"Kordian Juliusza" Słowackiego napisany został w roku 1833, a ukazał w Paryżu rok po jego ukończeniu, na początku wydany bezimiennie. Utwór uważany jest za próbę polemiki z Adamem Mickiewiczem, a także stanowi próbę rozrachunku z wydarzeniami roku 1830. Osią dramatyczną jest tutaj młody poeta - Kordian, który z marzyciela przeradza się w patriotycznego działacza spiskowego.
Utwór podzielony jest na trzy akty. W pierwszym poznajemy piętnastoletniego chłopca o wybujałej wyobraźni, który szuka prawdziwego sensu swojego życia. Ogarnięty jest poczuciem bezsensowności egzystencji ludzkiej i szuka czegoś, co pozwoliłoby mu w jakiś sposób odnaleźć cel własnych zmagań. Przez jakiś czas myśli nawet o samobójczej śmierci, ale w końcu rezygnuje z takiego rozwiązania. Chciałby dokonać wielkich czynów, chociaż doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że sam nie jest w stanie niczego osiągnąć. Trapi go ciągłe rozgoryczenie, pogłębione jeszcze bardziej przez Laurę - kobiety dużo starszej, w której jest szaleńczo zakochany ( są to pewne szczegóły autobiograficzne - wspomnienie śmierci najdroższego przyjaciela Słowackiego - Spitznagla zakochanego w Ludwice Śniadeckiej). W dalszym ciągu poszukuje drogi, którą mógłby podążyć.
Właśnie dlatego w akcie II Kordian przedstawiony jest już w trakcie swojej podróży po Europie Zachodniej. Jednak konfrontacja marzeń z rzeczywistości przynosi kolejne rozczarowania i zawody - ławka w Londynie, za którą trzeba zapłacić, miłość do Wioletty, której zależy tylko na posagu i rozmowa z papieżem nakazującym Polakom posłuszeństwo wobec cara. Wszystkie te doświadczenia prowadzą bohatera na szczyt góry Mont Blanc, gdzie wypowiedziane zostają znamienne słowa: "Polska Wilkenriedem narodów". Wydarzenie to staje się symbolicznym ujęciem przełomu w postawie Kordiana, który od tej pory przyjmuje rolę działacza rewolucyjnego, prowadzącego naród do zwycięstwa.
W tym momencie rozpoczyna się akt III mający miejsce w Warszawie i skupiający się wokół koronacji Mikołaja I na króla polskiego. Na Placu Zamkowym zgromadzone są tłumy, podczas gdy w podziemiach spiskowcy opracowują misterny plan zamachu. Rozmowom przewodniczy Prezes, próbujący przekonać działaczy, ze cel jaki sobie wyznaczyli jest praktycznie nie do zrealizowania. Przeciwną postawę reprezentuje Kordian, który uważa, że jest to jedyny sposób na to, aby móc wyzwolić kraj spod jarzma obcych państw. Spiskowcy w końcu wycofują się z zamiaru pozbawienia życia cara. Zostaje tylko Kordian, który postanawia sam poświęcić się dla ojczyzny. Podczas nocnej warty podchodzi do komnaty cara, ale strach i własne myśli zastępują mu drogę. Kordian pada zemdlony, a następnie zostaje przewieziony do szpitala psychiatrycznego, skąd trafia na plac saski. Tutaj ma być stracony, jednak Książe postanawia dać mu szansę, wyznaczając zadanie, polegające na przeskoczeniu piramidy wzniesionych bagnetów przy pomocy konia. Spiskowiec wykonuje zadanie i Książe pisze do cara list, w którym prosi go o ułaskawienie żołnierza i tak też się dzieje. W tym czasie Kordian prowadzony jest na wykonanie wyroku. Posłaniec cara pędzi z pismem w ręku, ale oficer mający dokonać czynu nie słyszy krzyku adiutanta. Podnosi rękę na znak wykonania rozkazu i... tak kończy się cały utwór. Czytelnik może się tylko domyślać jak wszystko się zakończyło.
Perypetie Konrada to dramatyczny obraz losów bohatera od chwili, w której poznajemy go jako rozgoryczonego młodzieńca, szukającego sensu życia, aż do momentu ostatecznej klęski jako działacza spiskowego. Jego intencje są wielkie, ale jak się okazuje - niemożliwe do zrealizowania, głównie za sprawą imaginacji. Wyobraźnia podsuwa bohaterowi najstraszniejsze myśli, które w końcu obejmują prowadzenie. Konrad mdleje. Nie jest jeszcze gotowy na doprowadzenie swych początkowych zamierzeń do końca. Na plan pierwszy wysuwa się jego wyobraźnia. Psychika gra tutaj pierwszorzędną rolę, kierującą wszystkimi posunięciami bohatera. Właściwie "Kordian" to jedno z największych arcydzieł realizmu psychologicznego w polskiej poezji romantycznej. Na samym początku postać nabiera cech ironicznego sceptyka, oderwanego od rzeczywistości marzyciela. W aktach następnych Kordian to już zbuntowany przeciwko całemu światu działacz pragnący wybawić naród. Jego wahania i rozterki są wyrazem dramatycznych przemyśleń, zmierzających w końcu do ostatecznej klęski. Portret psychologiczny Kordiana - spiskowca jest niezwykle wnikliwy i pełen prawdy. Analizie poddane są wszystkie wypowiadane słowa i myśli kłębiące się w jego wnętrzu ( improwizacja na szczycie Mont Blanc, rozterki ukazane symbolicznie przed komnatą cara, monologi końcowe). To wszystko sprawia, że Konrad staje się postacią autentyczną, realistyczną pod względem możliwości zaistnienia w świecie.
Autor mistrzowsko przedstawia również ujęcie akcji dramatycznej, tworzonej przez logiczny rozwój wypadków. Charakterystyczne jest tutaj dające się odczuć napięcie - szczególnie w scenach wybitnie dramatycznych ( np. scena rozmowy cara z księciem Konstantym, scena końcowa).
W "Kordianie" Słowacki podjął problematykę romantycznego indywidualizmu. Tytułowy bohater dąży do dokonania czegoś, co w jakiś sposób mogłoby potwierdzić jego osobowość. Niestety żyje on w świecie ideałów, co doprowadza go do gorzkich rozczarowań i w ostateczności Kordian przegrywa w konfrontacji z otaczającym go światem.