"Treny" Jana Kochanowskiego to przykład poezji funeralnej. Jest to gatunek poezji ukształtowany w starożytnej Grecji. Wyraża żal z powodu czyjejś śmierci, rozpamiętuje zasługi i zalety zmarłego. Często pisano je na zamówienie, na życzenie rodziny lub bliskich zmarłej osoby, to też wiersze łacińskie były dość sztuczne, powtarzały utarte zwroty. Cykl dziewiętnastu liryków zbudowany jest na zasadzie klasycznego epicedium":
- wprowadzenie
- pochwała zmarłego
- ukazanie wielkości poniesionej straty
- demonstracja żalu
- pocieszenie
- napomnienie.
"Treny" Kochanowskiego należy traktować całościowo, wtedy odpowiadają powyższemu schematowi. Po raz pierwszy w literaturze bohaterem trenu jest dziecko, a nie zasłużona osoba, jak władca czy polityk. Bohaterką "Trenów' jest Urszulka, ale tez sam ojciec- jego ból, rozpacz, refleksje nad życiem. "Treny" zostały wydane w 1580 roku. Odejście Urszulki było impulsem do ich napisania, ale stworzenie dzieła było przemyślaną pracą literacką. Polsko- łaciński poeta Maciej Kazimierz Sarbiewski uznał "Treny" za arcydzieło. Do utworów odwoływało się wielu poetów i historyków literatury i kultury, Francuz Jean Delumeau odwoływał się do "Trenów", pisząc o renesansowym dziecku w dziele "Cywilizacja Odrodzenia".
W "Trenie VI" poeta porównuje Urszulkę do Safony. Córka miała być "spadkobierczynią lutni", czyli talentu poetyckiego Kochanowskiego. Tren rozpoczyna apostrofa do Urszulki, nazwanej słowiańską Safoną:
Ucieszna moja śpiewaczko ! Safo słowieńska !
Na którą nie tylko moja cząstka ziemieńska,
Ale i lutnia dziedzicznym prawem spaść miała !"
Przedstawia Kochanowski córkę jako twórczynię piosenek, porównuje ją do słowiczka. Czule zwraca się do Urszulki: "moja wdzięczna szczebiotko droga !". Poeta jest niepocieszony, bo nie może już usłyszeć śpiewu córki: "Nie nasyciłaś mych uszu swymi piosnkami". Porównał ją do niestrudzonego w śpiewie słowiczka:
"Jako więc lichy słowiczek w krzaku zielonym
Całą noc prześpiewa gardełkiem swym ucieszonym"
Słowa poety: "Prędkoś mi nazbyt umilkła !" przypominają o odejściu ukochanego dziecka i o tragicznej sytuacji.
Autor opisuje tez pożegnanie Urszulki z matką. Dziewczynka zaśpiewała motyw wzorowany na pieśni weselnej:
"Już ja tobie, moja matko, służyć nie będę /
Ani za twym wdzięcznym stołem miejsca zasiądę;
Przyjdzie mi klucze położyć , samej precz jechać,
Domu rodziców swych miłych wiecznie zaniechać."
Nie jest to pożegnanie panny młodej z domem rodzinnym, ale rozstanie dziecka z rodzicami już na zawsze.
Utwór składa się z dwudziestu wersów. Poeta używa czułych, wzniosłych określeń. Przedstawił córkę jako zdolną poetkę. Wiązał z nią nadzieje, wierzył, że ma talent poetycki. Ukazał Urszulkę jako istotę doskonałą i idealną, pozbawioną wad.
W "Trenach" Kochanowski ukazał siebie jako zrozpaczonego ojca, ale również zawiedzionego przez stoicką mądrość, która okazała się bezużyteczna w chwili śmierci córki. Dawny piewca harmonii świata, zwątpił w sens życia, w wiarę i podstawowe ideały renesansu. W obliczu tragedii poeta cierpi jak każdy człowiek. Wyraził całe stopniowanie własnych uczuć, by w końcu przezwyciężyć ból i otrzymać pociechę. Bunt poety przezwyciężony zostaje w "Trenie XIX". Matka Kochanowskiego pomaga podźwignąć się synowi z upadku. Udziela mu napomnienia: "Ludzkie przygody, ludzkie noś."
Poeta w "Trenach" często odwołuje się do mitologii i filozofii antyku. Posługuje się wierszem ciągłym, jedenasto- lub trzynastozgłoskowcem, używa rymów parzystych, żeńskich, dokładnych. Stosuje epitety, porównania, apostrofy, pytania retoryczne, archaizmy i peryfrazy.
"Treny" to najbardziej autobiograficzne dzieło poety, jest ich bohaterem, są ukoronowaniem liryki osobistej Kochanowskiego.