Giaur jest tytułowym bohaterem powieści poetyckiej George'a Gordona Byrona. Jest on postacią, której losy napiętnowane są niespełnioną, tragiczną miłością, smutkiem, samotnością i zbrodnią.

O Giaurze wiadomo jedynie, że pochodził z Wenecji i był wyznania chrześcijańskiego. Podczas pobytu w Grecji bohater zakochał się w jednej z branek Hassana, zamożnego właściciela haremu, który odkrywszy zdradę swojej kochanki, postanowił utopić ją w odmętach morza. Dyszący żądzą zemsty Giaur napada na Hassana i własnoręcznie go morduje. Po upływie sześciu latach od tej zbrodni Giaur wstępuje do klasztoru, któremu wcześniej oddaje cały swój majątek. W klasztorze spędza kilka trudnych lat. W obliczu śmierci decyduje się wyjawić swój najbardziej skrywany sekret jednemu z mnichów. Niedługo potem umiera.

Giaur podczas spowiedzi opowiedział mnichowi o całym swoim życiu. Mimo iż było ono niezbyt długie, obfitowało w różnego rodzaju zdarzenia, ponieważ Giaur lubił, żeby coś się działo. Bohatera cechowało wewnętrzne rozdarcie: z jednej strony bał się samotności, a z drugiej potrzebował wytchnienia z dala od ludzi. Nie żałował popełnionych czynów, choć wolałby uniknąć morderstwa dokonanego na Hassanie. Po tym występku nachodziły go nawet myśli o śmierci. Powiedział mnichowi, iż zabił Hassana, ponieważ pragnął zemsty za śmierć jego ukochanej Leili. Miał poczucie winy, że jego ukochana zginęła tak naprawdę przez niego. Nie dochowała wierności swojemu mężowi, więc prawo muzułmańskie musiało być w tym przypadku surowe. Giaur nie rozumiał postawy umierającego Hassana, który nie wyraził najmniejszej skruchy w chwili śmierci. Najważniejszą rzeczą w życiu Giaura była bez wątpienia miłość do Leili. Swoje życie miał w pogardzie, natomiast dla niej zrobiłby wszystko. Wiedział, że sam sprowadzał na siebie nieszczęścia, więc nie obwiniał innych za swój los. Za największą z kar uznał niemożność bycia z Leilą. Nie przypuszczał, że mogłoby go spotkać coś bardziej okrutnego. Giaur odrzucał wszelkie próby pocieszenia. Nie mógł pogodzić się z tym, że jego wybranka nie mogła z nim być, bo przecież miłość do niej nadała życiu Giaura sens. Swoją ukochaną darzył uczuciem jedynym w swoim rodzaju. Do końca nie oswoił się ze śmiercią Leili. Wyrządzono mu ogromną krzywdę, po której trudno mu się było pozbierać. Kochał Leilę nawet po śmierci, mówiąc: "Ciebie dotąd kocham, jak kochałem". Właśnie ta myśl, a także przenikliwy wzrok Hassana nie dawały mu spokoju. Cierpienie potęgowała narastająca samotność. Wraz z odejściem ukochanej Giaur stracił sens życia. Nie umiał żyć bez miłości, odczuwał ogromny smutek oraz pustkę. Życiem bez Leili potrafił tylko gardzić. Mimo świadomości popełnienia zbrodni Giaur nie odczuwał potrzeby skruchy.

Ujawnione w czasie spowiedzi przemyślenia Giaura dają nam do zrozumienia, że był on człowiekiem żyjącym na krawędzi. Raz żałuje popełnionych złych uczynków, raz uważa, że gdyby miał przeżyć życie jeszcze raz, przeżyłby je tak samo. Spowiedź Giaura nie jest typową spowiedzią. Bohater nie oczekuje rozgrzeszenia, a co więcej - nie pragnie odkupić swoich grzechów:

Rozpacz silniejsza niźli chęć płakania.

Nie mów pacierzy, w skutek ich nie wierzę,

Silniejsza rozpacz niż twoje pacierze.

Zbawienia nie wart jestem - i nie żądam,

Nie raju, ale spoczynku wyglądam.

Jego spowiedź jest czymś w rodzaju wyznania w celu odniesienia ulgi, że się komuś o czymś powiedziało. Tak naprawdę spowiedź Giaura nie wyjawiła nam o nim praktycznie niczego:

Umarł - nie doszedł nikt po jego zgonie,

Jak się nazywał, w jakiej świata stronie

Jego ojczyzna; ostatnie wyznania

Mnich tylko słyszał we chwilach skonania.