Spośród olbrzymiej gamy filmów, jakie można by tutaj zaprezentować, postanowiłam wybrać właśnie "Dirty Dancing". Dlaczego akurat ten film? Gdyż jest on moim ulubionym filmem i zdecydowanie twierdzę, iż jest to mit kultury masowej.
Moim zdaniem jest to najpiękniejszy film opowiadający o miłości, jaki dotychczas nakręcono pomimo, iż po zakończeniu realizacji, wielu uważało go za całkiem bezwartościowy. Ekranizacja ta miała posłużyć jako reklama popularnego preparatu przeciwtrądzikowego o nazwie Clerasil, którego twórcy mieli być sponsorami premiery tego filmu. Lecz producenci nie wyrazili zgody i pierwszy pokaz odbył się bez żądnego sponsora. Około trzech tygodni później, zyski z filmu przekroczyły kwotę 10 mln dolarów, zaś w ciągu siedmiu miesięcy powiększyły się kilkuktotnie i wyniosły 63 mln dolarów. "Dirty Dancing" okazał się hitem w każdym zakątku świata i przysporzył popularności wszelkiego rodzaju szkołom tańca. Piosenka z tego filmu, pt. "Time of my life" została nagrodzona Oscarem.
Pomimo tego, iż akcja filmu toczy się w okresie lat 60 - tych, cały film ma wymowę ponadczasową. Ukazuje problemy grupy młodych ludzi oraz ich pierwsze miłości, poważniejsze problemy z nią związane. Można go uznać za bajkę na temat uczuć, lecz opiera się on na autentycznych wydarzeniach życiowych twórczyni Eleanor Barkstein. Autorka, będąc nastolatką, wraz ze swoją starszą siostrą, przebywały na wakacjach w komfortowym kurorcie. Każdego wieczoru Eleanor znikała z niego, aby przyglądać się przepełnionym pikanterią spotkaniom tanecznym.
W ekranizacji zagrały takie sławy, jak np. Patrich Swayze oraz Jennifer Grey. Doskonale wczuli się w filmowe postaci i zdołali dzięki temu pokazać istotę filmu, a więc szczerość, a także piękno i magię tańca, co zaowocowało obiecującym początkiem ich dalszej kariery aktorskiej. Muzyka pojawiająca się w filmie jest wprost cudownie dopasowana i stale, do czasów obecnych uznawana jest za wyśmienitą oraz aktualną.
Za każdym razem, kiedy tylko "Dirty Dancing" jest pokazywany w telewizji, oglądam go z ogromną przyjemnością. Również i moja rodzina jest nim zafascynowana. Film ten to dla mnie świetny relaks, natomiast moi rodzice przenoszą się dzięki niemu do lat swojej młodości. Z pewnością nie będę osamotniona w swoim stwierdzeniu, iż "Dirty Dancing" to film ponadczasowy i potrafiący łączyć pokolenia.