Scenariusz do "Pianisty" powstał na podstawie wspomnień żydowskiego muzyka - Władysława Szpilmana. Tragiczne losy postaci, zainspirowały Romana Polańskiego i Ronalda Harwoode'a do stworzenia obszernej kompozycji filmowej, w dużej mierze autobiograficznej lecz jednocześnie ukazującej w obiektywny sposób bolesny rozdział w polskiej historii. Niemalże trzygodzinny film, zyskał dużą popularność wśród odbiorców i krytyki. Został wyróżniony Złotą Palmą - prestiżową nagrodą festiwalu w Cannes.

Przedstawiona w filmie historia, rozpoczyna się wybuchem wojny we wrześniu 1939 roku, dokładnie w momencie kiedy w Polskim Radiu dwudziestoośmioletni żydowski pianista, Władysław Szpilman, gra nokturn cis-moll Chopina. Kiedy Niemcy zajmują Warszawę, wobec ludności żydowskiej zostaje wprowadzona restrykcja. Odtąd Szpilman wraz ze swoją rodziną - matką, ojcem, bratem i dwiema siostrami, będą doświadczać nieustannego pasma upokorzeń. Pozostając bez środków do życia, sprzedają własne meble, srebra, ścienne obrazy a także najdroższy artyście przedmiot - fortepian. Kulminacją niemieckich prześladowań jest umieszczenie Żydów w getcie, w którym okrucieństwo jest rzeczą codzienną. Władysław próbuje wszystkich możliwości, aby zapewnić byt sobie oraz swoim bliskim. Od czasu do czasu udaje mu się zagrać koncert w kawiarniach, w której zwykle spotyka się "elita" getta: spekulanci, prostytutki i alfonsi. Z czasem Niemcy rozpoczynają masowe wywózki ludności do "obozów pracy". Podobnie jak tysiące innych Żydów, Szpilmanowie trafiają do jednego z transportów. W ostatniej chwili, dzięki pomocy znajomego żydowskiego policjanta, Władysławowi udaje się zbiec z szeregu skazańców, stojących przed wagonami pociągu. Cały czas trwania akcji obejmuje wydarzenia rozgrywające się w latach 1939-1945 na terenach polskich, obserwowane oczami, ukrywającego się samotnie w ruinach miasta, głównego bohatera. Szpilman szczęśliwym trafem - dzięki nieoczekiwanej przyjaźni z niemieckim oficerem - przeżył II wojnę światową. Zmarł w 2000 roku .

Film Polańskiego i Harwoode'a jest bardzo realistycznym obrazem holocaustu. Jest trudny w odbiorze ze względu na makabryczne sceny. Niejednokrotnie trudno jest uwierzyć, że ta faktyczna historia znakomitego pianisty, pochodzenia żydowskiego, mogła zdarzyć się naprawdę. Realizm filmu w dużej mierze pogłębia fakt, że losy głównego bohatera były w pewnym stopniu równoległe z wydarzeniami z życia Romana Polańskiego, który jako mały chłopiec był zmuszony do przebywania w getcie, stracił rodzinę, a sam przeżył wojnę. Osobista znajomość tematu, pozwoliła reżyserowi na zbudowanie bardzo wiernego obrazu lat wojny i okupacji w Polsce.

"Pianista" uwydatnia również w sposób pośredni, lecz bardzo wymowny, błędy stereotypowego ukazywania poszczególnych nacji - Żydów, Polaków i Niemców. Przedstawiona w filmie ludność żydowska czy polska, niejednokrotnie niczym nie różni się od okrutnych żołnierzy gestapo. Policja żydowska pomaga przy załadunkach bydlęcych wagonów, służących do przewożenia mieszkańców getta do obozów zagłady, Polacy bez żadnych skrupułów donoszą oficerom niemieckim o miejscach pobytu zbiegłych Żydów. Niemiec, z którym zaprzyjaźnił się główny bohater to zdolny do współczucia wielbiciel koncertów fortepianowych, który jawi się w oczach widza bynajmniej nie jako postać negatywna. Regularnie dostarcza Szpilmanowi żywność, oddaje mu również swój ciepły, zimowy płaszcz.

W postać Władysława Szpilmana, znakomicie wcielił się młody aktor amerykański - Adrien Brody, który przez swoją wybitną grę aktorską, potrafi wzbudzić w odbiorcach niezwykle skrajne emocje. Brody umiejętnie tworzy nastrój skupienia i melancholii - kiedy siedzi przy fortepianie, zachwyca widza delikatnością i zmysłowością. Wywołuje uczucie najgłębszej litości, kiedy przerażony i poturbowany do granic wytrzymałości, ucieka w zrujnowanej Warszawie przed wybuchami bomb. Wspomnieć należy, że umiejętnościami aktorskimi wykazali się również inni grający w filmie. Obsada to w większości aktorzy amerykańscy, w "Pianiście" - mimo, że akcja rozgrywa się w Polsce - nie znajdziemy wielu polskich odtwórców głównych ról.

Na uwagę zasługuje scenografia, w której przygotowanie włożono ogromnie dużo pracy. W początku filmu, możemy obserwować międzywojenną Warszawę, w całej jej okazałości: ruchliwe ulice są pełne ludzi zmierzających do miejsca pracy, na zakupy, do restauracji, teatru itp. W miarę rozwijania się akcji, miasto zostaje doszczętnie zrujnowane, całe stoi w płomieniach. Żołnierze niemieckiej armii są bardzo okrutni wobec warszawskiej ludności, rozpoczynają się prześladowania i łapanki. Niezwykle Dramatyczny jest obraz ukrywającego się pośród gruzów Władysława Szpilmana, który głodny, wychudzony, marzy o grze na pianinie i porusza palcami w takt wspominanej melodii.

Zakończenie filmu stanowi powojenny koncert Szpilmana w filharmonii.