Niedawno przeczytałem książkę Christophera Paolini zatytułowaną "Eragon. Dziedzictwa księga pierwsza". Powieść przełożyła Paulina Braiter, a na rynku pojawiała się dzięki Wydawnictwu MAG, które ją opublikowało w 2005 roku. Warto sięgnąć do tej pozycji z kilku powodów.

Z jednej strony twórca przedstawił w niezwykle barwny sposób zdarzenia. Jest to godne podkreślenia, bo autor w trakcie pisania książki nie przekroczył progu dorosłości, a mimo to udało mu się napisać ciekawą książkę. Zainteresuje ona głównie miłośników literatury fantasy czy też wielbicieli science fiction. Od razu zaznaczam, że to pierwsza cześć trylogii, a kolejne z pewnością wkrótce się ukażą.

Nie należy się zrażać grubością powieści. Chociaż to 500-stronicowa książka, to niezwykle się szybko ją pochłania. Wielka w tym zasługa młodego pisarza, który w ciekawy sposób połączył niektóre wątki. Chociaż pisze o dorastającym młodzieńcu, jego dojrzewaniu i poszukiwaniu nauczyciela, to równie ważne jest śledzenie kolejnych etapów jego misji. Widać także spełnienie się wyznaczonego człowiekowi losu. Świat realistyczny miesza się wyraźnie ze sferą magii, czarów. Ważne miejsce zajmuje także walka ze smokami.

Wszystko jednak zaczęło się od przypadkowo znalezionego niebieskiego kamienia. Znalezisko to zainicjowało tajemnicze i niespodziewane wydarzenia. Od tej pory ubogi i niepiśmienny sierota znalazł się w kręgu wielkiej historii. Zdarzenia potoczyły się bardzo szybko. Z kamiennego jaja, ku zaskoczeniu chłopca, wykluła się niezwykła smoczyca. Została ona obdarzona mianem imię Saphiry, ze względu na nietypową, fioletową maść. Urgals, sprzymierzeniec Imperium, chciał ukraść tajemnicze stworzenie. Na szczęście nie udało mu się zrealizować swego planu, ale ku rozpaczy bohatera zamordował wuja Eragona. Chłopiec uciekł, ale zaprzysiągł zemstę za morderstwo. Pamiętał też o Imperium, w którym rządził zły i bezduszny Galbatorix. Eragon podążył szlakiem, który był niezwykle trudny. Jednak nie przestraszył się swej misji i chciał ze wszystkich sił ratować świat. Wcześniej nie był świadomy swego losu. Kiedy poznał swoją prawdziwą historię i dowiedział się, że należy do kolejnego pokolenia Jeźdźców Smoków, wtedy z wielkim zapałem zaczął realizować stojące przed nim zadania. Wpłynął tym samym znacząco na przebieg dziejów, a zwłaszcza na walkę sił zła z ruchem oporu Vardenów.

Nie będę zdradzał wszystkiego. Niemniej zachęcam swoich rówieśników do poznania fascynujących przygód Eragona. Czas spędzony na czytaniu tej książki nie będzie stracony. Podobni bohaterowie występują także gdzieś indziej, ale to jest naprawdę wciągająca fabuła. Także wielkie znaczenie pełni żywy język postaci. Z kolei barwność obrazowania sprawia, że niektóre wydarzenia wręcz zapadają w pamięć czytających. Tak więc miłośnicy fantasy sięgnijcie do tej lektury! Po jej przeczytaniu z niecierpliwością będziecie oczekiwać na kolejne części.