Wieś od zawsze inspirowała artystów. Idealizowano ją bądź przedstawiano jej rzeczywisty obraz. Obie te tendencje są obecne w polskiej literaturze renesansowej.
Harmonijny obraz świata i człowieka, afirmacja życia - sprawiły, że w literaturze XVI wieku wieś to przede wszystkim oaza spokoju, szczęścia, to utracona Arkadia. Szlachcic-ziemianin z utworów Mikołaja Reja i Jana Kochanowskiego żyje w radosnym, miłym otoczeniu.
Obserwacja życia pozwoliła jednak dostrzec Szymonowi Szymonowicowi, że wiejskie życie wiąże się z ciężką pracą chłopów, ze społeczną niesprawiedliwością, wyzyskiem. Tę właśnie prawdę przedstawił poeta w swoich realistycznych sielankach pt. "Żeńcy".
Sielanka to utwór poetycki, przedstawiający spokojne wiejskie życie, to obrazek - idylla. Za jej twórcę uważa się greckiego poetę z III wieku p.n.e. Teokryta, twórcę bukolików (obrazków pasterskich) i jego naśladowcę - Wergiliusz, twórcę eklog (sielanki o tematyce wiejskiej)
Taka jest geneza konwencjonalnej sielanki antycznej, do której nawiązał w "Pieśni świętojańskiej o Sobótce" Jan Kochanowski.
Szymonowic również chętnie wykorzystywał klasyczną formę, wzbogacał ją alegoriami, wątkami mitologicznymi. W jego twórczości możemy jednak odnaleźć dwa odmienne utwory. To "Żeńcy" i "Kołacz", w których przedstawił prawdziwy obraz XVI-wiecznej polskiej.
Pierwszy z utworów ukazuje wiejskie obrzędy, to obraz szlacheckiego wesela. Poeta z humorem opisuje np. krzektanie sroczki, zwiastującej - według ludowych wierzeń - przyjazd gości: "Sroczka krzekce na płocie, będą goście moi, sroczka czasem omyli, czasem prawdę powi". Najważniejszy jest jednak tytułowy kołacz, bez niego uroczystość nie może się odbyć. Ma on magiczne znaczenie, co potwierdzają obecne w utworze ruskie wróżby weselne.
Realizm "Żeńców" polega na przedstawieniu prawdy o trudnym życiu najuboższych. Starosta pilnuje pracujących chłopów, wśród których jest Oluchna, mówiąca szczerze o "Żeńcy" wiejskiej codzienności:
"Już południe przychodzi, a my jeszcze żniemy.
Czy tego chce urzędnik, że tu pomdlejemy?"
Trudna, wielogodzinna, wyczerpująca praca pod nadzorem ekonoma , którego chłopi się boją, bo jak mówi druga z dziewcząt Pietrucha:
"Nie gadaj głosem, aby nie usłyszał tego.
Abo nie widzisz bicza za pasem u niego?
Prędko nas nim namaca".
Karani chłostą, zmęczeni, spragnieni - nie mogą być chłopi szczęśliwi. Szymonowic wyraźnie krytykuje ówczesne stosunki feudalne. Częściowo obala nawet mit o "wsi spokojnej, wsi wesołej". Nie dla wszystkich jest ona przecież radosnym miejscem. Pańszczyźniani chłopi cierpią biedę i ucisk. Ich praca to praca niewolnicza, przecząca ludzkiej godności.
Mikołaj Rej - nazywany ojcem polskiej literatury. W "Rozprawy między trzema osobami: Panem, Wójtem a Plebanem" wyraźnie krytykuje postawy kleru i szlachty. Mówi o dziesięcinie, odpustach, znoszonych przez ludzi darach. Krytykuje również świecką władzę, w urzędzie na stu urzędników, tylko jeden jest uczciwy.
"Żywot człowieka poćciwego" przynosi natomiast ...receptę na szczęście. Widzi je Rej w harmonijnym, zgodnym z naturą życiu szlachcica-ziemianina.
Jan Kochanowski to autor znanych słów: "wsi spokojna, wsi wesoła", które wypowiada Panna XII w "Pieśni świętojańskiej o Sobótce". I właśnie w taki, idylliczny sposób przedstawia on życie na wsi w XVI wieku. Nie było to do końca prawdą, co udowodnił Szymon Szymonowic w "Żeńcach". Również Stanisław Wyspiański w "Weselu" krytycznie odniósł się do takiego jednowymiarowego, sielankowego postrzegania wsi.
Kochanowski jako szlachcic-ziemianin mógł oczywiście w pełni korzystać z uroków wiejskiego życia. W Czarnolesie odnalazł rzeczywiście bezpieczną przystań. W licznych fraszkach i pieśniach daje wyraz swojemu szczęściu.
Na przykład w pieśni "Serce roście" ("Pieśn II" z "Ksiąg Pierwszych") dzięki przenośniom i porównaniom ukazuje piękno wiejskiego pejzażu, harmonię przyrody, zmiany pór roku.
I właśnie piękno natury, radość wiejskiego życia to jedno z najważniejszych źródeł szczęścia szlachetnego człowieka.
"Pieśń świętojańska o Sobótce" to literacki zapis obchodów letniego zrównania dnia z nocą. Sobótka - pogańskie święto wody i ognia - gromadzi mieszkańców wsi na wspólnej zabawie. Poeta nie ukazuje społecznych różnic, chwali natomiast harmonię wiejskiego życia. Życie na wsi jest - jest według Kochanowskiego - bezkonfliktowe, przyjemne, społeczne (wspólna zabawa). Praca na roli przynosi radość, zadowolenie, dostatek. Zabawa - pomaga przyjemnie, wspólnie z sąsiadami wypocząć.
W pieśni Panny VI znajdujemy na przykład opis przygotowania do żniw:
"Żyto się w polu dostawa
I swoją barwą znać dawa,
Iż już niedaleko zniwo:
Miej się do sierpa co żywo!"
Równie plastycznie przedstawił Kochanowski świętojańskie zabawy, rozmowy w gronie przyjaciół, sportretował żonę - towarzyszkę szczęśliwego wiejskiego życia.
Mitologizacja wsi, poszukiwanie w niej zagubionej Arkadii lub prawda a ciężkim życiu i pracy - to wciąż chętnie wykorzystywane przez literaturę obrazy.