"Treny" są zapisem przeżyć autora, który doświadczył osobistego nieszczęścia- śmierci ukochanej córeczki Urszulki. Na początku cyklu poeta przedstawia sytuację w rodzinie po śmierci dziecka. Kochanowski opisuje pustkę, jaka została po ukochanym dziecku. Po jej śmierci dom opustoszał, pogrążył się w rozpaczy. Kreśli w utworach portret wesołej, utalentowanej dziewczynki, nazywa ją słowiańską Safoną. Kochanowski ukazuje swoją rozpacz, smutek by ostatecznie objawić się w formie refleksji na temat filozofii, sensu wiary. Poeta odczul bezsilność wobec faktu utraty bliskiej osoby, rady stoików, by podchodzić do nieszczęścia z dystansem, okazały się bezużyteczne. Kochanowski nie potrafił zastosować tych poglądów w chwili osobistego cierpienia, zauważył, że wiedza i wykształcenie nie są w stanie ocalić człowieka przed żalem i rozpaczą. Zrozpaczony ojciec mówi, odnosząc się do Mądrości:

"Ty wszystki rzeczy ludzkie masz za fraszkę sobie,

Jednaką myśl tak w szczęściu, jako i w żałobie

Zawżdy niesiesz .Ty śmierci najmniej się nie boisz,

Bezpieczna, nieodmienna, niepożyta stoisz."

Wyznawca harmonii przeżywa kryzys światopoglądowy, prowadzący aż do buntu, "nagle z stopniów ostatnich [Mądrości] zrzucony". Dopiero czas goi rany i pozwala poecie pogodzić się z rzeczywistością. W "Trenie XIX" pojawia się zmarła matka Kochanowskiego i zapewnia, że Urszulka jest bezpieczna. Wyjaśnia synowi, że córka dzięki śmierci uniknęła wielu cierpień życia. Napomina go : "Ludzkie przygody / Ludzkie noś", co znaczy znoś wszystko to, co może się człowiekowi przydarzyć. "Treny" są odzwierciedleniem przeżyć autora po śmierci córki, z wyeksponowaniem kryzysu wartości.