kobiecy trup pozbawiony zębów i fragmentów ciała, chudy i żółty. Celem utworu jest oswojenie śmierci, nadanie jej ludzkich kształtów, a zwłaszcza sama sytuacja rozmowy ze śmiertelnym przybliża jej postać. Jednak mimo wszystko uczony Polikarpa nie dowiaduje właściwe niczego więcej niż wiedział, śmierć nadal pozostaje zagadką, wiadomo tylko, ze jest nieunikniona i podlega tylko Bogu.
Tematykę eschatologiczną porusza też sławny utwór Dantego "Boska komedia", autor nie skupia się tu na samej śmierci, ale na tym , co następuje później. Stworzona tu wizja pośmiertnych losów ludzkich, odpowiada ściśle nauce kościoła, choć ubrana jest w wyszukaną formę poetyckiej fantazji. Jednak podstawowa prawda zostaje zachowana, grzesznicy będą cierpieć straszne katusze w otchłaniach piekielnych, podczas gdy pobożni i sprawiedliwi zostaną wywyższeni i odnajdą wieczne szczęście w niebie.
Z przedstawionych tu przykładów wyraźnie wynika średniowieczny teocentryzm, objawiajmy się także w myśleniu o śmierci. Całe życie podporządkowywane było Bogu, a jego celem było zbawienie duszy. W tym świetle śmierć była wybawieniem dla uczciwych i prawych, którzy żyli zgodnie z Bożymi przykazaniami i początkiem wiecznej kaźni dla grzeszników.