Kilka dni temu, w ramach lekcji polskiego, obejrzeliśmy przedstawienie na podstawie "Króla Edypa" - dramatu autorstwa Sofoklesa.
Ten starożytny poeta jest uznawany za jednego z najwybitniejszych twórców antycznej Grecji. Jego dzieła stanowiły przez stulecia doskonały wzór dla artystów późniejszych epok. "Król Edyp" to jeden z najwspanialszych utworów, jakie stworzono, podejmujący temat ludzkiego nieszczęścia. Porusza kwestię okrucieństwa losu, przed jakim nie mogą uchronić najlepsze nawet dary natury oraz rozumu.
Akcja dramatu rozgrywa się w Tebach, opowiada również o losach jego króla - Edypa. Wydarzenia tego dzieła rozpoczynają się w momencie, gdy Edyp osiągnął już dojrzały wiek, jest małżonkiem Jokasty, posiada potomstwo. Przez całe swe życie był przekonany, iż jego ojcem jest król Polybos, rządzący Koryntem. Lecz nie tak przedstawiały się jego dawne dzieje. Jego historia ma początek we dworze Lajosa oraz Jokasty. Wyrocznia w Delfach przepowiada Lajosowi, iż straci życie z rąk swego syna, a później on poślubi swą matkę. Rodzice przebili pięty małemu Edypowi metalowymi kolcami, skrępowali, po czym porzucili daleko w górach. Małego chłopca znaleźli pasterze, którzy oddali go na wychowanie bezdzietnej rodzinie królewskiej w Koryncie. Jego nowymi rodzicami zostali Polybos i Meropa. Przez całe życie Edyp był określany mianem podrzutka wśród swych rówieśników. Dopiero będąc młodzieńcem dowiedział się, iż para królewska to jego przybrani rodzice. Wybrał się więc w drogę do delfickiej wyroczni, z zamiarem wyjaśnienia tych wiadomości. Wyrocznia oznajmiła mu, iż zabije on swego ojca, a potem poślubi jego żonę. Przekonany, iż Korynt to jego ojczyzna, powziął zamiar, iż założy rodzinę z dala od niego. Opuścił więc swój rodzinny dom. W trakcie wędrówki napotkał władcę Teb oraz jego dworzan. Doszło między nimi do walki z powodu nie ustąpienia drogi. W tejże walce śmierć poniósł cały dwór królewski oraz sam król. Władzę w Tebach przejął wówczas Kreon, będący szwagrem królewskim. Wtedy też, Teby zaczął nękać Sfinks, który zagrażał podróżnym zmierzającym do miasta. Kreon oznajmił ,iż odda rękę swej siostry wraz ze swym tronem temu śmiałkowi, który rozwikła skomplikowaną zagadkę Sfinksa i tym samym uwolni od niego Teby. Edyp podjął się tego zadania i rozwiązał je, zaś Sfinks rzucił się do ogromnej przepaści. Po tych wydarzeniach, Edyp poślubił siostrę Kreona, a także objął rządy na tronie królestwa. Doczekał się czworga potomków - dwóch synów, którym nadano imiona Eteokles oraz Polinejkes, a także dwie córki, nazwane - Antygona oraz Ismena. Wiele lat później, w Tebach wybucha zaraza. Wyrocznia oznajmia, iż stanowi to karę za to, iż żyje w mieście zabójca króla Lajosa. Edyp otrzymuje wówczas wiadomość, iż zabitym był jego własny ojciec, zaś królewska żona to jego własna matka., a obecnie małżonka - Jokasta. Po tych wiadomościach, Jokasta popełnia samobójstwo, zaś Edyp wykłuł sobie oczu i wyruszył w świat.
Cały spektakl wyreżyserował Laco Adamik. Jego pracę mogę ocenić bardzo pozytywnie, ponieważ sztuka jest dopracowana wręcz doskonale. Jego koncepcja "Króla Edypa", zgadza się z akcją dramatu Sofoklesa. Akcja toczy się stale w tym samym miejscu oraz skupia się przy jednym wątku. Obsada aktorska także została trafnie dobrana. Jan Frycz wspaniale wcielił się w postać Edypa. Postać Jokasty idealnie pasowała do grającej jej rolę Teresy Budzisz - Krzyżanowskiej, świetnie zagrała małżonkę a jednocześnie i matkę króla. Pani Krzyżanowska jest, według mnie wspaniałą aktorką dramatyczną, z tego też powodu to właśnie jej rolą najbardziej się zachwyciłem. W postać Kreona wcielił się Jerzy Trela. Jan Nowak odegrał rolę jednego z dworzan Lajosa, zaś posłańca korynckiego, odegrał równie wspaniały aktor - Edward Linde Lubaszenko. W roli przodownika chóru, zobaczyliśmy Tadeusza Huka. Autorem muzyki jest Jerzy Satanowski, stwarzający swą muzyką niesamowity klimat, o niesamowitym natężeniu emocjonalnym.
Sztuka ta, poprzez bardzo realistyczną scenografię oraz świetnym kostiumom aktorów, zabiera publiczność do czasów antycznej Grecji. Odebranie sobie życia przez Jokastę, a także oślepienie się Edypa, pokazane zostało niezwykle realistycznie. Reżyser - Laco Adamik, wystawił swą sztukę w Łęgu w Krakowie, wykorzystując przestrzeń oraz możliwości techniczne, tego nowego wtedy ośrodka. Dzięki wspaniałym kreacjom całej obsady, a głównie Jana Frycza, Teresy Budzisz - Krzyżanowskiej, Jana Peszka (grającego rolę Tyrezjasza) oraz Jerzego Treli, powstał nie antyczny mit, lecz autentyczna tragedia postaci, które nie mogąc wpłynąć na swą dolę, umieją jednak dokonać odpowiedniej oceny moralnej oraz wymierzyć sprawiedliwość.